Japonia bierze się za silniki spalinowe

Czy w 2035 r. samochody benzynowe znikną z japońskich salonów? Kwestia ta właśnie się rozstrzyga.
Podobnie jak inne rozwinięte gospodarki, Japonia chce zmniejszyć oddziaływanie ruchu samochodowego na środowisko. Jak donosi japońska telewizja NHK, Ministerstwo Gospodarki, Handlu i Przemysłu pracuje nad projektem ustawy, która ma zakazać rejestracji nowych pojazdów z silnikiem benzynowym od mniej więcej 2035 r. Tym samym Tokio idzie w ślady Wielkiej Brytanii, która w ostatnim czasie o pięć lat, tj. do 2030 r., skróciła termin zakończenia sprzedaży nowych pojazdów z silnikami spalinowymi.
Japonia dołącza oficjalnie do grona tych państw, które chcą zwiększyć ekologiczność całego ruchu kołowego, rezygnując z silników spalinowych na rzecz bardziej przyjaznych dla środowiska napędów elektrycznych i hybrydowych. Wyznaczając jasne cele transformacji, trzecia największa gospodarka świata chce objąć pozycję lidera w globalnym wyścigu o jak najszybsze usunięcie z dróg samochodów benzynowych.
Jak zapowiedział niedawno nowy premier Yoshihide Suga, celem Japonii jest redukcja do zera emisji gazów cieplarnianych do 2050 r. Jego poprzednik mówił jeszcze o 80%. Jak wyjaśnił szef japońskiego rządu, działania przeciw ociepleniu klimatu nie wykluczają rozwoju gospodarczego – wręcz przeciwnie: proaktywna polityka może doprowadzić do zmian struktury przemysłu i gospodarki, a tym samym przyczynić się do przyspieszenia wzrostu gospodarczego.
Źródło: kfz-betrieb