Można też bez kodu

Batcar
23.10.2017

Coraz więcej pojazdów dysponuje technologią start-stop ze specjalnie przeznaczonymi do tego bateriami EFB lub AGM oraz systemem zarządzania energią (EMS). Niektórzy twierdzą, że wymiana  baterii w takich modelach nie jest możliwa bez procesu strojenia przeprowadzanego przez urządzenie diagnostyczne. Czy faktycznie tak jest? Czyżby elektronika pokładowa na tym cierpiała?

Ze względu na wyższe cykliczne obciążenie w pojazdach z systemami start-stop należy zamontować w nich baterie typu EFB (Enhanced Flooded Battery) lub AGM (Absorbent Glass Mat). Podobnie nieodłącznym elementem tych pojazdów jest system zarządzania energią, który kontroluje stan baterii i reguluje stopień jej naładowania, zapewniając tym samym sprawność funkcji start-stop.

W pojeździe z tą funkcją wymieniana bateria musi być zawsze tego samego typu. Oznacza to, że bateria AGM nie może zostać zastąpiona typowym akumulatorem kwasowo-ołowiowym. Przestałby on przedwcześnie działać ze względu na niższe cykliczne obciążenie. Ponadto należy pamiętać, że w przypadku pojazdów z systemem zarządzania energią nowy akumulator z reguły musi być zarejestrowany w elektronice sterującej.

Podawanie kodu nie jest konieczne

W zasadzie rejestracja/start/proces strojenia nowej baterii nie jest problemem, jeśli mamy do dyspozycji odpowiednie urządzenie do skanowania. Funkcja „wymiany baterii” należy już do standardowego zakresu czynności także w przypadku urządzeń obsługujących dużą liczbę pojazdów różnych marek.  Mimo wszystko nawet jeśli obecny przy tym tester wspomaga „wymianę baterii” nie oznacza to jeszcze, że w każdym przypadku postępuje zgodnie w wymogami producenta. Chociażby wtedy, kiedy warsztat chciałby zamontować baterię z rynku wtórnego, a tymczasem – jak w modelach Audi – wymagane jest podanie kodu wydrukowanego tylko na oryginalnych bateriach.

Logiczne więc jest, że wprowadzenie danych nie jest możliwe. Myli się jednak ten, kto myśli, że jedynie oryginalna bateria lub podanie kodu gwarantują pełną funkcjonalność systemu zarządzania baterią i wszystkich pozostałych systemów pojazdów. Można dowiedzieć się o tym więcej z broszury „Systemy start-stop – zarządzanie energią i rekuperacja”, która ukazała się w wydawnictwie Krafthand. Wbudowanie baterii bez kodu BEM (systemu zarządzania baterią) w pojazdach Audi zasadniczo nie stanowi problemu. Elektronika pokładowa także nie ponosi przy tym żadnych strat.

Należy pamiętać, że jeśli kod nie został podany, system zarządzania energią nie otrzyma informacji, że została zamontowana nowa bateria. W następstwie stan wmontowanej baterii nie zgadza się z wartościami strojenia/parametrami zapisanymi w urządzeniu sterującym, co skutkuje tym, że system nowej baterii musi sam przeprowadzić proces strojenia za pomocą tzw. zdarzeń wyzwalających. Do takich zdarzeń należy na przykład zapłon, zimny zapłon, aktualne napięcie baterii jak również wysokość napięcia strumienia ładującego oraz ilość prądu „zabranego” baterii.

Tak długo, jak stan baterii nie zostaje rozpoznany, może dochodzić do czasowej deaktywacji pewnych urządzeń. W praktyce oznacza to, że jeśli bateria nie zostanie zarejestrowana, może się zdarzyć, że systemy poprawiające komfort użytkownika, takie jak klimatyzacja, tymczasowo przestaną działać lub ich działanie będzie ograniczone. Jednak kiedy tylko stan baterii dzięki samodzielnie strojącemu systemowi zarządzania baterii przy pomocy różnych parametrów/wyzwalaczy zostanie rozpoznany, odpowiednie systemy zaczną automatycznie działać ponownie bez żadnych ograniczeń.

Na prośbę autora broszury potwierdził to koncern Audi: według producenta z Ingolstadt wprowadzenie kodu powoduje cofnięcie uprzednio zapisanych danych baterii w urządzeniu sterującym.
Producent stwierdził też, że przy wymianie baterii bez podania kodu system musi odkryć, że właśnie została wbudowana nowa bateria, co wymaga czasu.

Otwarty system

W przeciwieństwie do Audi inni producenci rezygnują z kodu BEM. Specjaliści mówią o otwartym systemie zarządzania energią. W tym przypadku możliwe jest zastąpienie oryginalnej baterii baterią z rynku wtórnego łącznie z jej rejestracją z tytułu niepotrzebnego kodu. Jeśli jednak nie dojdzie do rejestracji – chociażby w powodu nieobecności odpowiedniego testera – również w przypadku pojazdów z otwartym systemem może się zdarzyć, że pewne systemy komfortu nie będą funkcjonowały. Może się też okazać, że w niektórych modelach pojazdów proces strojenia w ogóle nie został przewidziany fabrycznie. Przykładowo jeden z koreańskich producentów sugeruje czterogodzinny czas oczekiwania, podczas którego prąd spoczynku nie może wynosić więcej niż 150 mA, zanim urządzenie sterujące odpowiednio rozpozna stan baterii. Jeśli klient mimo wszystko bezpośrednio po wmontowaniu baterii chce jechać dalej, może to oczywiście zrobić, niemniej musi się liczyć z tym, że pewne funkcje komfortu będą ograniczone.

Na koniec trzeba zaznaczyć, że mimo funkcji samodzielnego strojenia systemów zarządzających bateriami, warsztaty w miarę możliwości nie powinny rezygnować z rejestracji baterii, jeśli takową przewiduje producent. Poza skasowaniem parametrów lub aktualnych wartości starej baterii, także przebieg kilometrów będzie odnosił się do stanu z momentu wymiany baterii w urządzeniu sterującym.

O Autorze

autoEXPERT – specjalistyczny miesięcznik motoryzacyjny, przeznaczony dla osób zajmujących się zawodowo naprawą, obsługą, diagnostyką i sprzedażą samochodów oraz produkcją i sprzedażą akcesoriów motoryzacyjnych, części zamiennych i materiałów eksploatacyjnych.

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę