To już 25 lat!
Ćwierć wieku w branży motoryzacyjnej to dużo. Wiele firm, które zaczynały w połowie lat 90. XX w., dziś już nie istnieje. Jednak wiele ma się dobrze. Wraz z rynkiem części zamiennych i wyposażenia warsztatów rozwijał się rynek prasy branżowej. Jaką drogę w tym czasie przeszedł „autoEXPERT”?
Minione ćwierćwiecze pełne było niespodzianek – nie tylko w branży motoryzacyjnej, ale także w wydawniczej i prasowej. Zaczynaliśmy, gdy nie było smartfonów, internet był dla wybranych, a komputery były jeszcze dość nieliczne i ograniczone w swoich możliwościach.
A motoryzacja? Co się działo w 1995 roku, kiedy na rynku pojawiło się pierwsze wydanie naszego czasopisma? Na przykład debiutował ponadczasowy, niezastąpiony w życiu codziennym i sporcie Renault Megane. Ale nie tylko on – światło dzienne ujrzały także Volkswagen Sharan, Peugeot 406, Nissan Almera, Ford Galaxy, Mercedes W210 czy BMW E39.
A aftermarket? Moto-Profil miał dwa lata, Inter Cars – 5. Dzisiejsi osiemnastolatkowie mieli się urodzić dopiero za 7 lat.
Dla części obecnych czytelników „autoEXPERTA” czasy te mogą wydawać się niemal prehistorią, a tymczasem właśnie wtedy kształtowało się nasze czasopismo. W 1994 r. powstało w Polsce wydawnictwo Vogel Publishing będące spółką-córką niemieckiej firmy Vogel Verlag – jednego z największych na świecie wydawnictw specjalistycznych, które wówczas obchodziło jubileusz stulecia obecności na niemieckim rynku wydawniczym. W Polsce wydawnictwo stworzyło tytuł „Chip” – najpopularniejszy magazyn komputerowy w Europie – i jednocześnie rozpoczęło pracę nad tytułem dla branży motoryzacyjnej.
Zapowiedź nowego czasopisma o nazwie „autoEkspert” pojawiła się podczas targów w Poznaniu. W tym samym czasie w siedzibie wydawnictwa w Würzburgu prowadzone były prace nad stworzeniem międzynarodowego tytułu przeznaczonego dla rynku wtórnego. W ten sposób jeszcze przed ukazaniem się pierwszego numeru „autoEkspert” stał się „autoEXPERTEM”. Publikacje o tym samym tytule wprowadzono później w Czechach, na Węgrzech i w Chinach.
Samochód się zmienia |
W ciągu ostatnich 25 lat w motoryzacji na dobre zadomowiły się następujące rozwiązania techniczne:
|
Wojciech Łyżwa NGK SPARK PLUG EUROPE GMBH Sp. z o.o. Przedstawicielstwo w Polsce |
Początki firmy NGK SPARK PLUG w Polsce zbiegają się z historią „autoEXPERTA”. Można wręcz powiedzieć, że „razem stawialiśmy pierwsze kroki”, ponieważ działalność NGK na rynku polskim zaczęła się niemal równocześnie z pojawieniem się magazynu „autoEXPERT”. Zarówno branża motoryzacyjna, jak i oferta NGK wyglądały wtedy zupełnie inaczej – były znacznie prostsze. Branża bazowała na kilku znaczących dystrybutorach, którzy stali się importerami naszych produktów. Nikt wówczas nie przypuszczał, że za 25 lat działalność dystrybutorów będzie podlegała globalizacji i tak dynamicznym zmianom – łączeniu w grupy zakupowe, fuzjom, przejęciom itp. Nasz asortyment również był znacznie mniej różnorodny – oferowaliśmy jedynie 4 grupy produktów z zakresu zapłonu, wyłącznie pod marką NGK. Dziś nasza oferta na rynek wtórny obejmuje w sumie 9 grup produktowych i dwie marki: NGK i NTK. „autoEXPERT” niewątpliwie odegrał ważną rolę w umacnianiu marki NGK na rynku polskim. Nasza współpraca od początku była regularna – rok po roku zamieszczaliśmy reklamy, do których dołączyły artykuły, aż po – można powiedzieć – współpracę redakcyjną w ostatnich latach. Z kolei „autoEXPERT” zawsze był obecny podczas ważnych dla naszej firmy wydarzeń. |
Niemiecka centrala zorganizowała specjalny dział „Vogel International” odpowiedzialny za rozwój firmy na rynkach międzynarodowych. Opracowanie koncepcji redakcyjnej tytułu zostało powierzone Stefanowi Myszkowskiemu i śp. Kazimierzowi Tokarzowi. Pierwszy numer ukazał się w maju 1995 r. w trakcie kolejnej edycji targów motoryzacyjnych w Poznaniu. Był to okres, kiedy w Polsce intensywnie rozwijał się sektor małych i średnich przedsiębiorstw, wśród których duży udział miały firmy z branży motoryzacyjnej. To wówczas powstało również całe zaplecze dostawców dla tej branży, a zagraniczne firmy otwierały swoje przedstawicielstwa. Wiele znaczących obecnie firm obchodzi właśnie jubileusz ćwierćwiecza, a przed 25 laty rozpoczynały swoją działalność jako małe firmy rodzinne mieszczące się w skromnych biurach lub warsztatach.
Jarosław Cichoń prezes Zarządu WSOP sp. z o.o. |
Zaczynaliśmy naszą działalność jako firma handlowo-serwisowa, oferując głównie niemieckie linie diagnostyczne, które były wówczas synonimem wysokiej jakości. Przez te ćwierć wieku największy skok technologiczny dokonał się w obiektach autoryzowanych stacji obsługi i stacji kontroli pojazdów. W tych segmentach rynku mamy też najwięcej realizacji. Od początku wielu inwestorów korzystało ze wsparcia funduszy unijnych i rządowych – najpierw przedakcesyjnych, a potem w ramach różnych programów celowych. Początkowo trudno nam było sprzedać cokolwiek firmom państwowym ze względu na wysokie cła i preferencje krajowe przy przetargach. Naszymi klientami były więc stawiające na wysoką jakość firmy, dla których niska cena nie była jedynym kryterium wyboru. W kolejnych latach wprowadzaliśmy do oferty podnośniki, myjnie, meble warsztatowe, instalacje płynów roboczych itd. Kontynuujemy tę działalność, ale obecnie jesteśmy przede wszystkim producentem linii diagnostycznych CERTUS i myjni samochodowych CLEANART. Od lat szkolimy diagnostów i niezmiennie dużą wagę przykładamy do sprawnej obsługi serwisowej. Pomagamy także naszym kontrahentom w aranżacji architektonicznej obiektów, co nierzadko przynosi im spektakularne efekty biznesowe. „autoEXPERT” był początkowo medium, dzięki któremu mogliśmy pokazywać branży wybrane urządzenia. Przez lata rosła rola tego publikatora jako kreatora opinii. Reklama produktowa oczywiście była i jest w nim obecna, ale coraz większe znaczenie ma solidna dawka wiedzy fachowej i analiz. |
KALENDARIUM |
Historia „autoEXPERTA” w skrócie |
|
Razem z rynkiem
Można powiedzieć, że czasopismo dorastało razem z motoryzacyjnym rynkiem wtórnym. To zjawisko ma swoje zalety, ale też i wady. Jak jest źle, to odbija się to na wszystkich. Na szczęście Polska w tym okresie skutecznie opierała się kryzysom i była liczącym się dostawcą części zamiennych na pierwszy montaż oraz na motoryzacyjny aftermarket. Najważniejszy w dobrym starcie okazał się czynnik ludzki i zaangażowanie ówczesnego zespołu redakcyjnego. W polskiej edycji czasopisma „autoEXPERT” udało się stworzyć zespół, który przez kolejne lata wyznaczał trendy w zakresie publikacji branżowych. Kierował nim wówczas Kazimierz Tokarz, który był pracownikiem naukowym Politechniki Wrocławskiej. Jednocześnie zajmował się więc pracą dydaktyczną na Politechnice oraz redagowaniem czasopisma. Generowało to problemy logistyczne wynikające choćby ze sposobu pracy narzuconego przez centralę. Wszystkie czasopisma tego wydawcy w Polsce były drukowane w jednej drukarni, więc raz w miesiącu pracownik musiał przewieźć klisze do naświetlania i druku. Dodatkowo materiał ilustracyjny pochodzący ze źródeł niemieckich także był przywożony przez kuriera lub przesyłany pocztą. A należy pamiętać, że początki funkcjonowania naszego czasopisma na rynku to czasy, gdy funkcjonowały granice i kontrole celne. Arkusze drukarskie wożone przez kuriera budziły czasami nieufność celników. Aby oszczędzić na czasie, zdarzało nam się więc przemycać klisze w bagażniku samochodu służbowego.
Ewa Jeżewska field marketing advisor Europe, ExxonMobil |
Mobil otworzył biuro w Polsce w 1992 roku, czyli niewiele wcześniej niż powstał „autoEXPERT”. Współpraca z redakcją od początku układała się doskonale i dobrze pamiętamy moment, kiedy tytuł pojawił się w sprzedaży. W latach 90. XX w. prasa branżowa była wyjątkowo mocnym źródłem wiedzy technicznej, informowania o nowościach i trendach branżowych, a „autoEXPERT” od początku sprawdzał się w roli edukatora mechaników. Moment pojawienia się tytułu w sprzedaży mocno kojarzy mi się z sukcesami Mobil 1 w sportach motorowych. W 1995 i 1996 roku Krzysztof Hołowczyc w barwach Mobil 1 zdobył tytuł Rajdowego Mistrza Polski, a rok później – Mistrza Europy. W erze poprzedzającej rozwój Internetu i nowych form reklamy niebywały sukces w relacjach z warsztatami i kierowcami przyniosła nam obecność w prasie i telewizji. Gdy „autoEXPERT” przygotowywał się do zdobycia serc pierwszych czytelników, bohaterem naszej reklamy było BMW E30 325i, które przejechało 1,6 mln kilometrów dzięki regularnej wymianie oleju syntetycznego Mobil 1. Efekty komercyjne tej kampanii bardzo nas zaskoczyły – w magazynach zaczęło brakować produktów, a w biurze urywały się telefony. W latach 90. XX w. najbardziej popularnym olejem syntetycznym był Mobil 1 5W-50. Dopiero kilka lat później pojawiły się oleje o niższych lepkościach, takie jak 5W-30. |
Przed „e-czasami”
„autoEXPERTOWI” dość szybko udało się ugruntować swoją pozycję na rynku. Tytuł wszedł w etap rozwoju, a szeregi zespołu zasilali nowi pracownicy odpowiedzialni za sprzedaż, marketing i dystrybucję. Nauczyciele szkół samochodowych zwracali się do redakcji z sugestiami wydania dodatkowych publikacji, które w przejrzysty i przystępny sposób przedstawiałyby uczniom szkół zawodowych technologie stosowane w motoryzacji oraz dostarczały aktualnych informacji uzupełniających szkolenie zawodowe. W ten sposób powstał dodatkowo miesięcznik „autoEXPERT w szkole”, później zastąpiony kolejnymi edycjami podręczników, które do dziś stanowią podstawę nauczania w wielu szkołach samochodowych.
Łukasz Radzymiński dyrektor sprzedaży w Dziale Olejowym Shell Polska sp. z o.o. |
Można powiedzieć, że jesteśmy niemal rówieśnikami „autoEXPERTA”, bo spółka Shell Polska jest obecna na polskim rynku od 28 lat. Od tego czasu działalność firmy mocno się rozwinęła, a niektóre nasze działania na krajowym rynku okazały się przełomowe. W 2000 roku jako pierwsi zaoferowaliśmy polskim klientom paliwa szlachetne, sprzedawane pod marką Shell V-Power. Duże zainteresowanie kierowców tego typu produktami zaowocowało systematycznym rozszerzaniem portfolio paliw szlachetnych. Obecnie paliwa Shell oferowane są w Polsce na około 420 stacjach należących do naszej sieci. Shell to jednak nie tylko paliwa. Jesteśmy także wiodącym na świecie dostawcą olejów oraz środków smarnych do samochodów osobowych, ciężarowych, motocykli i maszyn przemysłowych. W 2014 roku wprowadziliśmy na polski rynek najwyższej jakości, w pełni syntetyczne oleje silnikowe Shell Helix, które są produkowane na bazie unikalnej, opatentowanej Technologii Shell PurePlus. Jest to opracowany przez Shell przełomowy proces, który umożliwia uzyskiwanie z gazu ziemnego krystalicznie czystego oleju bazowego, niezawierającego praktycznie żadnych zanieczyszczeń obecnych w ropie naftowej (w oparciu o wyniki testu Sequence VG pod kątem szlamu z wykorzystaniem 0W-40). Stale pracujemy nad rozwojem olejów silnikowych o niskich lepkościach, które są przyszłością, jeśli chodzi o środki smarne w motoryzacji. W ofercie dla klientów przemysłowych mamy wiele nowoczesnych smarów oraz olejów produkowanych na bazie technologii GTL (gas-to-liquids), dających użytkownikom wymierne korzyści, takie jak obniżanie całkowitych kosztów eksploatacji i redukcja zużycia energii. Prowadzimy rozmaite programy wsparcia dla klientów i partnerów. Pomagamy rozwijać ich biznes, edukujemy oraz zachęcamy do korzystania z najnowszych rozwiązań. Promujemy rozwiązania ograniczające emisję CO2. Widzimy też efekty tych działań. Zyskujemy nowych klientów i partnerów, również w segmencie produktów premium, poszerzając swój udział w rynku. Są oni świadomi jakości i technologii wykorzystywanych do produkcji nowoczesnych środków smarnych, a także doceniają korzyści wynikające z użytkowania tych produktów. Efektem tego jest m.in. czternaście wyróżnień przyznanych marce i olejom Shell Helix przez specjalistów branżowych i klientów – wszystkie w ciągu ostatnich sześciu lat. |
W 1999 r. TP S.A. rozpoczęła pilotażową sprzedaż SDI (Szybkiego Dostępu do Internetu), umożliwiającego korzystanie z sieci z prędkością 115 kbit/s. W tym samym roku „autoEXPERT” uruchomił stronę internetową pod adresem www.autoexpert.pl. Do Internetu weszliśmy niemal w tym samym czasie, w którym powstała spółka Google Technology Inc. Okazało się jednak, że dla warsztatów motoryzacyjnych było to zbyt wcześnie. Mechanicy starej daty woleli w tym czasie korzystać z wydań papierowych, a półki w warsztatach uginały się pod kilogramami papierowych katalogów części zamiennych i narzędzi. Komputer w warsztacie? Brzmiało to jak fanaberia i dotyczyło praktycznie tylko ASO lub warsztatów dużych i bogato wyposażonych. W branży aftermarketu dostęp do sieci był znikomy i niewykorzystywany. Część warsztatów, nawet jeśli dysponowała komputerami, nie miała dostępu do Internetu. Z tego powodu przez kolejne lata cyklicznie wydawaliśmy płytę CD zawierającą prezentacje firm oraz programów dedykowanych warsztatom, dołączając ją do wybranych wydań papierowego czasopisma.
Przemysław Treliński Magneti Marelli |
W szeroko pojętej motoryzacji, a także w Magneti Marelli zaszły spore zmiany – zarówno w wymiarze finansowym, jak i technologicznym. Jako spółka Magneti Marelli Aftermarket Poland odpowiadająca za ponad 27 rynków środkowej i wschodniej Europy zwiększyliśmy nasz obrót kilkunastokrotnie. Podobny sukces dotyczy naszych spółek produkcyjnych, które notowały świetne wyniki zarówno jako członek grupy FCA, jak również obecnie – jako nowy holding CK Marelli. Przez ostatnie 25 lat nasze portfolio produktowe znacząco się rozwinęło i poszerzyło – zarówno w gamie części, jak i wyposażenia warsztatowego. Zbudowaliśmy sieć warsztatową – najpierw pod brandem Magneti Marelli, potem (od 2006 roku) pod nazwą własną „Checkstar”. To pozwoliło nam zaistnieć na rodzimym rynku i mieć wpływ na jego realny, aftermarketowy kształt. Tę samą pracę wykonujemy z powodzeniem od wielu lat na naszych rynkach eksportowych (Czechy, Rumunia, Chorwcja itp.). Kadra rozrosła się z 3 osób do ponad 60. Jest to cały sztab ludzi, którzy pracują na wspólne – obecne i przyszłe – sukcesy. Firma jako jeden z wiodących światowych dostawców części i osprzętu na rynek OE inwestuje sporo w innowacyjne technologie – czy to w zakresie oświetlenia, systemów autonomicznych, czy pojazdów elektrycznych. W tym roku przed nami Targi Techniki Motoryzacyjnej w Poznaniu, w których jako firma wyjątkowo nie weźmiemy udziału, jednak nasze urządzenia i narzędzia będą na targach widoczne. W ofercie pojawi się wkrótce sporo nowości, m.in. tester diagnostyczny oraz urządzenie do kalibracji systemów ADAS. |
W maju 2004 r. Polska weszła do Unii Europejskiej, a „autoEXPERT” świętował jubileusz 10-lecia. Kazimierz Tokarz w felietonie napisał: Jubileuszowy numer „autoEXPERTA” ukazuje się już w „europejskiej” Polsce. Czy ten historyczny zwrot zmienił naszą codzienność? Czasopismo w nowej rzeczywistości rozwijało się równie prężnie jak gospodarka. Przełomowym momentem był koniec 2006 i początek 2007 roku. W „autoEXPERCIE” zmienił się zespół redakcyjny, a nowym naczelnym został Maciej Blum. Rynek stawał się coraz bardziej dynamiczny, a gospodarka musiała zmierzyć się z pierwszym od długiego czasu kryzysem. Ten był odczuwalny i w branży motoryzacyjnej, choć w Polsce – dość słabo. Jako naród mamy doświadczenie w funkcjonowaniu w „trudnych czasach”, więc gdy te czasy nastały, staliśmy się „zieloną wyspą” Europy. Wiele firm w Europie podjęło decyzje o cięciach i restrukturyzacjach. Zarząd holdingu wydawniczego podjął decyzję o zmianie struktury organizacyjnej. W miejsce zagranicznych spółek-córek powstały niezależne wydawnictwa, które miały przejąć wydawanie tytułów na międzynarodowych rynkach, otrzymując praktycznie całkowitą swobodę działania. Tym sposobem w 2011 r. powstało w Polsce wydawnictwo Raven Media, które stało się wydawcą m.in. „autoEXPERTA” i reprezentantem biznesowym na polskim rynku wydawnictwa Vogel (posiadającego obecnie łącznie ponad 100 tytułów o międzynarodowym zasięgu).
Sławomir Dutkiewicz WIMAD Sp.j. |
Dwadzieścia pięć lat temu najlepiej sprzedającym się nowym samochodem osobowym w Polsce był Fiat Cinquecento. Dobrze to pamiętam, ponieważ kupiłem go na raty, gdy nasza – założona dwa lata wcześniej – firma zaczęła przynosić pierwsze zyski. W 2020 r. pierwsze miejsca zaczynają okupować samochody hybrydowe. Stało się tak za sprawą zmieniających się przepisów prawa, ale także zwiększającej się świadomości klientów. Świadomość, wykształcenie, a także ciągły rozwój są motorami postępu. W tym procesie od początku – czyli już od ćwierćwiecza – bierze udział również „autoEXPERT”. Dzięki ciekawym artykułom niosącym wiedzę techniczną i zawierającym informacje o nowych produktach i technologiach „autoEXPERT” dociera do wielu warsztatów i serwisów samochodowych. Wykorzystujemy to, reklamując sprzedawane przez nas produkty i informując o nowościach. Sto lat, „autoEXPERCIE”! |
Nie ma tego złego
Decyzja holdingu w perspektywie długofalowej dała założonemu już w Polsce wydawnictwu większą swobodę działania i nowe możliwości. Brak zależności od niemieckiego wydawcy pozwolił na szybsze podejmowanie decyzji oraz na rozszerzenie prac związanych z działalnością on-line. Praktycznie od razu rozpoczęto więc prace nad nowym portalem internetowym, którego ostateczna wersja została uruchomiona w 2013 roku. Na obecnym etapie rozwoju wydawnictwa wcielana jest w życie strategia wydawnicza zwana „crossmedia”, która polega na łączeniu treści dostępnych on-line z treściami ukazującymi się w druku, tak aby stanowiły one dla siebie uzupełnienie. W roku jubileuszu zmieniamy też szatę graficzną czasopisma.
Dziś do rąk czytelników trafia nowy „autoEXPERT”, który jest kolejnym krokiem na drodze ewolucji rynku wydawniczego. Treść czasopisma jest mocno powiązana z zawartością portalu internetowego, który właśnie otrzymuje kolejną odsłonę i staje się już nie tylko wortalem, ale też miejscem pozyskiwania cennych informacji branżowych, serwisowych i katalogowych. Powołany specjalnie na potrzeby działalności sieciowej zespół troszczy się o to, by nowe pomysły, takie jak cotygodniowy newsletter, czy działania w mediach społecznościowych docierały regularnie do czytelników. Na łamach „autoEXPERTA” znalazły się też kody QR, które po zeskanowaniu przekierowują czytelników do rozszerzenia artykułu na stronie internetowej lub do pozostałych treści o podobnej tematyce.
Co nas czeka za kolejne 25 lat?
Rynek ewoluuje w stronę Przemysłu 4.0 i Internetu Rzeczy, co oznacza, że nie wolno tego kierunku zaniedbać. Aktualnie dużo pracy poświęcamy na działalność on-line, ale też skupiamy się na czasopiśmie wydawanym technikami tradycyjnymi. Okazuje się bowiem, że w dobie Internetu i smartfonów branża nadal chce otrzymywać wydania papierowe, mimo że z półek powoli znikają czasopisma wydawane drukiem.
Motoryzacja zmienia się w sposób podobny, w jaki zmieniał się rynek komputerowy właśnie jakieś 25 lat temu. Postęp w technologiach informatycznych stosowanych w samochodach i wymuszanie przepisami zmniejszania emisji spalin sprawiają, że liczba komputerów, sterowników i systemów wspierania kierowcy rośnie z roku na rok, a diagnostyka i naprawa samochodów staje się niemożliwa bez specjalistycznego sprzętu diagnostycznego. To właśnie dlatego jesteśmy pewni, że tematów na rynku motoryzacyjnym nam nie zabraknie.