Jakie opony do elektryka?
O opony do samochodów elektrycznych spytaliśmy Krystiana Aleksiewicza, administratora portalu internetowego Polskie Składy Oponiarskie Sp. z o.o.
Samochody elektryczne, począwszy od modeli hybrydowych, już na dobre zakorzeniły się w naszych umysłach jako ciekawa alternatywa dla tradycyjnych aut spalinowych.
Nowoczesna konstrukcja takich samochodów wymaga również innowacyjnego podejścia do doboru odpowiedniego ogumienia. Czołowe koncerny oponiarskie już od kilku lat opracowują nowoczesne rozwiązania dla opon homologowanych do elektryków. Poza oczywistymi parametrami – jak skuteczność hamowania w różnych warunkach, przyczepność na mokrej lub ośnieżonej nawierzchni czy też opory toczenia – producenci kładą bardzo duży nacisk na hałas generowany przez ten typ opon. Samochody z napędem elektrycznym emitują do otoczenia zdecydowanie mniej nieprzyjaznych dźwięków niż ich spalinowi odpowiednicy. Jednym z priorytetów konstrukcyjnych ogumienia do elektryków jest takie sparametryzowanie opony, żeby jazda na nich nie była dokuczliwa ani dla otoczenia, ani dla kierowcy i podróżujących tymi samochodami.
Na tej podstawie łatwo wyciągnąć błędny wniosek, że opona do takiego samochodu niczym się nie różni od opony do samochodów spalinowych i diesla, tyko zachowuje się ciszej. Nic bardziej mylnego. Samochody elektryczne czy też hybrydowe charakteryzują się również dużo większą masą własną niż tradycyjne benzyniaki i diesle. To z kolei zmusza producentów ogumienia do projektowania opon o podwyższonym indeksie nośności. Jeżeli dodamy do tego jeszcze fakt, że wiele modeli aut elektrycznych wymaga nietypowych rozmiarów opon (czyli dużą średnicę połączoną z wąskim bieżnikiem, ale wyższym profilem), dostaniemy ciekawą mieszankę parametrów i założeń.
Poza tym producenci nie mogą zapomnieć również o ekologii produkcji i recyklingu ww. opon. To duże wyzwanie, ale w przypadku opon zawsze nadrzędną wytyczną jest bezpieczeństwo podróżujących.
