Statystyka wypadków z udziałem autobusów

Liczba wypadków z udziałem autobusów na przestrzeni ostatniej dekady wzrosła o 6 procent. Mimo to zagrożenie dla kierowców i pasażerów korzystających z tego środka lokomocji jest stosunkowo niewielkie w porównaniu z innymi uczestnikami ruchu.
W 2019 roku wypadki autobusów stanowiły 2,4 proc. wszystkich wypadków na polskich drogach. W ich następstwie śmierć poniosło 0,3 proc. wszystkich ofiar śmiertelnych i 1,8 proc. ciężko rannych (tab. 2). W latach 2010-2019 liczba ofiar śmiertelnych w autobusach wahała się od 3 do 19 osób w ciągu roku, a ciężko rannych od 138 do 295 (tab. 1). W porównaniu z innymi uczestnikami ruchu zagrożenie kierowców i pasażerów autobusów jest stosunkowo niewielkie. Jednak w ciągu ostatnich 10 lat liczba wypadków autobusów wzrosła o 6 proc. (tab. 1). Ten fakt należy wiązać ze wzrostem popularności komunikacji miejskiej. Pogorszenie warunków ruchu w miastach i wzrost kosztów związanych z płatnym parkowaniem powoduje większy udział w ruchu komunikacji publicznej.
– Trochę gorsza sytuacja jest w miastach wojewódzkich, w których w 2019 roku wypadki autobusów stanowiły 6 proc. wszystkich wypadków w tych miastach, ofiary śmiertelne w autobusach to 3 proc. ogółu zabitych, a ciężko ranni to 4,2 proc. najciężej poszkodowanych we wszystkich wypadkach w tych miastach (tab. 4) – zauważa Anna Zielińska z Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS.
Zagrożenie użytkowników autobusów w Warszawie nie wyróżnia się na tle innych miast wojewódzkich. W 2019 roku wypadki z autobusami stanowiły 6,8 proc. ogółu, a ofiary w autobusach to 2,9 proc. ogółu ofiar śmiertelnych i 1,9 proc. ciężko rannych na drogach w Warszawie (tab. 6). W ciągu 10 lat na drogach stolicy zginęło 578 osób, w tym 3 pasażerów i 1 kierowca autobusu, a ciężko rannych było 1349 osób, w tym 56 pasażerów i 3 kierowców autobusów (tab. 5).
Źródło: Instytut Transportu Samochodowego