Nowoczesna stacja

Unimetal

Jak postrzegany jest rozwój linii diagnostycznych? Okazuje się, że diagnosta oraz właściciel stacji kontroli pojazdów mogą mieć inne wyobrażenie na temat ich rozwoju. Ostatecznie jednak zmiany te przekładają się na wygodniejszą i pewniejszą pracę.

Wiele zmian poprawiających jakość pracy wyposażenia diagnostycznego czy podnoszących wygodę pracy z nimi powstaje najczęściej w drodze samoczynnej ewolucji. Wynika to z poprawiania pewnych drobnych mankamentów czy wprowadzania zmian sugerowanych przez użytkowników. Zdarza się jednak, że motorem zmian mogą być pojedyncze doświadczenia związane bardziej z ciekawością osób, które je projektują.

Przykładem może być tutaj doświadczenie programisty, którym sprawdzał, czy można sterować linią diagnostyczną za pośrednictwem telefonu komórkowego lub tabletu. Okazało się, że po napisaniu aplikacji pod system operacyjny Android całkiem sprawnie można sterować linią diagnostyczną i przy okazji widzieć wyniki pomiarów na ekranie telefonu lub tabletu.

Z początku rozwiązanie to było traktowane jako gadżet, który raczej nie stanowi rewolucji, ale ciekawostkę. Jeszcze większą ciekawostką było to, że za jakiś czas okazało się, iż takich funkcjonalności oczekują klienci, czyli diagności pracujący z tymi liniami. Przytoczona historia nie służy mówieniu o aplikacji na smartfona, lecz ma wskazać na pewien trend w rozwoju wyposażenia stacji kontroli pojazdów, ukierunkowany na wykorzystanie najnowszych technologii informacyjnych dla usprawnienia interakcji między użytkownikiem i urządzeniami, zapewnienia przepływu danych między urządzeniami oraz ich wymiany ze światem zewnętrznym.
Są to istotne aspekty działania linii diagnostycznej w stacji kontroli pojazdów, gdzie – oprócz spraw zasadniczych – jakimi są same badania techniczne pojazdu, kluczowe okazuje się również powiązanie wyników z konkretnym pojazdem, ocena wyników według kryteriów prawnych, zachowanie danych z przeglądu technicznego oraz ich przesył i archiwizacja. Jest to znacznie więcej niż wymaga się w warsztacie czy serwisie samochodowym (przynajmniej pod tym względem).

Dla porządku ustalmy, że przez linię diagnostyczną rozumiemy tu centralnie zintegrowany system urządzeń składający się przynajmniej z: urządzenia rolkowego do badania hamulców (wraz z osprzętem), testera zawieszenia, płyty do oceny zbieżności, szarpaka, a także analizatora spalin z dymomierzem oraz testera świateł.

Rozwój sprzętu

Sprzęt i sposób jego działania są trudne do poprawy, ponieważ metodologia badań jest określona prawnie i nawet mimo znalezienia lepszego rozwiązania droga konieczna do jego wprowadzenia jest bardzo długa. Rozwój sprzętu polega na wprowadzaniu rozwiązań pozwalających na lepsze zarządzanie linią diagnostyczną – czyli urządzeniami zintegrowanymi w ramach jednego systemu. Lepsze zarządzanie poszczególnymi elementami może być realizowane przez stosowanie odpowiedniego oprogramowania urządzenia sterującego lub przez usprawnienie komunikacji między poszczególnymi podzespołami. Aby usprawnić komunikację, trzeba wziąć pod uwagę obowiązujące standardy i porównać je do potrzeb. Jako przykład można tu podać sterownik μPLC Quantum, który stosowany jest w liniach produkowanych przez Unimetal. Zastosowanie tego sterownika pozwoliło na komunikowanie się poszczególnych podzespołów linii oraz samej linii diagnostycznej z otoczeniem za pośrednictwem sieci Ethernet.

Po co nam w ogóle innowacje

Z punktu widzenia producenta celem prac rozwojowych jest oczywiście doskonalenie sprzętu i spowodowanie, aby użytkownicy linii diagnostycznych mieli zapewniony komfort i jakość pracy. Niemniej istotne jest również zwrócenie uwagi przyszłych klientów i ich przyciągnięcie.

Przechodząc na poziom konkretów, celem wprowadzanych innowacji stają się właśnie elementy istotne dla użytkownika, które należy brać pod uwagę w momencie zakupu. Chodzi tu przede wszystkim o: komfort pracy diagnosty, w tym automatyzację, wygodę sterowania urządzeniami, łatwość odczytu komunikatów i wyników, ograniczenie pracy z dokumentami, efektywność uzyskiwaną przez optymalizację czasu niezbędnego do przebadania pojazdu i usprawnienia samej procedury, niezawodność urządzeń, która przekłada się na ciągłość pracy, sprawna obsługa serwisowa, która w dużej mierze zależy od szybkiej diagnozy problemu, kompatybilność z poprzednimi wersjami urządzeń pozwalającą na przyszłą modernizację, modułowość systemu dającą możliwość rozbudowy i integracji z innymi urządzeniami używanymi na stacji kontroli, wartość dodana dla zainteresowanego i wymagającego klienta (dodatkowe informacje o stanie technicznym pojazdu, niewchodzące w zakres wymaganych badań). Przy tym wszystkim należy podkreślić, że jakakolwiek innowacja nie może utrudnić życia osobie, którą nie interesują nowe (choćby niesamowite) możliwości i która chce wykonać badanie pojazdu „po staremu”. Mówiąc krótko: każda funkcjonalność musi być dobrze przemyślana, a obsługa musi być tak samo prosta, jak przedtem, a najlepiej, jeśli będzie jeszcze prostsza.

dr hab. Aleksander Ćwiszewski UNIMETAL Sp. z o.o.

Tagi artykułu

autoEXPERT 12 2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę