Tesla – diagnoza bez urządzenia

Tesla odznacza się rewolucyjnym podejściem do obsługi serwisowej pojazdów elektrycznych. W jaki sposób ten amerykański producent ułatwia niezależnym warsztatom dostęp do systemów diagnostycznych? Poprzez przełamanie dotychczasowych schematów w branży motoryzacyjnej i tym samym – otwarcie nowych perspektyw dla serwisów niezależnych.
- Tesla robi woltę: najpierw broniła dostępu do swojej elektroniki pokładowej, teraz zachęca do przeprowadzania czynności diagnostycznych. Skąd taka zmiana strategii firmy?
- Zamiast narzędzi diagnostycznych, testuj funkcje Tesli za pomocą programu dostępnego w pojeździe. Szybciej, taniej, łatwiej!
- Poznaj zakres możliwości trybu serwisowego Tesli oraz opcje firmowego programu, dedykowanego certyfikowanym warsztatom blacharsko-lakierniczym.
Podczas gdy większość producentów samochodów systematycznie ogranicza dostęp do systemów pokładowych swoich pojazdów, Tesla całkowicie zmieniła strategię. Amerykański producent samochodów elektrycznych – którego jeszcze nie tak dawno krytykowało Centralne Stowarzyszenie Niemieckiego Handlu (ZDK – Zentralverband des Deutschen Handels) za utrudnianie niezależnym warsztatom dostępu do elektroniki pokładowej – obecnie bezpłatnie udostępnia w internecie praktycznie wszystkie dane serwisowe. Co więcej, do większości czynności diagnostycznych nie jest nawet potrzebne specjalistyczne urządzenie.
Odwrotnie niż konkurencja – dostęp zamiast ograniczeń
Ta znacząca zmiana polityki jest o tyle zaskakująca, że początkowo Tesla celowo utrudniała dostęp do elektroniki swoich pojazdów i wprowadzała wysokie opłaty za możliwość otrzymania danych diagnostycznych. Przedstawiciele branży motoryzacyjnej w Europie wielokrotnie protestowali przeciwko tej praktyce, wskazując na jej sprzeczność z przepisami dotyczącymi konkurencji na rynku usług serwisowych.
Pod naciskiem regulacji oraz opinii publicznej amerykański producent zdecydował się na rewolucyjną zmianę podejścia. Z najbardziej zamkniętego stał się jednym z najbardziej otwartych producentów pojazdów w kontekście dostępu do danych serwisowych.
Diagnostyka poprzez panel centralny – przełom w serwisowaniu
Tym, co wyróżnia Teslę spośród innych producentów samochodów, jest możliwość przeprowadzenia ok. 95% prac konserwacyjnych bez konieczności zastosowania specjalistycznego urządzenia diagnostycznego. Według Philippa Bensteina, eksperta Tesli z hamburskiej firmy szkoleniowej Trainmobil, dostęp do systemów pojazdu, parametrów i oprogramowania możliwy jest bezpośrednio przez główny panel sterowania w samochodzie.
Choć istnieje oficjalne narzędzie diagnostyczne Tesli, a dostawcy urządzeń uniwersalnych (tacy jak Bosch) oferują rozwiązania także dla tej marki, większość warsztatów może się bez nich obejść. To duży atut, szczególnie dla mniejszych serwisów, które nie dysponują budżetem na sprzęt diagnostyczny dedykowany każdej obsługiwanej marce. W przypadku Tesli wystarczy umiejętność wykorzystania funkcji, które są dostępne bezpośrednio w pojeździe.
Również proces aktywacji trybu serwisowego nie sprawia trudności. W menu głównym należy wybrać opcję „Oprogramowanie”, a następnie wprowadzić hasło „Serwis”. Aby zapobiec przypadkowemu uruchomieniu tego trybu podczas jazdy, konieczne jest spełnienie dwóch dodatkowych warunków: naciśnięcie pedału hamulca i włączenie lewego kierunkowskazu na 10 s.
Czerwona ramka wokół wyświetlacza sygnalizuje, że tryb serwisowy został aktywowany. Jako zabezpieczenie pojawia się także komunikat, że działania możliwe do wykonania w tym trybie powinny być przeprowadzane wyłącznie przez przeszkolony personel.
Zakres możliwości trybu serwisowego
Po aktywacji trybu serwisowego użytkownik zyskuje dostęp do wielu funkcji diagnostycznych. Można wówczas:
- Odczytać informacje o stanie wszystkich systemów pojazdu, w tym systemu wysokiego napięcia, wspomagania jazdy, układu zarządzania temperaturą, kół, opon i czujników ciśnienia, systemu infotainment oraz ustawień reflektorów.
- Monitorować na żywo pracę systemu zarządzania temperaturą, obserwując wartość ciśnienia i temperatury oraz stan zaworów w czasie rzeczywistym.
- Wyświetlić wszystkie komunikaty o błędach za jednym naciśnięciem przycisku.
- Sprawdzić stan 6 kamer zewnętrznych obsługujących funkcje wspomagające kierowcę (kolor zielony oznacza prawidłowe działanie, pomarańczowy sugeruje potrzebę kontroli, a czerwony sygnalizuje usterkę).
- Testować poszczególne kamery i głośniki systemu multimedialnego, wyświetlając obrazy z kamer na ekranie głównym.
- Przeprowadzać typowe ustawienia serwisowe, takie jak przełączenie hamulców w tryb serwisowy do wymiany klocków, precyzyjne wyzerowanie kierownicy przy ustawianiu geometrii kół czy serwisowanie systemu klimatyzacji w celu wymiany czynnika chłodniczego.
Uproszczona architektura elektroniczna
Kluczem do prostoty diagnostyki w Tesli jest zupełnie inne podejście do architektury elektronicznej pojazdu. W przeciwieństwie do konwencjonalnych samochodów, które mają kilkadziesiąt oddzielnych jednostek sterujących, Tesla wykorzystuje jeden centralny komputer z własnym oprogramowaniem.
Dzięki temu aktualizacje oprogramowania w pojazdach tej marki są równie proste jak w przypadku smartfonów. Właściciel pojazdu lub warsztat może w dowolnym momencie samodzielnie zainicjować aktualizację, a czasem to sam samochód sygnalizuje taką potrzebę.
Perspektywa dla niezależnych warsztatów – nowa era współpracy
Czy takie podejście Tesli oznacza powrót do samodzielnych napraw i zagraża bytowi profesjonalnych warsztatów? Zdecydowanie nie. Chociaż od początku celem Tesli dla jej klientów było ograniczenie liczby wizyt serwisowych poprzez umożliwienie zdalnej diagnostyki i testów kontrolnych, rosnąca liczba tych pojazdów na drogach i ich starzenie się będą stopniowo zwiększać zapotrzebowanie na usługi niezależnych warsztatów.
MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ TAKŻE
Wiele czynności diagnostycznych może być wykonanych przez użytkowników samodzielnie. Przeprowadzenie rzeczywistych napraw wymaga jednak już profesjonalnej wiedzy i umiejętności.
Polityka Tesli dotycząca diagnostyki wydaje się być częścią szerszej strategii biznesowej, która różni się od stosowanej przez tradycyjnych producentów samochodów. Zamiast koncentrować się na dochodach z serwisu pogwarancyjnego poprzez ograniczenie dostępu do informacji technicznych, amerykański producent stawia na zwiększenie zadowolenia klientów i efektywność obsługi. Może przynieść to korzyści zarówno właścicielom pojazdów, jak i niezależnym warsztatom, które będą mogły łatwiej świadczyć usługi dla Tesli bez konieczności ponoszenia kosztów na specjalistyczne urządzenia diagnostyczne.
Taka strategia ma również swoje uzasadnienie w kontekście globalnej ekspansji marki. Ponieważ w wielu krajach Tesla nie ma rozbudowanej sieci własnych serwisów, umożliwienie niezależnym warsztatom łatwej obsługi pojazdów tej marki może być kluczowe dla zapewnienia odpowiedniego wsparcia technicznego rosnącej flocie pojazdów na całym świecie.
Wyzwania dla warsztatów blacharsko-lakierniczych
Choć diagnostyka elektroniczna pojazdów Tesli jest stosunkowo prosta, naprawy powypadkowe tych samochodów wymagają już specjalistycznej wiedzy i doświadczenia. Tesla wdrożyła program certyfikowanych warsztatów blacharsko-lakierniczych (Tesla Approved Body Shop), które muszą spełniać rygorystyczne wymagania zarówno w zakresie wyposażenia, jak i kwalifikacji personelu.
W przypadku napraw powypadkowych Tesla zdalnie monitoruje cały proces, a właściciel pojazdu może go śledzić w czasie rzeczywistym poprzez aplikację mobilną, w trybie strażnika. Certyfikowane warsztaty mają też jasno określony zakres dopuszczalnych działań – np. nie mogą naprawiać akumulatorów wysokiego napięcia ani instalować fabrycznych haków holowniczych. Te czynności są zarezerwowane wyłącznie dla autoryzowanych serwisów Tesli.
Szkolenia i przygotowanie
Dla warsztatów zainteresowanych obsługą pojazdów Tesla w Niemczech firmy szkoleniowe (np. Trainmobil) oferują specjalistyczne kursy. Jednodniowy „Tesla Beginner’s Corse” zapewnia podstawową wiedzę z zakresu diagnostyki, obsługi klimatyzacji, technologii hamowania oraz regulacji świateł w tych pojazdach.
Mechanicy, którzy pracują z Teslą, powinni mieć uprawnienia do pracy z wysokim napięciem, a warsztaty blacharskie muszą dysponować specjalnymi stanowiskami roboczymi i narzędziami, które są dedykowane do pracy z nadwoziem tych samochodów.
Podsumowanie – nowa era dla diagnostyki
Tesla zrewolucjonizowała nie tylko rynek samochodów elektrycznych, ale także podejście do ich serwisowania. Otwartość na udostępnianie danych serwisowych i możliwość diagnozowania większości systemów bez specjalistycznego sprzętu stanowi wyraźny kontrast dla polityki innych producentów – którzy coraz bardziej ograniczają dostęp do elektroniki pokładowej swoich pojazdów.
Dla warsztatów samochodowych obsługa Tesli może być biznesową szansą. Diagnostyka tych zaawansowanych technologicznie pojazdów jest zaskakująco prosta. Choć wymaga zdobycia odpowiedniej wiedzy i czasem dostosowania wyposażenia, sama procedura – „wciśnij hamulec, kierunkowskaz w lewo na 10 sekund i zaczynaj” – znacząco obniża barierę wejścia w świat ich obsługi. W miarę jak coraz więcej samochodów elektrycznych Tesli starzeje się i wymaga regularnej obsługi poza okresem gwarancyjnym, rynek usług serwisowych dla nich będzie systematycznie rósł.
Opracowano na podstawie artykułu „Diagnose ohne Gerät”, autorstwa Jana Rosenow opublikowanego w czasopiśmie „kfz-betrieb”.