Zdaniem EXPERTa: Marek Lemiszewski, Kierownik Szkoleń, Multichem

Poznaj zdanie EXPERTa: Marek Lemiszewski, Kierownik Szkoleń w firmie Multichem komentuje aktualną sytuację panującą w branży blacharsko-lakierniczej.
Olbrzymia rola zakładów ubezpieczeniowych w kształtowaniu rynku napraw blacharsko-lakierniczych
Marek Lemiszewski, kierownik szkoleń w firmie Multichem, podkreśla olbrzymią rolę zakładów ubezpieczeniowych w kształtowaniu rynku napraw blacharsko-lakierniczych w Polsce. To głównie ich dążenie do uzyskiwania wysokich zysków i zmniejszania kwot wypłacanych odszkodowań wpływa na kondycję warsztatów lakierniczych. Przykładem takich działań jest likwidacja szkody komunikacyjnej metodą kosztorysową, gdy klient dostaje gotówkę do ręki i sam szuka możliwości naprawy.
Drugim głównym sposobem obniżania kwot odszkodowań jest powszechna u ubezpieczyciela szkoda całkowita. Wtedy bardzo często klient nie naprawia samochodu i oddaje go na złom, ponieważ odszkodowanie nie wystarczy na profesjonalną naprawę, albo szuka możliwości naprawy za bardzo małą kwotę.
– Na przestrzeni lat wiele warsztatów przekształciło się w nowoczesne, świetnie wyposażone przedsiębiorstwa, jednak dla kontrastu nadal jest też wiele małych, jednoosobowych warsztacików, które pracują w spartańskich warunkach. Dlatego lepiej na rozwój tego rynku wpływa, gdy wypłaty za odszkodowania są rzetelne, a naprawy odbywają się w profesjonalnie wyposażonych warsztatach. Ponadto zapotrzebowanie na części zamienne dla „szarej strefy” to zwiększenie liczby kradzionych aut – mówi Marek Lemiszewski.
I dodaje, że podwyżki cen energii w ostatnich latach oraz skutki wojny na wschodzie też wpływają na pracę warsztatów lakierniczych. Poszukiwanie technologii energooszczędnych i przyspieszających czas naprawy to trend, który bardzo się w ostatnich latach uaktywnił. Trend w warsztatach w zachodniej Europie to również wyeliminowanie samochodu zastępczego na czas naprawy.
Wyzwania stojące przed branżą
Marek Lemiszewski zwraca natomiast uwagę na wyzwania związane z nowymi technologiami. W jego opinii największym wyzwaniem dla większości warsztatów lakierniczych jest stosowanie w 100% technologii lakierów nawierzchniowych wodorozcieńczalnych.
Obecnie wiele warsztatów nadal stosuje lakiery konwencjonalne. Rekordziści mają na wyposażeniu kilka systemów mieszalniczych lakierów konwencjonalnych i tylko jeden wodorozcieńczalny, tak aby w razie kontroli spełnić wymagania przepisów i w przypadku badań stanowiskowych wszystkie pomiary były zgodne z wymaganiami dyrektywy z 2007 r.
Innowacje na rynku lakierniczym
W ofercie Profix-refinish dostępne są m.in. podkłady i lakiery bezbarwne, które nie wymagają dużego zużycia energii i pozwalają skracać czas naprawy. – Pierwszym naszym podkładem mocno wypełniającym, przeznaczonym do małych i dużych napraw, jest CP365. Dzięki niemu mogliśmy skrócić czas schnięcia w 20°C do tylko dwóch godzin. To już był bardzo duży krok, który ułatwiał prace lakiernicze. Następnie mamy akrylowy podkład wypełniający szybkoschnący Swift CP375, który schnie w 20°C przez godzinę. Jest on przeznaczony do mniejszych napraw kilkuelementowych i świetnie się sprawdza w smart repair – wymienia Marek Lemiszewski.
MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ TAKŻE
– Trzecią możliwością skrócenia czasu naprawy na etapie nakładania podkładu jest metoda mokro na mokro i nasz podkład CP385. Dzięki tej metodzie lakiernik jest w stanie odtworzyć technologię lakierowania OEM ze szczególnym uwzględnieniem grubości powłok lakierniczych. Do dalszych etapów prac lakierniczych mamy np. bezbarwny lakier Rocket CP1800 schnący w temperaturze 20°C tylko w dwie godziny czy lakier z klasy wyższej, X-SPEED HS CP2015, schnący bez potrzeby wygrzewania w wysokich temperaturach w zaledwie godzinę.
W jakim kierunku nastąpi rozwój branży blacharsko-lakierniczej?
W przyszłości można oczekiwać wzrostu znaczenia technologii przyspieszających czas naprawy i coraz bardziej energooszczędnych. Według Marka Lemiszewskiego będziemy mieli do czynienia z wdrażaniem procesów napraw jednodniowych i większą liczbą drobnych napraw lakierniczych typu „spot repair”.
Będzie malała sprzedaż materiałów lakierniczych, co już widać na przykładzie szpachli, której nie potrzeba prawie wcale ze względu na dostępność dobrej jakości elementów zamiennych. Sprzedaje się też mniej lakierów, a malowanie „całości” spotyka się bardzo rzadko.
Pojawiła się też bardzo popularna sprzedaż części karoserii w dowolnie wybranym kolorze. – Wybiegając znacznie bardziej w przyszłość, kiedy to na drogach będą poruszać się samochody autonomiczne, można oczekiwać, że prawie w ogóle nie będzie się wykonywać napraw blacharsko-lakierniczych, gdyż pojazdy te nie będą powodować kolizji – dodaje na zakończenie Marek Lemiszewski.