Szkolenia zawodowe w okresie popandemicznym

Szkolenia zawodowe w okresie popandemicznym Schaeffler

Wczasach dużej konkurencji, jaką obserwujemy obecnie w branży napraw samochodowych, wysoka jakość wykonywanych usług jest koniecznością, jeśli chce się utrzymać obecnych klientów i zdobyć nowych. Stąd tak ważne jest posiadanie odpowiednich kwalifikacji przez mechaników. Jest to istotne tym bardziej, że nowe technologie i produkty, a także urządzenia wykorzystywane w pracy mechanika powodują, że raz nabyta wiedza i umiejętności w dłuższej perspektywie mogą okazać się niewystarczające.

Powiązane firmy

Dlatego też uczestnictwo w szkoleniach istotnych z punktu widzenia obszaru prowadzonej działalności serwisowej powinno stać się obowiązkowym punktem prowadzenia biznesu przez każdy warsztat samochodowy.

Szkolenia online także po pandemii

Pandemia COVID-19 bardzo dużo zmieniła w naszym zarówno codziennym, jak i zawodowym życiu. Kwarantanna i różne restrykcje w przemieszczaniu się i wzajemnych kontaktach międzyludzkich sprawiły, że spora część aktywności przeniosła się do internetu. Również firmy, które w ofercie mają różnego rodzaju szkolenia branżowe, sięgnęły po tę formę komunikacji.

Szybko okazało się, że choć zdalne kontakty mają pewne ograniczenia, to pozwalają na przekazanie sporej dawki wiedzy. Również szkolenia w tych obszarach, w których praca opiera się głównie na działaniach manualnych, cieszyły się sporym zainteresowaniem.

Kacper Zabłocki, area east coordinator, Technical Services Europe, w firmie Schaeffler zgadza się z tym, że czasy pandemii były rewolucyjne z punktu widzenia oferty szkoleniowej. Zakaz spotykania się w grupach stworzył okazję, aby rozpocząć szkolenia poprzez social media lub platformy streamingowe. 

– Schaeffler zaczął bardzo wcześnie, bo już 26 marca 2020 r. wyemitował pierwsze szkolenie online, a cykl treningowy w takiej formule trwa nieprzerwanie aż do dzisiaj – mówi Kacper Zabłocki. – Największym wyzwaniem było utrzymanie projektu szkoleń w wersji elektronicznej w czasach postpandemicznych. Żeby to zrobić, należało poczynić wiele starań. Jednym z największych jest stałe poszerzanie  oferty szkoleniowej, co wymaga ciągłego rozwoju, poszukiwania ciekawych tematów dotyczących praktyki warsztatowej. Niewątpliwie drugim bardzo istotnym  czynnikiem, który decyduje o sukcesie, jest komunikacja. Narzędzia typu LMS (learning management system) i fanpage w social mediach  umożliwiają firmie ścisły kontakt z klientami i dostosowanie oferty do ich potrzeb.

Minimalna ilość czasu, jaką trzeba poświęcić na szkolenie online jest jedną z jego największych zalet. Uczestnik szkolenia nie musi tracić czasu na dojazdy. W dowolnej chwili (np. w przerwie czy po pracy) może skorzystać ze szkolenia, które może obejrzeć także na raty.

– W obliczu presji handlowej związanej z prowadzeniem lub zaopatrywaniem warsztatu (zwłaszcza w dzisiejszym klimacie ekonomicznym) fachowe szkolenia online umożliwiają mechanikom wszystkich szczebli poszerzanie umiejętności przy minimalnym poświęceniu na to czasu – mówi Tomasz Hurt, menadżer ds. technicznych w Delphi Technologies Aftermarket. – Nasze własne badania wykazały, że mechanicy uczą się w formie mieszanej, łącząc udział w szkoleniach stacjonarnych z e-learningiem. Przy tym preferują naukę online. 

Okazuje się jednak, że właśnie łączenie szkolenia zdalnego ze stacjonarnym coraz częściej zyskuje na popularności. Nie wszystko bowiem da się przekazać zdalnie.
Również firma Schaeffler oferuje szkolenia dwutorowo. Wersja stacjonarna cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem, zwłaszcza od czasu zniesienia obostrzeń. Trzeba pamiętać jednak, że ta forma szkolenia ma dużo mniejszy zasięg oraz wymaga więcej czasu od uczestników i prowadzących. W zamian klienci otrzymują możliwość praktycznej formy szkolenia z użyciem „żywych” eksponatów oraz ich poprawnego montażu i diagnozy – co jest bezcennym doświadczeniem.

– Podsumowując, dwukanałowa komunikacja jest bardzo skuteczna. Dzięki szkoleniom online lepiej docieramy do fachowców z nowego pokolenia i do osób, które nie mają możliwości spędzenia dnia w sali szkoleniowej – mówi Kacper Zabłocki. – Z innej strony, dzięki stacjonarnym szkoleniom możemy rozwijać twarde kompetencje nabyte wcześniej na szkoleniach internetowych. Z obu form chętnie korzystają zarówno początkujący, jak i eksperci.

Szeroka tematyka szkoleń

Przeglądając oferty szkoleń firm z branży automotive, można znaleźć różnorodne zagadnienia praktycznie z każdego obszaru – od podstawowej mechaniki samochodowej, poprzez kwestie z zakresu przeniesienia napędu i jednostek napędowych, klimatyzacji, lakiernictwa i blacharstwa, aż po zagadnienia z szeroko pojętej elektroniki samochodowej. Tematyka oferowanych szkoleń dotyczy zarówno zagadnień bardziej tradycyjnych, jak i nowoczesnych technologii. Te drugie oczywiście zyskują na popularności, bo na rynku wtórnym pojawia się coraz więcej zaawansowanych technologicznie aut i ich właściciele, po okresie gwarancyjnym pojazdu, decydują się na jego serwisowanie w niezależnych warsztatach.

Osobną grupę stanowią szkolenia, które nie są związane z kwestiami napraw ani serwisowania pojazdów. To szkolenia dotyczące np. zarządzania warsztatem bądź szkolenia marketingowe, które docelowo mogą pomóc w zwiększeniu efektywności prowadzenia warsztatu.

Poza standardową tematyką niektóre firmy szkoleniowe oferują możliwość dopasowania tematu szkolenia do indywidualnych potrzeb ich uczestników. Dzięki temu istnieje możliwość poszerzenia wiedzy nawet w mniej typowych obszarach.

Firma BETiS proponuje klientom szeroki zakres kwalifikacji na wielu poziomach – rozpoczynając od szkolenia pracowników wdrażanych do zawodu mechanika samochodowego, poprzez specjalistyczne szkolenia techniczne w dowolnie wybranym obszarze motoryzacyjnym: silniki, automatyczne skrzynie biegów, szkolenia blacharsko-lakiernicze, systemy wspomagające pracę kierowcy, szkolenia rzeczoznawcze, a kończąc na szkoleniach z samochodów elektrycznych wraz z ingerencją w układ wysokiego napięcia (np. blacharze, lakiernicy) aż po pracowników fabryk i linii produkcyjnych.

– Aktualnie mamy kilka obszarów znaczącej aktywności szkoleniowej. Pierwszym obszarem są uprawnienia do obsługi i naprawy samochodów elektrycznych: 1S, 2S, 3E. Drugi obszar dotyczy szkoleń z kalibracji radarów i kamer: kamery tylnej, kalibracji radarów krótkiego zasięgu (cross traffic alert – ostrzeżenie o ruchu na drodze poprzecznej), radarów średniego zasięgu (hamowania awaryjnego, wykrywania pieszych, wykrywania możliwości kolizji) oraz radarów dalekiego zasięgu (aktywny tempomat ACC, DTR), asystenta pasa ruchu (LDW, Lane Assist), Night Vision, systemu kamer 360°, kamery cofania. Trzecim obszarem z dużą dynamiką wzrostu są szkolenia z diagnozowania i naprawy automatycznych skrzyń biegów – wylicza Sławomir Olszowski, CEO firmy BETiS.

I dodaje, że czwartym obszarem jest obsługa i kalibracja systemów oświetlenia nowej generacji (Matrix Led, Full LED, MultiBeam). Piąty obszar stanowią szkolenia potrzebne do uzyskania uprawnień dla kandydatów na rzeczoznawców. Z kolei szóstym obszarem tradycyjnie są szkolenia pozwalające na uzyskanie uprawnień UDT we wszystkich kategoriach do obsługi i serwisowania różnego rodzaju pojazdów. 

Szkolenia elektryczne na topie

Jak zauważa Tomasz Hurt, pojazdy stają się coraz bardziej wyrafinowane. Ewoluują w kierunku systemów zdominowanych przez oprogramowanie i oferują zaawansowane funkcje, takie jak w pełni elektryczny układ napędowy, zautomatyzowana jazda i łączność V2X (vehicle-to-everything).

Na przykład samochód klasy premium zawiera obecnie 100–150 mln linii kodu – liczba ta ma wzrosnąć do 300 mln do 2025 r. Samochody autonomiczne, kiedy w końcu się pojawią, będą potrzebowały ponad miliarda linii kodu – prawie tysiąc razy więcej niż użyto do lądowania Apollo 11 na Księżycu. Ten poziom zaawansowanej technologii oznacza, że elementy diagnostyczne staną się krytycznym elementem każdego pojazdu elektrycznego – wykorzystywanym do wykonywania zadań związanych z zarządzaniem, takich jak monitorowanie zużycia energii, kontrola temperatury i nadzorowanie wydajności ładowania. 

– W związku z tym mechanicy chcą szkolić się w szerokim zakresie nowych umiejętności i wiedzy specjalistycznej oraz rozumieć nowe i pojawiające się technologie. Wiedza ta pozwoli im naprawiać najnowsze modele samochodów, a zwłaszcza nową generację pojazdów elektrycznych. Aby ułatwić przyswajanie nowej wiedzy, w zeszłym roku uruchomiliśmy polską wersję platformy e-learningowej Delphi Technologies Academy, skupiającą się na modułach dotyczących diagnostyki, ADAS oraz pojazdów elektrycznych i hybrydowych – dodaje Tomasz Hurt.

Podobnie jest w przypadku firmy BETiS. – Jeżeli weźmiemy pod uwagę dynamikę wzrostu liczby szkolonych aktualnie osób, to w przypadku naszej firmy, są to szkolenia z obsługi i serwisowania samochodów elektrycznych, a także procedury bezpieczeństwa przy postępowaniu z układami wysokonapięciowymi. Aktualnie chęć udziału w takich kursach zgłaszają właściciele serwisów samochodowych, którzy zauważają zmiany rynkowe i poszerzają swoją działalność o obsługę pojazdów elektrycznych. Tego typu usługi niosą szeroki wachlarz korzyści dla serwisu, ale także przynoszą nowe zagrożenia. Dlatego konieczna jest solidna umiejętność właściwego postępowania z nimi – mówi Sławomir Olszowski. – Nieuniknione staje się więc gruntowne przeszkolenie kadry pracowniczej w celu zapewnienia bezpieczeństwa w miejscu pracy. Uprawnienia, o których mówiłem wcześniej, nadajemy również pracownikom z innych krajów. To dzięki unijnym dyrektywom, które zostają wdrożone w innych krajach wcześniej niż Polsce jesteśmy zawsze na bieżąco z najnowocześniejszymi wymogami prawnymi.

Młodzi i doświadczeni chcą się szkolić

Szkolenia kierowane są zarówno do mechaników, jak i właścicieli warsztatów samochodowych. I nie ma żadnej reguły, jeśli chodzi o uczestników. Wśród szkolonych osób znajdują się zarówno doświadczeni mechanicy z długoletnim stażem, jak i młode osoby, które dopiero zaczynają pracę w zawodzie mechanika.

– Przekrój grona naszych słuchaczy zarówno w przypadku szkoleń stacjonarnych, jak i online jest bardzo szeroki. Z reguły w szkoleniach z zakresu najnowszych technologii uczestniczą pracownicy renomowanych warsztatów, którzy nie mogą sobie pozwolić na oddawanie klientów konkurencji. Brak uprawnień i umiejętności w serwisie przekłada się wręcz na wsparcie konkurencji – przekonuje Sławomir Olszowski. – Ogromnie cieszy to, że uczestnicy, którzy przyjeżdżają na szkolenia, zgłaszają trenerom rzeczywiste problemy, z jakimi spotkali się w serwisie. To bardzo pozytywnie wpływa na całą grupę. Uważam, że ćwiczenia praktyczne, ożywiona dyskusja na temat realizowanych zadań i zgłoszonych problemów oraz pełna interakcja z trenerem są gwarantem udanego szkolenia. Dzięki temu każde spotkanie jest jedyne w swoim rodzaju, a to właśnie według ankiet poszkoleniowych jest bardzo cenne. 

O Autorze

Wojciech Traczyk

Redaktor miesięcznika „autoEXPERT”

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę