Paweł Gos: Optymistyczny wzrost

Zgodnie z naszymi prognozami krajowy rynek sprzedaży nowych samochodów osobowych odbudowuje się i notuje wzrost trzeci rok z rzędu. To daje powody do optymizmu.
Oczywiście o takim urodzaju jak w brytyjskich, niemieckich czy hiszpańskich salonach nie ma mowy. Jednak jeśli spojrzymy na dynamikę rok do roku, na tle pozostałych członków UE, wypadamy bardzo przyzwoicie. Tego samego nie możemy niestety powiedzieć o wolumenie rejestracji nowych samochodów osobowych, który w porównaniu z Włochami, Hiszpanią czy Wielką Brytanią jest wciąż bardzo niski.
U nas wciąż konsumenci decydują się zdecydowanie częściej na auta używane, które są kilkakrotnie tańsze, niż te z salonu. Choć w Polsce nadal dominują zakupy aut używanych, szczególnie w grupie klientów indywidualnych, to jednak wewnętrzny popyt na samochody rośnie. Jeśli do tego utrzymają się spadające ceny paliwa, a dilerzy i importerzy nadal będą tak „agresywni” w swoich ofertach, uważam, że liczba 370-390 tys. nowych rejestracji w tym roku i około 10-proc. wzrost w porównaniu do roku 2015 jest całkiem realny.