Zima znów zaskoczyła wielu kierowców. Ty też liczysz na cud?

Jazda na letnich oponach zimą PZPO
14.1.2021

Aż 1/3 kierówców nadal jeździ na letnich oponach i liczy na cud przyczepności na śniegu lub mokrym asfalcie.

Polska jest jedynym krajem Unii Europejskiej z takim klimatem, gdzie przepisy nie przewidują wymogu jazdy na oponach zimowych lub całorocznych w warunkach jesienno-zimowych. Jednak polscy kierowcy są na to gotowi – opowiada się za tym aż 82% badanych1. Same deklaracje nie są jednak wystarczające – przy tak wysokim poparciu wprowadzenia obowiązku sezonowej wymiany gum nadal z obserwacji warsztatowych wynika, że aż 1/3 czyli około 6 milionów kierowców jeździ zimą na oponach letnich2. Wskazuje to, że powinny istnieć jasne przepisy – wskazujące, od którego dnia w takie opony należy wyposażyć samochód. Polska nie tylko nie jest w stanie dogonić Europy pod względem bezpieczeństwa drogowego – Europa stale w wyścigu do bezpieczeństwa drogowego nam ucieka. Co roku od kilkudziesięciu lat na polskich drogach ginie ponad 3000 osób i dochodzi do niemal pół miliona wypadków oraz kolizji drogowych. Za te dane wszyscy płacimy rachunki rosnącymi stawkami ubezpieczeniowymi.

– Skoro wprowadzono obowiązek zapinania pasów – czyli uregulowano sytuacje po zderzeniu, to dlaczego nie zajęto się do tej pory przyczynami tych zderzeń? Niemal 20-25% z nich ma związek z oponami! W sytuacji, kiedy wpływamy swoim zachowaniem na innych i może mieć to katastrofalne skutki ze względu na prędkość czy masę auta – nie powinno być dowolności. Jest to bardzo zastanawiające, że w świadomości nie połączyły się następujące zależności: jazda zimą na oponach z homologacja zimową – czyli zimowych lub całorocznych – to prawdopodobieństwo wypadku mniejsze o 46%, a liczba wypadków mniejsza o 4-5%! – wskazuje Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO).

W Polsce mamy najwięcej w Unii Europejskiej ofiar na drogach. Wprowadzenie jasnego okresu jazdy na oponach zimowych lub całorocznych zmniejszy liczbę wypadków o ponad 1000 rocznie, nie licząc stłuczek! Kierowcy i pasażerowie będą bezpieczniejsi, a służba zdrowia mniej obłożona. To proste zestawienie zrozumiały rządy wszystkich krajów wokół Polski. W Europie jesteśmy jedynym krajem z takim klimatem, gdzie nie ma regulacji w tej sprawie. Nawet krajach południowych z dużo cieplejszym klimatem – jak Słowenia, Chorwacja czy Hiszpania – są takie przepisy. Jest to tym bardziej dziwne, jeśli spojrzymy na badania – aż 82% czynnych kierowców popiera wprowadzenie wymogu jazdy na oponach zimowych lub całorocznych w okresie zimowym. Co więc stoi na przeszkodzie we wprowadzeniu tych przepisów? Ile jeszcze będziemy oglądać wypadków i olbrzymich korków w zimę spowodowanych tym zaniechaniem.

We wszystkich krajach, które mają obowiązek jazdy na oponach zimowych, rozumie się przez to także opony całoroczne. Tylko wprowadzenie ustawowego wymogu opon z homologacją zimową może ukrócić lekkomyślność niektórych kierowców, jeżdżących w środku zimy na letnim ogumieniu.

W 27 europejskich krajach, w których wprowadzono wymóg jazdy na oponach z homologacją zimową, nastąpiła średnio 46% redukcja prawdopodobieństwa wystąpienia wypadku drogowego w porównaniu z jazdą na oponach letnich w warunkach zimowych – takie są wnioski ze studium Komisji Europejskiej wybranych aspektów korzystania z opon związanych z bezpieczeństwem3. Ten raport udowodnił także, że wprowadzenie prawnego wymogu jazdy na oponach posiadających homologację zimową zmniejsza liczbę śmiertelnych wypadków o 3% – a jest to tylko uśredniona wartość, bo są kraje, które odnotowały spadek liczby wypadków o 20%.

– Sama ostrożna jazda to za mało. Na drodze nie jesteśmy sami. Co z tego, że dobrze i bezpiecznie jedziemy, skoro inni nie. A oni mogą w nas wjechać, bo nie zdążą wyhamować na śliskiej drodze. Nie powinno być aż takiej dowolności w sytuacji, kiedy wpływamy swoim zachowaniem na innych i może mieć to katastrofalne skutki ze względu na prędkości czy masę auta. Każdy inaczej racjonalizuje sobie dlaczego w grudniu czy styczniu jeszcze nie wymienił opon. Dla kogoś pora na zimówki jest dopiero wtedy, gdy pada śnieg po kostki, albo jest -5 st. C. Ktoś inny stwierdzi, że jeździ tylko po mieście, więc przejeździ zimę na letnich gumach z bieżnikiem 2 mm. To wszystko są bardzo niebezpieczne sytuacje – dodaje Piotr Sarnecki.

Dlaczego wprowadzenie takiego wymogu zmienia wszystko? Bo kierowcy mają jasno określony termin i nie muszą się zastawiać czy już wymieniać opony, czy jeszcze nie. W Polsce taki termin pogodowy to 1 grudnia. Od tego czasu już na całym terenie kraju temperatury są poniżej 5-7 st. C – a to granica, gdy kończy się dobra przyczepność opon letnich.

Opony letnie nie zapewniają odpowiedniej przyczepności auta nawet na suchej drodze w temperaturach poniżej 7ºC – twardnieje wtedy mieszanka gumowa w ich bieżniku, co pogarsza przyczepność szczególnie na mokrych, śliskich drogach. Wydłuża się droga hamowania oraz znacznie zmniejsza zdolność do przekazywania momentu napędowego na nawierzchnię drogi . Mieszanka gumowa bieżnika opon zimowych i całorocznych jest bardziej miękka, a dzięki krzemionce nie twardnieje w niższych temperaturach. Sprawia to, że nie tracą one elastyczności i mają lepszą od opon letnich przyczepność w chłodnych temperaturach nawet na suchej drodze, w deszczu, a już szczególnie na  śniegu.

Nagrania z testów Auto Express i RAC nt. opon zimowych  pokazują, jak bardzo ogumienie adekwatne do temperatury, wilgotności i śliskości nawierzchni pomaga kierowcy w kontroli nad pojazdem i potwierdzają różnicę pomiędzy oponami zimowymi a letnimi – nie tylko na ośnieżonej, ale i na mokrej drodze w chłodnych jesiennych i zimowych temperaturach:

  • Na ośnieżonej drodze przy prędkości 48 km/h samochód na oponach zimowych zahamuje wcześniej niż samochód na oponach letnich aż o 31 metrów!
  • Na mokrej nawierzchni przy prędkości 80km/h przy temperaturze +6°C droga hamowania samochodu jadącego na oponach letnich była dłuższa aż o 7 metrów niż samochodu na oponach zimowych. Najpopularniejsze samochody mają długość nieco ponad 4 metry. Gdy samochód na oponach zimowych bezpiecznie się już zatrzymał, maszyna na ogumieniu letnim jechała jeszcze z prędkością ponad 32 km/h.
  • Na mokrej nawierzchni przy prędkości 90 km/h przy temperaturze +2°C droga hamowania samochodu jadącego na oponach letnich była dłuższa aż o 11 metrów niż samochodu na oponach zimowych.

Pamiętajmy, że homologowane opony zimowe i całoroczne to takie, które posiadają na swoim boku tzw. symbol alpejski – płatek śniegu na tle góry.

Spotykany jeszcze na oponach symbol M+S jest tylko określeniem przydatności bieżnika na błoto i śnieg, nadawanym jednak uznaniowo przez producentów opon. Opony z samym M+S, ale bez symbolu płatka śniegu na tle góry, nie mają zimowej, bardziej miękkiej mieszanki gumowej – która jest kluczowa w warunkach obniżonej temperatury. Samodzielnie występujący M+S bez symbolu alpejskiego oznacza, że taka opona nie jest ani oponą zimową, ani całoroczną.

Więcej informacji na stronie pzpo.org.pl

1 Badanie Moto Data, Badanie użytkowników samochodów, 2020

2 Badanie Nokian, https://www.nokiantyres.com/company/news-article/new-study-many-european-drivers-drive-on-unsuitable-tyres/

3 Komisja Europejska, Study on some safety-related aspects of tyre use, https://ec.europa.eu/transport/road_safety/sites/roadsafety/files/pdf/vehicles/study_tyres_2014.pdf

Źródło: PZPO

O Autorze

autoEXPERT – specjalistyczny miesięcznik motoryzacyjny, przeznaczony dla osób zajmujących się zawodowo naprawą, obsługą, diagnostyką i sprzedażą samochodów oraz produkcją i sprzedażą akcesoriów motoryzacyjnych, części zamiennych i materiałów eksploatacyjnych.

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę