Sztuczna inteligencja może w przyszłości poprawić diagnostykę samochodową
Wyzwaniem dla warsztatów naprawczych jest lepsza diagnostyka w kwestii usterek. Zamiast dociekania i zgadywania przyczyn awarii samochodów, pomocna tu może okazać się sztuczna inteligencja. Ma być ona wspomagana wiedzą specjalistyczną, którą wybrane firmy będą wnosić w ramach budowania platformy edukacyjnej. Rozpoczyna się duży projekt.
Nowy projekt badawczy rozpoczęło konsorcjum kilku firm i instytucji edukacyjnych. Ma pochłonąć sumę aż 7,5 mln euro i sponsorowany jest przez niemieckie Ministerstwo Gospodarki i Ochrony Klimatu (BMWK). Ośmiu partnerów, pod przewodnictwem LMIS AG, chce wykorzystać środki na utworzenie platformy edukacyjnej wymiany danych dla warsztatów samochodowych, dostawców systemów diagnostycznych oraz innych małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP) z branży motoryzacyjnej. Dzięki jej powstaniu, niezależne warsztaty oraz mniejsze przedsiębiorstwa będą mogły przeprowadzać sprawniejszą diagnostykę usterek, a następnie sprawniej, szybciej i taniej je naprawiać.
Platforma wiedzy usprawni pracę warsztatów
W ten sposób będzie można ograniczyć lub uniknąć w przyszłości stawiania błędnych diagnoz i dobierania niewłaściwych części zamiennych, a tak często dzieje się podczas codziennej pracy w warsztatach. Celem projektu jest umożliwienie niezależnym podmiotom przeprowadzenie dalszej cyfryzacji procesów. Oznacza to, że wiedza zgromadzona w warsztatach ma być gromadzona i przetwarzana w celu identyfikacji prawdopodobnych źródeł usterek i wydawania zaleceń dotyczących napraw. Ma to być możliwe dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji. Aby jednak można było z niej korzystać, trzeba najpierw zgromadzić wiele danych i informacji. Proces ten obejmuje to następujące etapy:
- Obserwacje i zgłoszenia klientów - właścicieli pojazdów
- Klasyczna diagnostyka pojazdu ECU przez system OBD
- Jednoznaczne pomiary czujników/elementów wykonawczych przy użyciu specjalnych oscyloskopów samochodowych
Technika pomiarowa obejmująca rozwiązania grupy VW
Operatorzy projektu chcą wyposażyć uczestniczące w projekcie warsztaty w odpowiednią technikę pomiarową w postaci specjalnie opracowanych oscyloskopów cyfrowych, których wyniki będą gromadzone systemach komputerowych. Oscyloskopy cyfrowe, w odróżnieniu od zwykłych, nie są „dużymi” urządzeniami wielokanałowymi, lecz małymi urządzeniami jednokanałowymi, nie większymi niż palec. Chcąc zarejestrować sygnały z trzech czujników jednocześnie, potrzebne będą trzy takie małe oscyloskopy. Można do nich podłączyć dostępne na rynku sensory, przetworniki i tym podobne elementy. Obecnie dostępnych jest 200 takich zestawów pomiarowych i informatycznych. Obejmują one również „VCDS”, znany bezpłatny system diagnostyczny grupy VW. Dlatego też projekt badawczy początkowo dotyczy tylko usterek tych marek, których produkcja zgodna jest z normami ISO. W programie Autowerkstatt 4.0 bierze udział około 5 000 warsztatów. Należą oni na przykład do firm Vergölst GmbH i Fahrzeug-Werke Lueg AG lub są członkami organizacji motoryzacyjnych Badenii-Wirtembergii i Dolnej Saksonii.
MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ TAKŻE
Wśród ośmiu operatorów Autowerkstatt 4.0 znajdują się Auto-Intern GmbH, Dekra Digital, Deutsches Forschungszentrum für Künstliche Intelligenz GmbH, Fahrzeugwerke Lueg AG, Osnabrück University of Applied Sciences, Technische Hochschule Georg Agricola, Vergölst GmbH oraz Eco - Verband der Internetwirtschaft. W zeszłym roku wygrali konkurs na finansowanie „Innowacyjne i praktyczne aplikacje oraz przestrzenie danych w cyfrowym ekosystemie Gaia-X” organizowany przez BMWK. Projekt ten jest jedną z pierwszych aplikacji, które powstaną w ramach europejskiego ekosystemu danych „Gaia-X”. Celem tych działań jest stworzenie wysokowydajnej, konkurencyjnej, bezpiecznej i godnej zaufania infrastruktury danych dla całej Europy.