Przegląd techniczny samochodu ważny tylko ze zdjęciem od diagnosty

Przegląd techniczny samochodu ważny tylko ze zdjęciem Maciej Blum

We wrześniu 2022 roku, mają wejść w życie nowe przepisy dotyczące przeglądów technicznych. Diagności będą zobowiązani do wykonywania zdjęć pojazdów w trakcie kontroli oraz przechowywania tychże fotografii w swojej bazie. Regulacje te mają ukrócić proceder podbijania przeglądów samochodów, które fizycznie nie pojawiły się na stacji. Będą też surowe mandaty za brak terminowego badania technicznego.

Wiele pojazdów, które przechodzi przegląd techniczny, zasadniczo nie powinno być dopuszczonych do ruchu. Diagności bowiem często przymykają oko zarówno na mniejsze niedociągnięcia, jak i na znacznie poważniejsze problemy w autach. Czasami też kierowcy otrzymują pozytywny wynik badania technicznego, nawet nie pojawiając się na stacji kontroli.

Obecnie jednak nowe przepisy mają zmienić tę sytuację. Jedną z najważniejszych zmian będzie nałożony na diagnostów obowiązek robienia zdjęć samochodom podczas analizy. Fotografia będzie musiała obejmować pojazd na stanowisku kontrolnym z wyraźnie widoczną tablicą rejestracyjną. Samochód ma być całkowicie ujęty z przodu, jak i z tyłu, zdjęcia zaś oznaczone datą i czasem wykonania. Pliki te mają być przechowywane na stacji kontroli przez 5 lat.

Terminowy przegląd pojazdów priorytetem dla kierowców

Ci kierowcy, którzy spóźnią się z wykonaniem terminowo badań technicznych, będą musieli liczyć się z dotkliwą karą. Jeżeli przyjadą na stację po upływie 30 dni od wyznaczonej daty zostanie pobrana dodatkowa opłata równa cenie przeglądu rejestracyjnego. Oznacza to, że za przegląd wykonany po czasie trzeba będzie zapłacić dwa razy więcej. To, co ma zachęcić właścicieli pojazdów do stawiania się u diagnostów na czas, to możliwość wykonania badania na 30 dni przed czasem, a ważność badania i tak będzie wynosiła rok od poprzednio ustalonej daty. W przypadku negatywnego wyniku diagnozy samochodu, od decyzji tej będzie można się odwołać.

Co się stanie, jeżeli spóźnimy się z przeglądem?

Do tej pory kary pieniężne za opóźnienie w wykonaniu przeglądu były znacznie łagodniejsze. Do końca 2021 roku mandaty za to przewinienie wynosiły 200–500 zł. Od stycznia tego roku uległo to zmianie. Obecnie można zapłacić co najmniej 1500 zł kary, a górna granica wynosi aż 5000 zł. Taki wymiar mandatu naliczony może zostać nawet dzień po upłynięciu terminu. Dlatego też niezwykle istotne jest pilnowanie tej daty.

1500 tys. zł może być dopiero początkiem kosztów

Dotkliwy mandat to nie wszystko, co może nas spotkać. Do tego dochodzi odebranie dowodu rejestracyjnego do momentu, aż pojazd pozytywnie przejdzie badanie techniczne. Brak tego dokumentu będzie również powodem do bardziej wnikliwego przyjrzenia się, w jakim stanie jest samochód. Jeżeli będą poważne podejrzenia, że auto może zagrażać bezpieczeństwu ruchu drogowego, zostanie z niego wycofane. Oznacza to, że nie będzie można nim już dalej jeździć po drogach publicznych.

Kolejną ważną kwestią jest sytuacja, w której podczas kolizji lub wypadku drogowego, okaże się, że samochód nie ma ważnego przeglądu. Co prawda poszkodowany dostanie należne odszkodowanie, ale ubezpieczyciel zwróci się do sprawcy z tzw. regresem. W takim wypadku będzie on musiał zwrócić pełną kwotę odszkodowania wraz z odsetkami – to może oznaczać kwotę wynoszącą od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Bez ważnego badania technicznego ubezpieczyciel odmówi wypłaty ochrony z tytułu AC.

Biorąc pod uwagę te wszystkie kwestie, warto zadbać, aby badania techniczne wykonywać we właściwym czasie.

Tagi artykułu

autoExpert 04 2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę