Cyberbezpieczeństwo w erze cyfryzacji: jak spedycje mogą chronić się przed rosnącymi zagrożeniami?

Cyberbezpieczeństwo w erze cyfryzacji Designed by Freepik

Cyfryzacja operacji transportowych i logistycznych to naturalny kierunek rozwoju branży TSL. Systemy TMS, e-CMR czy systemy do optymalizacji przewozów stosuje niemal każda firma transportowa, ale decydując się na nie, warto brać pod uwagę również zagrożenia. Im wyższy stopień cyfryzacji operacji, tym większa podatność na cyberzagrożenia i ich skutki. Branża TSL jest równocześnie jedną z najbardziej narażonych na ataki i najgorzej przygotowaną, by im przeciwdziałać.

Dlaczego spedycje są łakomym kąskiem dla cyberprzestępców?

Metody działania cyberprzestępców służą jak największemu zaburzeniu funkcjonowania firmy, co może być fatalne w skutkach na kilku poziomach. Najprostszy, ekonomiczny, dotyczy zakłócenia operacji, co w transporcie oznacza niemożność realizacji przewozu, a nawet realne zagrożenie życia i zdrowia w przypadku transportów pasażerskich. Osobną kwestią jest kradzież danych osobowych i naruszenie reputacji, a także bezpośrednie straty finansowe, związane z koniecznością zapłaty okupu w zamian za zaprzestanie ataków. 

– Firmy spedycyjne gromadzą ogromne ilości danych na temat klientów, ładunków czy danych o trasach i korzystają z różnych systemów online, w tym giełd transportowych czy systemów płatniczych. Atak na jedno z ogniw procesu transportu wywołuje reakcję łańcuchową, mogącą prowadzić nawet do kryzysu na skalę międzynarodową. Łatwo sobie wyobrazić, jak brzemienny w skutkach byłby cyberatak na międzynarodową giełdę transportową czy systemy obsługujące duży hub przeładunkowy – zwraca uwagę Jarosław Roślicki, Dyrektor Sprzedaży Korporacyjnej w Transcash.eu.

Łatwy cel ataków

Branża TSL jest równocześnie jedną z najmniej skłonnych do cyfryzacji swoich operacji, co świetnie pokazują trudności w upowszechnieniu elektronicznych listów przewozowych i cyfrowego obiegu dokumentów. W związku z tym firmy z tego sektora stosunkowo najmniej inwestują w rozwiązania IT i ich ochronę, co czyni z nich łatwy cel ataków.

Stopień przygotowania, czy raczej nieprzygotowania branży TSL na cyberzagrożenia pokazuje najnowsza edycja “The Blue Report” autorstwa Picus Labs. Dokumnet pokazuje odporność poszczególnych branż na zagrożenia hakerskie poprzez analizę reakcji firm z całego świata na symulowane cyberataki – tylko na potrzeby tego badania przeprowadzono 136 mln takich symulacji.

Wynika z niego, że efektywność zabezpieczeń przed cyberatakami, które stosują firmy z branży TSL, w 2024 r. wynosiła tylko 52%, i co gorsza, maleje. W 2023 r. ten sam wskaźnik wynosił 65%. Sektor transportu ma również najniższy odsetek skuteczności detekcji cyberzagrożeń – zaledwie 10%.  To oznacza, że obecnie zaledwie 1 na 10 cyberataków na branżę TSL jest wykrywany! 

Typowe cyberzagrożenia w branży TSL

Do najczęściej spotykanych form cyberataków należą z jednej strony te służące wyłudzeniu danych i podszyciu się pod legalnie działającą firmę, a z drugiej ataki typu ransomware, które blokują dostęp do systemów i wiążą się z żądaniem okupu. W pierwszym wypadku mowa o zjawisku spoofingu i phishingu, z których oszuści korzystają na przykład w celu kradzieży ładunków.

Może do nich dochodzić zarówno podczas bezpośredniej komunikacji, np. mailowej, jak i na giełdach transportowych. Ataki ransomware mają za zadanie blokować firmom dostęp do ich danych, co w praktyce paraliżuje ich pracę i uniemożliwia realizację bieżących operacji. 

Zaatakowana w ten sposób firma spedycyjna może utracić kontrolę nad organizowanymi przez nią przewozami i narazić na kolejne problemy związane z manipulacją pozyskanymi danymi lub wykorzystaniu ich do dalszej działalności przestępczej. Co równie istotne, pośrednimi ofiarami takiego ataku są również klienci i kontrahenci firmy, których dane przejęto. 

Jak się chronić?

Do zalecanych działań można zaliczyć:

  • regularne aktualizacje oprogramowania,
  • ustanowienie dwuskładnikowego logowania tam, gdzie to możliwe,
  • tworzenie back-upów danych offline na wypadek kradzieży,
  • zabezpieczenie urządzeń mobilnych należących do kierowców, nie tylko hasłami, ale również szyfrowaniem lub VPN-em.

Firma powinna również zadbać o bieżący monitoring nietypowych zdarzeń w systemach, na własną rękę lub za pośrednictwem firmy zewnętrznej. Środki profilaktyczne nie zdadzą egzaminu, jeśli pracownicy nie będą ich przestrzegać, dlatego ważnym aspektem wzmacniania ochrony są szkolenia z cyberbezpieczeństwa. W wypadku firm spedycyjnych warto zwrócić szczególną uwagę na sposoby weryfikacji kontrahentów, ze szczególnym uwzględnieniem kontaktów mailowych i rozpoznawania podejrzanych zachowań.

– Równie ważne jest, by współpracować z partnerami o odpowiedzialnym podejściu do kwestii bezpieczeństwa. W Transcash stawiamy szczególny nacisk na weryfikację klientów, by zminimalizować ryzyko oszustw, czym zajmuje się specjalnie powołana komórka ds. ryzyka. Jako fintech posiadamy również własny zespół skupiony na ochronie informacji, cyberbezpieczeństwie, monitorowaniu zagrożeń i minimalizacji ryzyka ich wystąpienia. Tworzą go specjaliści ds. IT i bezpieczeństwa informacji, prawnicy oraz audytorzy wewnętrzni, którzy na bieżąco sprawdzają zgodność naszych procedur z przyjętymi standardami bezpieczeństwa – mówi Jarosław Roślicki z Transcash.eu.

W dobie postępującej cyfryzacji i rozpowszechnienia technologii AI inwestycja w cyberbezpieczeństwo powinna być priorytetem na liście firmowych wydatków. W branży transportowej ma to szczególne znaczenie nie tylko ze względu na ogromną ilość generowanych danych, ale gęstą sieć powiązań poszczególnych ogniw procesu transportowego. Utrata dostępu lub manipulacja informacjami uruchamia lawinę konsekwencji, które mogą być brzemienne w skutkach i, jak pokazują przykłady, pociągnąć firmę na dno. 

Źródło: Transcash

Tagi artykułu

autoExpert 06 2025

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę