Jaki będzie 2023 rok w branży TSL?

Jak będzie wyglądała branża TSL  w 2023 roku. Freepik_com.jpg

Spowolnienie gospodarcze skutkujące mniejszą ilością zleceń, wzrost cen paliw i opłat drogowych, rosnące stopy procentowe, niepokojąca konkurencja cenowa, problemy z zatrudnieniem czy zmiany, jakie przyniósł Pakiet Mobilności – to tylko niektóre z problemów, z jakimi musieli mierzyć się w ostatnim czasie przedstawiciele rynku transportu, spedycji i logistyki Czy trudna sytuacja na rynku TSL utrzyma się również w 2023 roku?
 

Eksperckie prognozy dotyczące 2023 roku w branży TSL nie są do końca jednoznaczne. Z jednej strony wiele głosów mówi o zwiększeniu obrotów i zatrudnienia oraz możliwym zatrzymaniu rosnącej inflacji. Mogłoby to wpłynąć korzystnie na ponowny wzrost zapotrzebowania na dobra i ich transport. Z drugiej jednak strony, dla przeważającej części uczestników rynku, najbliższa przyszłość jawi się w niezbyt optymistycznych barwach. Dotyczy to między innymi problemów z rentownością biznesów, trudnościami w płatnościach, wzrostu wszelkich kosztów – cen paliw, opłat drogowych, podatków, kosztów zatrudnienia, jak również spadku ilości zleceń i konsekwencji związanych z decyzjami politycznymi Unii Europejskiej

Jak mówi Maciej Maroszyk,  Dyrektor Operacyjny z TC Kancelarii Prawnej:

– Ze względu na problematyczność nadchodzących miesięcy, w branży na pewno pojawią się większe trudności z płatnościami. Zwiększy się także liczba upadłości i prób restrukturyzacji firm

Czy zatem kolejne 12 miesięcy będzie dużym wyzwaniem dla branży TSL? Jakie szanse i zagrożenia mogą nas czekać w najbliższym czasie?

Wzrost obrotów rynku TSL?

Choć światową gospodarkę pochłania kryzys, optymistyczne głosy w branży TSL obserwując wzrosty produkcji przemysłowej spodziewają się zwiększenia obrotów w 2023 roku. Jest to związane przede wszystkim z dotychczasowymi inwestycjami w rozwój zasobów logistyczno-magazynowych, a także atrakcyjnością Polski jako jednego z największych, europejskich przewoźników.

Przewaga w świadczeniu usług transportowych opiera się na wciąż niższych niż inne kraje kosztach operacyjnych czy topowych lokalizacjach logistycznych, co – mimo rosnącej inflacji, mniejszej ilości planowanych inwestycji magazynowych oraz spadającej liczby zamówień – ma pozwolić w najbliższym czasie na sprawne funkcjonowanie rynku transportu, logistyki i spedycji. Co ważne, wzrost obrotów ma dotyczyć szczególnie transportu międzynarodowego, związanego z utrzymującym się, wysokim wskaźnikiem sprzedaży internetowej i detalicznej.

Zwiększenie zatrudnienia, ale i płacy minimalnej

Warto wspomnieć, że pozytywne prognozy na 2023 obejmują również aspekt mniejszej redukcji etatów, a także zwiększenia zatrudnienia nowych pracowników w sektorze. Jak deklarują uczestnicy rynku TSL, ponad połowa z nich otwarta jest na poszerzenie zasobów pracowniczych – zwłaszcza pod kątem wyspecjalizowanych kierowców samochodów ciężarowych, ciągników siodłowych oraz autobusów, z których brakiem branża zmaga się już od dłuższego czasu.

W kwestii zatrudnienia 2023 rok wita nas podwyżką stawki płacy minimalnej. Obejmuje ona zarówno Polskę, jak i Niemcy, postrzegane przez rodzimy rynek transportu jako „brama” do innych państw Europy Zachodniej. Niestety wzrost pensji w Polsce, jak i Niemczech wiąże się ze zwiększeniem kosztów operacyjnych. Jak wyjaśnia Maciej Maroszyk, Dyrektor Operacyjny w TC Kancelarii Prawnej, w kabotażach i cross trade pensja pracownika jest zależna od kraju, w jakim wykonuje transport – stąd też jeżeli dany przewoźnik będzie wykonywał swoją pracę na terenie Niemiec, musi zostać wynagrodzony zgodnie z prawem niemieckim i wynikającą z niego stawką minimalną. Generuje to większe koszty jego utrzymania. 

A może spowolnienie?

Większa część uczestników rynku TSL przewiduje jednak w 2023 roku mocne spowolnienie dotychczasowego rozwoju branży - szczególnie w niektórych podsektorach. 

Potwierdza to także Maciej Maroszyk, Dyrektor Operacyjny TC Kancelarii Prawnej:

– Według naszych danych przewidywany jest spadek ilości zleceń transportowych nawet o około 20-25%. Choć część klientów widzi szansę w odblokowaniu głównego szlaku morskiego z Chin i odrobieniu strat tą drogą, obawiam się, że mimo tego spadki będą zauważalne. Były one widoczne także w grudniu – kiedy to pomimo okresu świątecznego i zwiększonego popytu na transport obserwowaliśmy zmniejszoną ilość zleceń.

Mniejsze zapotrzebowanie na usługi transportowe to konsekwencja działań wojennych na Ukrainie oraz pogłębiającego się, ogólnoświatowego kryzysu gospodarczego, energetycznego i surowcowego. Jest on widoczny w znaczącym zmniejszeniu popytu gospodarstw domowych, niższych obrotach handlowych oraz spadku produkcji przemysłowej. Taka sytuacja jest wyjątkowo pesymistyczna dla mniejszych, często działających lokalnie firm przewozowych. Spadek ilości zleceń nierzadko wiąże się dla nich z wykonywaniem usług poniżej pewnej stawki i malejącą rentownością prowadzonych biznesów.

Wyższe ceny paliw i podatki za transport

Istotną kwestię stanowią także prognozowane, niepewne ceny paliw w 2023 roku. Choć w 2022 roku ich wzrost został ustabilizowany za sprawą zmniejszenia stawki VAT z dotychczasowych 23% do 8%, wielu ekspertów z branży z niepokojem patrzy na najbliższe miesiące przez pryzmat powrotu wysokości podatku do wcześniejszego poziomu oraz wzrostu o 13,3% stawki opłaty paliwowej. Z drugiej jednak strony, zmniejszający się popyt wiąże się z mniejszym zapotrzebowaniem na paliwo, co może przyczynić się do zatrzymania wzrostu cen. 

Nie bez znaczenia w kwestii problemów, które niesie za sobą 2023 rok, są podwyżki podatków minimalnych i maksymalnych od środków transportu. Jak podają eksperci TC Kancelarii Prawnej, wzrost stawki związanej z samochodami ciężarowymi i autobusami będzie wynosił ponad 11%, co stanowi największą podwyżkę od 25 lat. 

2023 rok naznaczony jest także poszerzeniem listy płatnych dróg oraz zwiększeniem opłat za pokonywanie konkretnych odcinków. W przypadku tych drugich, wzrosty uderzą szczególnie w samochody ciężarowe – w ich przypadku zapłacimy więcej nie tylko za przejazd autostradami, ale i drogami ekspresowymi. Choć podane wartości stawek są groszowe - do 0,64 zł za 1 km dla pojazdów do dwunastu ton, ostateczna suma wydatków dla większych firm transportowych może wynieść nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie.

Nieprzychylna polityka klimatyczna UE

Dużo wątpliwości w 2023 roku niosą za sobą działania Unii Europejskiej dotyczące polityki klimatycznej. Jest to spowodowane projektem ustawy zakazującej produkcji pojazdów ciężarowych i ciągników siodłowych napędzanych silnikami spalinowymi, której wejście w życie wiąże się z pojawieniem się kosztownych transformacji całych flot oraz zmianą modelu pracy firm transportowych. 

Problematyczny Pakiet Mobilności

2023 rok to także zmiana Kodeksu Pracy pod względem ustaleń wprowadzonych w 2022 roku przez Pakiet Mobilności oraz ustalenia dyrektywy dotyczącej pracowników delegowanych. Choć dotyczą one uregulowania przewidywalności i przejrzystości warunków pracy, ich wprowadzenie może doprowadzić do powstania chaosu organizacyjnego w przewozach oraz ponownego podniesienia wysokich już kosztów pracy. 

– Ważną rzeczą będą również zmiany dotyczące bazy eksploatacyjnej. Od 1 stycznia 2023 będzie musiała ona mieć tyle miejsc postojowych, ile wynosi jedna trzecia pojazdów zgłoszonych do licencji – mówi Dyrektor Operacyjny TC Kancelarii Prawnej.

Co więcej, branża transportu, spedycji oraz logistyki wciąż będzie borykać się ze zmianami, które przyniósł z sobą wcześniej wspominany Pakiet Mobilności. Jedną z nich jest zmniejszenie zdolności przewozowych na polskim rynku i krótkich dystansach międzynarodowych, jak również obowiązkowe przerwy po wykonaniu kabotaży czy konieczność powrotu pojazdu do bazy eksploatacyjnej przedsiębiorstwa.

Cyfryzacja i automatyzacja branży TSL

W świetle problemów, jakie ma przynieść ten rok, przedstawiciele branży transportu, spedycji i logistyki szukają rozwiązań, które zapewnią stałość i ciągłość prowadzonych działalności. Jednym z nich jest inwestowanie w cyfryzację i automatyzację łańcuchów dostaw, co może stać się motorem napędowym dla branży. Dzięki temu możliwe będzie odpowiednie planowanie i optymalizowanie transportów i dostaw za pomocą zebranych wcześniej danych oraz ustalenia najbardziej wydajnych oraz opłacalnych scenariuszy wykorzystania floty.

Co więcej, automatyzacja łańcucha dostaw może przynieść wiele odczuwalnych i pozytywnych zmian – znaczące zwiększenie szybkości działania, ominięcie ograniczeń pracy ludzkiej, a także kilkukrotne powiększenie ilości realizowanych zamówień i odciążenie poszczególnych działów firmy. Takie zrobotyzowanie oraz cyfryzacja działalności firm z branży TSL umożliwiłaby również optymalizację procesu magazynowania, co z pewnością stanowiłoby nieocenioną pomoc w nadchodzącym, niepewnym i ciężkim okresie. Nie bez znaczenia byłaby pomoc w pozyskiwaniu ofert z różnych źródeł za pomocą unowocześnionej dywersyfikacji, pozwalającej na rozszerzenie dotychczasowych działań. 

Jak wskazuje Maciej Maroszyk z TC Kancelarii Prawnej, cyfryzacja to szczególny kierunek zmian, który rozwiązałby wiele problemów branży – zwłaszcza w przypadku szerszego wdrażania e-faktur i ECMR: 

– eCMR to bardzo przydatne narzędzie, które pomaga przy dokumentacji transportowej, gwarantując pełną wygodę i oszczędność czasu na wypełnianiu dokumentacji CMR – także ze względu na możliwość natychmiastowego potwierdzenia zlecenia przewozowego za pomocą elektronicznego podpisu. Na bieżąco informuje także o szczegółach przewozu w czasie rzeczywistym. Dzięki temu unikamy ryzyka fraudów, czyli podrobienia dokumentów. Co istotne, wersja elektroniczna ogranicza również opóźnienia w płatnościach, pozwalając na wystawianie faktur tuż po dotarciu ładunku do miejsca docelowego.

Ekspert TC Kancelarii Prawnej podkreśla również, że cyfryzacja niesie za sobą nie tylko stały dostęp do bieżących informacji. Nie bez znaczenia jest także aspekt ekologiczny, oznaczający znaczące ograniczenie ilości zużywanego papieru oraz łatwe przechowywanie i katalogowanie dokumentacji w wersji online.

- To samo tyczy się systemu e-faktur, które docelowo mają być obowiązkowe od 1 stycznia 2024 roku. To, że bez obecności w systemie i odpowiedniego identyfikatora, faktur nie ma w obiegu, eliminuje pojawianie się fałszywych dokumentów. Dla nas, jako kancelarii prawnej, w kontekście obrony naszych klientów i udowadniania wykonania transportu, to naprawdę ogromny krok do przodu. – zapowiada Maciej Maroszyk.

Źródło: TC Kancelaria Prawna
 

Tagi artykułu

autoEXPERT 12 2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę