Nowy różnicowy

Jak mechanizm różnicowy ze stożkowymi kołami zębatymi
Cała konstrukcja mieści się w zarysie koła talerzowego przekładni głównej. Moment jest przenoszony z koła zębatego bezpośrednio na jarzmo satelitów. W odróżnieniu do tradycyjnej przekładni nie ma tutaj zazębienia wewnętrznego. W mechanizmie tym występują dwie osobne płaszczyzny zazębienia o osobnych osiach i dwa koła słoneczne. Każdy satelita jest zazębiony z kołem słonecznym leżącym w jego płaszczyźnie i z sąsiadującym kołem satelitarnym. Z satelitów moment jest następnie przenoszony na koła słoneczne, a z nich już bezpośrednio na półosie napędowe.
Blokowanie przez siłę osiową
Schaeffler skonstruował dwie rożne wersje planetarnego mechanizmu różnicowego. Jeden symetryczny z kołami słonecznymi o tej samej wielkości i liczbie zębów, a drugi niesymetryczny z kołami słonecznymi o różnej wielkości i liczbie zębów. Wersja symetryczna jest nieco szersza, ponieważ koła słoneczne potrzebują więcej odstępu między sobą, aby satelity mogły się o nie zazębić. Zaletą tej przekładni jest znaczne obniżenie kosztów narzędziowych podczas produkcji oraz zmniejszenie liczby jej elementów. Obie wersje przekładni mogą być wyprodukowane w wersji z zębami prostymi i skośnymi. Zazębienie skośne w tej przekładni może posłużyć przy dodaniu siły osiowej do kół słonecznych jako inteligentny system blokujący mechanizm różnicowy. Siła osiowa przemieści koła słoneczne w kierunku ścianki obudowy przekładni. Między kołem a przekładnią wystarczy zamontować płytkę cierną, która sprawi, że koło słoneczne będzie się obracało z odpowiednim oporem. Mechanizm różnicowy będzie wówczas działał jak mechanizm z blokadą. Przez zazębienie skośne można uzyskać mechanizm różnicowy, który będzie blokował się samoczynnie w zależności od przyłożonego momentu obrotowego do kół słonecznych.
Według firmy Schaeffler konstrukcja mechanizmu różnicowego jest już gotowa do wprowadzenia do masowej produkcji. Przemysł samochodowy powinien dostrzec w niej sporą szansę na obniżenie kosztów produkcji pojazdów. Pierwszych takich konstrukcji na rynku należy się spodziewać w ciągu najbliższych 2-3 lat.
Jan Rosenow
Więcej informacji o mechanizmie różnicowym w magazynie "autoEXPERT" 12/2011.


