Kryzys w spedycji: Coraz więcej firm rozważa restrukturyzację

Kryzys w spedycji: Firmy rozważają restrukturyzację Freepik

56% spedycji zbadanych przez Transcash przyznało, że w 2024 roku rozważa wszczęcie procesu restrukturyzacji, a 4% znajduje się w jego trakcie. Finansowy Indeks Branży TSL pokazuje spadek nastrojów wśród przedstawicieli branży spedycyjnej. Ponad połowa  ankietowanych z tej gałęzi zadeklarowała, że sytuacja ich firm pogorszyła się w ciągu ostatnich 6 miesięcy 2024 roku, co jest pokłosiem rosnących kosztów prowadzenia działalności, opóźnień w płatnościach i malejącej liczby zleceń. 

Finansowy Indeks Branży TSL stworzony przez Transcash jest efektem badania przeprowadzonego wśród przedstawicieli sektora. Ankietowanych, wśród których znaleźli się spedytorzy i przewoźnicy, zapytano o samoocenę kondycji ich firm w ostatnim półroczu, z uwzględnieniem kształtujących ją czynników.

Finanse w normie, ale optymizmu brak

Jak wynika z badania, nastroje wśród spedycji są gorsze w porównaniu z tymi panującymi wśród przewoźników. Ponad połowa ankietowanych reprezentujących spedycje zadeklarowała, że sytuacja ich firm pogorszyła się w ciągu ostatnich 6 miesięcy. Równocześnie jednak blisko połowa ankietowanych pozytywnie oceniła sytuację finansową swojego przedsiębiorstwa, oceniając ją na 4 lub 5 punktów w pięciostopniowej skali. Największy odsetek ankietowanych, czyli ponad 35%, ocenił ją na 3 punkty. 

Kryzys w spedycji: Coraz więcej firm rozważa restrukturyzację zdjęcie w treści artykułu

Stałe kontrakty podstawą rentownej działalności spedycji

Wśród kwestii, które wpłynęły na pogorszenie się sytuacji firmy, w branży panuje konsensus. Podobnie jak przewoźnicy, spedytorzy wśród czołowych czynników wymienili wzrost kosztów zatrudnienia, opóźnienia w płatnościach, mniejszą liczbę zleceń i obniżenie stawek za ich realizację. 

– Pytani o sposoby poprawy sytuacji firmy spedytorzy stawiają na pozyskanie stałych kontraktów i rezygnację z nierentownych zleceń. Obie grupy wskazują więc na mocną potrzebę stabilizacji i zastąpienie z zasady nieprzewidywalnych zleceń spotowych stałymi umowami, które dają możliwość kontroli działalności firmy w dłuższej perspektywie – tłumaczy Agnieszka Nosal, Marketing&Sales Area Leader w Transcash.eu.

Zewnętrzne finansowanie nie dla spedycji

Spedytorzy są niechętni wobec zewnętrznego finansowania – korzystanie z niego zadeklarowało nieco ponad 35% z nich. W tej grupie największą popularnością cieszą się kredyt obrotowy, leasing oraz faktoring. Leasing w tym wypadku dotyczy spedycji z własną flotą, świadczących również usługi przewozowe. Ta stosunkowo niska popularność zewnętrznego finansowania wśród spedycji może wskazywać z jednej strony  na większą stabilność finansową w tej części branży TSL, z drugiej natomiast na wysokie koszty i trudność w pozyskiwaniu zewnętrznych środków w związku z wyśrubowanymi kryteriami ich przyznawania przez banki.

Kryzys w spedycji: Coraz więcej firm rozważa restrukturyzację zdjęcie w treści artykułu

Spedycje są ogniwem łączącym zleceniodawców z przewoźnikami, co utrudnia ich sytuację w kontekście terminów spłaty. Nie decydują o zapłacie na własną rękę, ale są uzależnieni od zleceniodawców i ich gotowości do regulowania zobowiązań w terminie. Ich zwłoka często oznacza opóźnioną płatność dla wykonującego zlecenie przewoźnika. W usprawnieniu rozliczeń z przewoźnikami spedycjom mogą pomóc narzędzia takie jak faktoring odwrotny. W jego ramach faktor opłaca współpracujących z nimi przewoźników w terminie, a płatność na swoją rzecz może wydłużyć, co wspiera płynność finansową spedycji – komentuje Agnieszka Nosal.

Finansowe alternatywy dla spedycji

Tradycyjny faktoring to finansowanie faktur przed terminem ich płatności. Korzystają z niego wystawcy faktur, którzy nie chcą czekać na spłatę należności ze strony kontrahentów. Faktoring odwrotny jest dla firm otrzymujących faktury, które chcą uregulować swoje zobowiązania w terminie, ale nie mogą tego zrobić na przykład ze względu na chwilowy brak środków. Taki stan rzeczy może wynikać ze zwłoki zleceniodawcy, która rzutuje zarówno na sytuacje spedytora, jak i współpracującego z nim przewoźnika. 40% ankietowanych przyznało, że nie opłaca faktur wystawianych przez przewoźników w terminie, przy czym zdecydowana większość dba, by zwłoka w płatności nie przekroczyła 14 dni. 

Kryzys w spedycji: Coraz więcej firm rozważa restrukturyzację zdjęcie w treści artykułu

Korzystanie z faktoringu odwrotnego pozwala spedycji opłacać przewoźników na czas, a zobowiązanie wobec faktora uregulować później, za dodatkową opłatą. 

W Transcash zdecydowaliśmy się na rozszerzenie usług dla spedycji o faktoring odwrotny, żeby wesprzeć ich kondycję finansową. Zaletą tego produktu, poza terminową płatnością dla przewoźników i wydłużeniem terminu spłaty dla spedycji, jest dzienne naliczanie prowizji, co pozwala na urealnienie kosztów tego finansowania – tłumaczy Agnieszka Nosal.

Jak pokazują dane Polskiego Związku Faktorów, popularność faktoringu odwrotnego rośnie. 13 z 19 podmiotów zrzeszonych w PZF, które oferują tę usługę, odnotowała zwiększone zainteresowanie faktoringiem odwrotnym, co przełożyło się na wzrost wolumenu faktur sfinansowanych tą drogą o ponad 20% rok do roku. Równocześnie zainteresowanie faktoringiem w branży transportowej pozostaje niewielkie, generując około 3,5% ogółu obrotów faktorów zrzeszonych w PZF. 

Źródło: Transcash

Tagi artykułu

autoEXPERT 12 2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę