Dokładna analiza powietrza znajdującego się w bezpośrednim sąsiedztwie dróg samochodowych wykazała, że sporą część zawartych w nim cząstek stałych stanowi guma powstała w wyniku ścierania się opon. W związku z tym Pirelli postanowiło wyprodukować własny filtr cząstek stałych. Dla tego producenta opon jest to nowa gałąź produkcji, ale mimo debiutu na tym polu potraktował on ten problem bardzo poważnie.

Do tego zadania powołany do życia został nowy oddział firmy - Pirell Eco Technologies. Produkuje on już filtry cząstek stałych w fabrykach mających możliwości produkcyjne na poziomie 100 000 sztuk tych produktów rocznie. Tym samym Pirelli stał się jednym z czołowych producentów filtrów do doposażania pojazdów. A wszystko to związane jest z wprowadzeniem stref ekologicznych w wielu miastach Europy i zakazu wjazdu do nich pojazdów niewyposażonych w system dokładnego oczyszczania spalin. Od 1 stycznia 2010 r. w niektórych europejskich miastach obowiązuje norma czystości powietrza określająca ilość związków azotu (NOx) na takim samym poziomie co ilość cząstek stałych. Także ilość cząstek NOx w jednym metrze sześciennym powietrza nie może przekraczać 40 mikrogramów. Zaś średnia wartość godzinowa emisji nie może przekroczyć 18 jednorazowych emisji o wartości 200 mikrogramów na metr sześcienny. W związku z tym rozporządzeniem samochody napędzane silnikami Diesla mają spore problemy, aby legalnie poruszać się w centrach miast. Pojazdy napędzane silnikiem Diesla emitują bowiem aż 60-70% związków azotu.

Wielu producentów oferuje filtry działające w systemie otwartym. Jego działanie polega na dopalaniu sadzy zmagazynowanej w filtrze. Do dopalenia sadzy potrzebne jest rozgrzanie filtra m.in. poprzez zwiększenie temperatury gazów wydechowych. W gazach wydechowych o wysokiej temperaturze występuje dużo związków azotu, ale mało sadzy. Wynika to z faktu, że aby podnieść temperaturę spalin, konieczne jest zubożenie mieszanki. Mieszanka uboga spala się z niską emisją sadzy, ale za to wysoką emisją związków azotu. Zwiększenie temperatury spalin powoduje rozgrzanie filtra i dopalenie zalegającej w nim sadzy. Do tej reakcji pobierane są ze spalin związki azotu, które przy rozkładzie wiążą się z węglem, emitując dwutlenek węgla (CO2). Niezwiązany azot łączy się później ponownie z tlenem, tworząc na nowo związek typu NOx. W ten sposób filtry o otwartym systemie działania nie przyczyniają się do zmniejszenia emisji związków azotu do atmosfery.

Filtr produkowany przez Pirelli jest filtrem, który pracuje przy wspomaganiu go dotryskiem czynnika redukującego. Jego zadaniem jest minimalizacja emisji sadzy (cząstek stałych) oraz związków azotu w składzie spalin. Według jego producenta jest to jedyny rodzaj systemu zamkniętego, który współdziała z płynem redukującym pozwalającym równocześnie dopalać sadzę. Konkurencyjne produkty są wyposażone we wkłady pokryte substratami katalitycznymi. 

W systemie filtracyjnym Pirelli związek redukujący pozwala wypalać sadzę przy niskiej temperaturze spalania. Dzięki temu proces ten jest możliwy do przeprowadzenia nawet w pojazdach, w których temperatura spalin nie osiąga wymaganych 500°C. Dzięki zamkniętej budowie i wkładowi z węglika krzemu (SiC) filtr może odfiltrować nawet 90% cząstek stałych ze spalin. Redukuje on też związki azotu o kolejne 50%.