Czy usuwanie DPF jest obecnie karalne?
Powszechnie oferowana jest usługa usuwania filtrów DPF. Mimo, że jest to praktyka praktycznie nagminna, to usunięcie filtra DPF jest trudne do zweryfikowania.
Zacznijmy od powodów, dla których popularna stała się usługa demontowania DPF w warsztatach samochodowych. Chodzi tu głównie o koszty eksploatacyjne, związane z korzystaniem z filtra. Część tę trzeba wymieniać bowiem średnio co 80 – 200 tys. km, a zdarza się, że nawet bywa zapchana już po 30 tys. km. Cena zaś nowego elementu waha się między 2 tys. zł do nawet 15 tys. zł. Dlatego też właściciele samochodów z silnikiem diesla nie garną się do ponoszenia dodatkowych kosztów, choć wydatek ten przekłada się na niższą w rezultacie emisję spalin do atmosfery.
Czy usunięcie filtra jest legalne?
Jeśli chodzi o samo usunięcie DPF z układu wydechowego przez warsztat samochodowy lub też niezależny serwis, regulacje prawne z 20 czerwca 1997 roku w ustawie Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2021 r. poz. 450, z późn. zm.) tego nie określają. Oznacza to, że sam demontaż elementu nie jest nielegalny. Co innego jednakże używanie takiego pojazdu i wyjechanie nim na drogę. Czyn taki stanowi wykroczenie, a grzywna grożąca w takim wypadku wynosi do 5000 tys. zł. Taka kara opisana jest we wspomnianej ustawie:
„Urządzenia i wyposażenie pojazdu, w szczególności zapewniające bezpieczeństwo ruchu i ochronę środowiska przed ujemnymi skutkami używania pojazdu, powinny być utrzymane w należytym stanie oraz działać sprawnie i skutecznie”.
Należy też dodać, że samochód z usuniętym filtrem cząstek stałych nie spełnia warunków homologacyjnych, więc nie powinien być dopuszczony do ruchu.
Raport NIK dotyczący pojazdów emitujących substancje szkodliwe
Temat usuwania filtrów poruszony został znów ostatnio, kiedy to pod koniec 2020 roku opublikowano raport Najwyższej Izby Kontroli, dotyczący działań podjętych w celu wyeliminowania z ruchu pojazdów nadmiernie emitujących substancje szkodliwe. Sprawdzano, czy obowiązujące prawo, a także działania organów administracji publicznej w wystarczającym stopniu przeciwdziałają podmiotom zanieczyszczającym środowisko. Kontrola ta dotyczyła trzech urzędów miast, trzech organów kontroli ruchu drogowego - komend miejskich policji oraz wojewódzkich inspektoratów transportu drogowego. Jakie są wyniki tej kontroli?
Dzięki wykorzystaniu środków unijnych udało się znacznie ograniczyć zanieczyszczenia powietrza przez przemysł i energetykę. Jednakże ciągle brak jest kluczowych rozwiązań prawnych w zakresie ograniczenia użytkowania najbardziej szkodliwych, pod względem emisji zanieczyszczeń, samochodów. W kontekście usuwania filtrów opublikowano następujące wnioski:
„W ocenie NIK, bezczynność Ministra Infrastruktury powoduje, że pojazdy z niesprawnymi bądź usuniętymi elementami wyposażenia odpowiedzialnymi za oczyszczanie spalin (filtry cząstek stałych DPF lub FAP), wskutek braku odpowiednich rozwiązań prawnych, umożliwiających identyfikację takich pojazdów, są przez diagnostów nadal dopuszczane do ruchu drogowego”
W związku z wynikami kontroli wniesiono 10 stycznia bieżącego roku w sejmie interpelację w tej sprawie. Skierowano do Ministra Infrastruktury szereg pytań związanych z realizacją wniosków. Chodziło o to, czy podjęte zostaną działania mające na celu wprowadzenie przepisów, które określałyby sankcję osób odpowiedzialnych za zlecanie, oferowanie oraz wykonanie usługi usunięcia z pojazdu urządzeń zamontowanych przez producenta w celu ograniczenia emisji substancji szkodliwych dla zdrowia i środowiska.
MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ TAKŻE
Stanowisko Ministerstwa Infrastruktury
W odpowiedzi Minister zaznaczył, że sankcjonowanie podmiotów zajmujących się demontowaniem filtrów wykracza ponad przyjęte regulacje prawne z 1997 roku w ustawie Prawo o ruchu drogowym. Zaznaczył jednak, że użytkowanie tego typu pojazdów, w przypadku wykazania takiej nieprawidłowości przez odpowiedni organ, będzie karane (wspomnianą wcześniej) grzywną. Przypomnijmy, że policja ma prawo podczas wykonywania rutynowej kontroli chcieć sprawdzić poziom zawartości zanieczyszczeń w spalinach, a gdy ten przekroczy ustalony limit, ukarać kierowcę mandatem i zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego do momentu ponownego montażu DPF. Co więcej, auto bez zainstalowanego filtra nie powinno przejść okresowego badania technicznego.
Podsumowując można stwierdzić, że mimo wysiłków związanych z próbą wprowadzenia nowych przepisów sankcjonujących zlecanie i wycinanie filtrów DPF nic się nie zmieniło. Samochody nadmiernie emitujące zanieczyszczenia w trakcie kontroli policyjnej będą miały zatrzymywany dowód rejestracyjny, natomiast diagności nie zyskali żadnych nowych narzędzi pozwalających na precyzyjne określenie faktu wycięcia filtra DPF.