Niech moc będzie z nami

Maciej Blum
Maciej Blum
8.1.2016

Problemy z akumulatorem z reguły dają o sobie znać w najmniej oczekiwanym momencie. Gdy jednak po przekręceniu kluczyka słychać tylko stuk automatu rozrusznika lub lekko jarzą się kontrolki na desce rozdzielczej oznacza to, ze akumulator trzeba naładować lub wymienić.

Akumulator najczęściej jest niedoładowany ze względu na swój wiek oraz krótkie dystanse, jakie przejeżdża użytkownik samochodu. Teoretycznie alternator w dość krótkim czasie powinien doładować akumulator, aby uzupełnić niedobór prądu po rozruchu zimnego silnika. Według wielu mechaników już kilkunastominutowa jazda powinna dostarczyć wystarczającą ilość energii elektrycznej mogącej w pełni doładować akumulator. Dlaczego więc akumulator ciągle się rozładowuje?
Najczęściej wynika to z faktu, że kierowca wymienia akumulator dopiero wtedy, gdy już nie ma szans na rozruch silnika, a po ładowaniu problem się utrzymuje. Akumulator nie jest praktycznie kontrolowany podczas regularnych przeglądów. Nie jest sprawdzany stan jego naładowania, gęstość elektrolitu ani jego obciążalność.
W przypadku akumulatorów kwasowo-ołowiowych wykonanie takich testów jest dość proste, ponieważ do każdego ogniwa dostępne są korki, przez które można sprawdzić gęstość elektrolitu i jego poziom. W przypadku akumulatorów bezobsługowych (między innymi AGM) takiego testu się nie wykonuje. W obu przypadkach jednak można sprawdzić kondycję akumulatora przez test obciążeniowy za pomocą specjalnego przyrządu.

Groźne zasiarczenie
Dzięki wynikom tego testu można określić kondycję akumulatora i określić ubytek jego pojemności elektrycznej. To pozwoli na czas zastosować odpowiednie działania wydłużające żywotność akumulatora. Jednym z nich jest zastosowanie prostownika z funkcją odsiarczania. Dzięki odpowiedniemu dozowaniu prądu ładowania kryształy siarczku ołowiu są rozpuszczane.
Należy bowiem pamiętać, że zasiarczenie nie przebiega tylko wtedy, gdy akumulator zostanie jednorazowo rozładowany. Jest to proces postępujący i wpływający na starzenie się akumulatora. Kolejnym procesem wpływającym na stan akumulatora jest obsypywanie się masy czynnej z płyt. Duża ilość masy czynnej osadzonej na dnie akumulatora może doprowadzić do zwarcia między płytami i całkowitego uszkodzenia akumulatora.
Adam Potępa, Key Account Manager z firmy Johnson Controls Power Solutions EMEA podkreśla, że rozładowanie akumulatora rozruchowego poniżej 10,5 V jest już sytuacją krytyczną. Poniżej 10,5V zasiarczanie akumulatora zmienia się z procesu odwracalnego w proces destrukcyjny. Kryształki siarki osadzone na płytach nabierają objętości, wpływają destrukcyjnie na masę czynną i w procesie ładowania bardzo niechętnie ponownie łączą się z elektrolitem. Im głębiej zostanie rozładowany akumulator, tym trudniej odwrócić proces.
Czas odgrywa kluczową rolę – przyjmuje się, że po nocnym jednorazowym rozładowaniu akumulatora i szybkiej reakcji ze strony użytkownika końcowego można przywrócić akumulator do odpowiedniej sprawności (ale już nie pełnej sprawności). Natomiast powtarzalność takich sytuacji szybko znajdzie odzwierciedlenie w słabnącej kondycji akumulatora. Poziom rozładowania jest także ważny z punktu widzenia ładowania. Bardzo głęboko rozładowane akumulatory charakteryzują się wysoką opornością wewnętrzną, co w przypadku zastosowania konwencjonalnych ładowarek powoduje, że nie mogą nawet rozpocząć swojej pracy. W przypadku bardzo głębokiego rozładowania zaleca się zastosowanie ładowarek mikroprocesorowych z funkcją odsiarczania.
Gdy akumulator nie jest kontrolowany, jego żywotność wynosi od 5 do 8 lat (wartość przybliżona). W tym czasie zauważyć można stopniowe zwiększanie się problemów z uruchomieniem samochodu zimą, czyli przy niskich temperaturach (poniżej 0oC). Co zrobić, by jednak uruchomić samochód? Najczęściej stosowaną metodą jest rozruch „na kable” lub przy pomocy przenośnego źródła energii, czyli startera. Oba sposoby dostarczają dodatkowej energii elektrycznej do akumulatora, pozwalając na uruchomienie silnika. Oba jednak nie powodują naprawienia zamontowanego w samochodzie akumulatora.

Czynniki dodatkowe
Do szybszego rozładowania akumulatora przyczynia się nie tylko jego zużycie, ale też wiele czynników eksploatacyjnych. Jednym z ważniejszych w okresie zimowym jest gęsty olej w silniku. Podczas mrozów gęstnieje on na tyle, że wręcz skleja wał korbowy z panewkami i powoduje znaczne opory podczas przetłaczania przez pompę oleju. To powoduje, że akumulator przy rozruchu musi oddać znacznie większą ilość prądu niż w lecie, kiedy olej jest rzadszy ze względu na wyższą temperaturę. Zbyt duży pobór prądu może spowodować nawet wyginanie się płyt wewnątrz akumulatora, co w ekstremalnej sytuacji może doprowadzić do zwarcia wewnętrznego.
Między innymi z tego powodu przed zimą zaleca się często wymianę oleju na olej o mniejszej lepkości, by zlikwidować niepotrzebne opory silnika podczas jego rozruchu.
Innym czynnikiem wpływającym znacznie na żywotność akumulatora są zamontowane w samochodzie akcesoria dodatkowe. Przykładem może być elektryczna wciągarka stosowana w samochodach terenowych czy pomocach drogowych. Wciągarka charakteryzuje się tak wysokim poborem prądu, że praktycznie normą jest zastosowanie do jej napędu akumulatora o zwiększonej odporności na głębokie rozładowania.

Koniec żywota
Akumulator, który już nie nadaje się do ponownego naładowania należy bezwzględnie wymienić. Po tej operacji konieczne jest sprawdzenie ładowania, czyli wartości napięcia dostarczanej przez alternator podczas pracy silnika. Napięcie ładowania powinno wynosić 13,8-14,4 V. Jeśli podczas pracy silnika takie zostanie zmierzone na klemach akumulatora, to oznacza, że alternator, a przede wszystkim regulator napięcia pracują w sposób prawidłowy. Niższe napięcie oznacza, że akumulator jest niedoładowywany przez nieprawidłową pracę regulatora napięcia lub alternatora. Napięcie zbyt wysokie, oznacza, że regulator napięcia uległ uszkodzeniu, a akumulator jest przeładowywany. Przeładowanie akumulatora objawia się jego gazowaniem podczas pracy silnika (po przejechaniu kilkunastu kilometrów). Gazowanie oznacza, że elektrolit zwiększa swoją temperaturę i na skutek reakcji chemicznej uwalnia wodór i tlen w postaci gazowej. Przy tym procesie elektrolit ulega zagęszczeniu i konieczne jest jego rozcieńczenie wodą destylowaną. Ponadto konieczna jest wymiana regulatora napięcia.
System sprzedaży akumulatorów polega na tym, że przy zakupie nowego płaci się kaucję lub oddaje się stary akumulator. System kaucyjny pozwala na to, by zużyte akumulatory trafiły do ich producentów, którzy w dużej mierze są w stanie ponownie wykorzystać materiały z których akumulatory są wytwarzane. Ze względu na fakt, że akumulatory zalicza się do odpadów niebezpiecznych zabronione jest wyrzucanie ich do śmietników.

Maciej Blum

O Autorze

Tagi artykułu

autoExpert 1–2 2025

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę