Unijny wyrok na samochody spalinowe. Sprzeciw Polski na polecenie Morawieckiego
Zakaz sprzedaży samochód spalinowych od 2035 roku to już fakt. Przegłosowana regulacja ma ograniczyć emisję dwutlenku węgla o 100% w przypadku nowych pojazdów po 2035 roku. Jak wiadomo, w brukselskich obradach wzięli udział minister klimatu i środowiska Anna Moskwa oraz wiceminister Adam Guibourgé-Czetwertyński. Sprzeciw Polski w tej sprawie jest inspirowany decyzją Morawieckiego.
Oto argumentacja naszego rządu
– Polska głosowała przeciw zakazowi rejestracji nowych samochodów spalinowych po 2035 roku. Rozwiązanie to nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwą transformacją, a wyłącznie z indywidualnymi celami niektórych państw. Naszym zdaniem czynnikiem decydującym o wyborze technologii na kolejne dziesięciolecia powinien być rynek i społeczeństwa, a nie przymus UE – powiedziała minister klimatu i środowiska, Anna Moskwa.
Od samego początku negocjacji Polska akcentowała zasadę neutralności technologicznej, która polega na pozostawieniu otwartości na różne technologie. Zasada ta powinna mieć zastosowanie również w odniesieniu do rozwiązań układów napędowych, które przyczynią się do zmniejszenia emisji CO2 pochodzącego z sektora transportu. Poza rynkiem i społeczeństwem także producenci pojazdów powinni mieć możliwość wyboru optymalnej dla siebie technologii.
– W 2026 r. planowana jest rewizja rozporządzenia dot. zakazu rejestracji nowych samochodów spalinowych. Jestem przekonana, że do tego czasu w UE zrozumieją absurd tej decyzji i plany w tym zakresie zostaną zweryfikowane – dodała minister Anna Moskwa.
Sprzeciw Polski na polecenie Morawieckiego
O kuluarach decyzji naszych przedstawicieli w Brukseli możemy dowiedzieć się z Twittera. Za pośrednictwem tego medium premier Mateusz Morawiecki napisał:
– Na moje polecenie minister @moskwa_anna zagłosowała przeciw zakazowi sprzedaży nowych samochodów spalinowych po 2035 r. Dziękuję Pani Minister.
MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ TAKŻE
Minister klimatu i środowiska przypomniała również o negatywnym stanowisku Polski wobec całego pakietu „Fit for 55”, który ma ustalać nierealne cele i ambicje oraz znacznie wpływać na miks energetyczny państw członkowskich. W opinii Polski pakiet w znacznej większości jest procedowany w oparciu o błędną podstawę prawną, co tworzy niebezpieczny precedens.
Źródło: Ministerstwo Klimatu i Środowiska