Jak dobierać olej
Coraz nowocześniejsze rozwiązania stosowane w silnikach oraz specyficzne systemy oczyszczania spalin powodują, że już nie można używać dowolnego oleju silnikowego. Zastosowanie nieodpowiedniego środka smarnego może bowiem spowodować nieodwracalne uszkodzenia.
Standardowy i potocznie znany podział olejów silnikowych na oleje mineralne, półsyntetyczne i syntetyczne powoli odchodzi w cień innych specyfikacji. Charakterystycznym punktem w historii podziału oleju było wprowadzenie olejów dedykowanych do samochodów benzynowych lub z silnikami Diesla. W szczególności należy zwrócić tu uwagę na oleje do tych drugich z turbodoładowaniem, które były odporniejsze na wysoką temperaturę pracy. Tezę tę potwierdza Klaudia Mikowska-Celewicz z Orlen Oil, podkreślając, że nowoczesne jednostki napędowe, których producenci idą w kierunku zmniejszania pojemności przy jednoczesnym zwiększaniu mocy są wrażliwe na jakość i dobór oleju. Turbosprężarka, którą obecnie stosuje się powszechnie zarówno w silnikach Diesla, jak i benzynowych jest pierwszym podzespołem ulegającym awarii na skutek nieprawidłowej lub zbyt później wymiany środka smarnego w silniku.
Kolejnym punktem zwrotnym w dziedzinie smarowania silników było pojawienie się na rynku silników z pompowtryskiwaczami w gamie samochodów marki Volkswagen. Silniki te ze względu na bardzo duże obciążenia powstające na styku wałka sterującego i stopki pompowtryskiwacza wymagały użycia specjalnego oleju. Wiele ze standardowych środków smarnych nie oferowało wtedy dostatecznej wytrzymałości filmu olejowego powodując zacieranie się współpracujących ze sobą elementów.
Cezary Wyszecki z Shell Polska podkreśla jednak, że jeśli chodzi o przydatność oleju do pewnych typów silników lub, bardziej precyzyjnie, do różnych konstrukcji, to kryterium jednoznacznie stawiające granicę jego dyskwalifikacji stanowi podział na silniki z filtrem cząstek stałych i bez oraz na silniki z katalizatorem lub bez. Podział wynikający z systemu oczyszczania spalin z sadzy jest przy tym najbardziej jednoznaczny. Jeśli olej nie spełnia warunku niskopopiołowości (tu należy pamiętać, że w tym podziale mamy jeszcze podgrupy w postaci norm C1, C2, C3 i C4), nie może być stosowany w tego typu silnikach. Drugim kryterium jest klasa jakości i norma producenta.
Co z tą lepkością
Zgodnie z tezami przytoczonymi przez specjalistów olej silnikowy klasyfikuje się według jego składu chemicznego determinującego powstawanie popiołów podczas spalania. Popioły powstające podczas spalania oleju wpływają destrukcyjnie na filtry cząstek stałych. W związku z tym olej taki nie może być stosowany w silnikach wyposażonych w taki system oczyszczania spalin. Kolejnym kryterium przytoczonym przez specjalistów jest kryterium jakościowe, które jest oczywiste. Im lepszej jakości olej się użyje, tym bardziej będzie on chronił współpracujące ze sobą elementy. Ale ciągle najpopularniejszym podziałem olejów jest ich klasyfikacja lepkościowa. Określa ona lepkość w warunkach letnich oraz zimowych.
Przemysław Szczepaniak z ExxonMobil Poland wyjaśnia, że lepkość oleju to nic innego jak jego płynność w różnych temperaturach. Bardziej naukowo możemy stwierdzić, że lepkość to stopień tarcia pomiędzy cząsteczkami oleju. Dlatego im niższa lepkość, tym niższe tarcie w silniku, a tym samym mniejsze zużycie paliwa. Z punktu widzenia kosztów eksploatacji olej o niższej lepkości to rzeczywiście lepszy wybór. Nieco inaczej wygląda ocena pod względem trwałości filmu olejowego. Jeżeli w silniku pracuje olej o zbyt niskiej lepkości, może on istotnie pogorszyć efektywność smarowania. W momencie dużego obciążenia silnika, przy wysokich obrotach i temperaturze, cząsteczki oleju o złej lepkości ulegają zerwaniu, czego skutkiem jest kontakt metalowych elementów silnika.
Paweł Walewski z Inter Team potwierdza, że niska lepkość w jednych warunkach może być lepsza, a w innych może wręcz przynosić niepożądane skutki eksploatacji. Musimy wiedzieć, że lepkość oleju 5W-30 i 5W-50, mimo faktu, że są podobne, to w warunkach typowej eksploatacji silnika i oleju w temperaturze 100°C wykazują inne wartości lepkości. Jeżeli źle dobierzemy lepkość danego oleju silnikowego w ekstremalnych sytuacjach, może to doprowadzić do szybkiego zatarcia silnika, stad też wielu producentów silników dopuszcza stosowanie szerszego spektrum lepkości oleju w zależności od konstrukcji silnika i warunków eksploatacji. Olej o niższej lepkości wcale nie będzie lepszy niż ten o wyższej i odwrotnie, wszystko zależy od ww. warunków pracy silnika i temperatur roboczych i konstrukcji jednostki napędowej.
Wysokie obciążenia
Pewne jest, że silniki pracujące w trudnych warunkach i narażone na wysokie temperatury, czyli na przykład te używane w sporcie, wymagają olejów o bardzo wysokiej klasie jakościowej, ponieważ są narażone na wyjątkowe obciążenia mechaniczne i termiczne. Piotr Pyrka z Motul Deutschland GmbH zwraca uwagę na to, że do silników wyczynowych czy tuningowanych należy stosować oleje do tego przystosowane pamiętając o parametrach silnika, temperaturach na które olej będzie narażony i obciążeniach mechanicznych którym będzie poddawany. W takim przypadku spośród wszystkich dostępnych klas lepkości czyli od 0W16 aż po 20W60 należy wybrać tę właściwą. Marcin Majcher z Millers Oils podkreśla, że oprócz klasyfikacji jakościowej lub lepkościowej ważna jest baza olejowa, z której zbudowany jest olej silnikowy. I tak, w samochodach bardzo obciążonych jak te używane w motorsporcie, gdzie najważniejsza jest moc i ochrona przed zatarciem najlepiej sprawdzają się w pełni syntetyczne oleje estrowe typu full saps. W samochodach klasycznych i zabytkowych natomiast sprawdzą się oleje mineralne (monograde lub multigrade) z dużą ilością ZDDP (dodatku chroniącego przed zużyciem), który nie jest stosowany w najnowszych olejach.
Bardzo trafne podsumowanie odnośnie wyboru oleju silnikowego zostało przytoczone przez Rafała Kobzę z Liqui Moly. Uważa on, że nie można jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, jaki olej jest lepszy - ten o niskiej czy o wysokiej lepkości. Wszystko zależy od tego, do jakiego silnika chcemy go zastosować. Ponadto, jest wiele innych parametrów mających wpływ na jakość oleju. Generalna zasada jest taka, że bez względu na wiek oraz przebieg samochodu trzeba stosować się do zaleceń producenta w zakresie używanego rodzaju środka smarnego. Oczywiście chodzi o przestrzeganie zaleceń pod względem klasy lepkości oraz ewentualnych aprobat, a nie pod kątem marki oleju. Warto więc szukać produktów najwyższej jakości dostępnych na rynku.
Maciej Blum
Fot. Castrol