Ile naprawdę będzie kosztować Twój wymarzony samochód?
Zakup wymarzonego samochodu to ekscytujący moment, w którym łatwo o utratę rozsądku. Jednakże cena auta zakupu stanowi zaledwie wierzchołek góry lodowej przy prawdziwym koszcie posiadania pojazdu. Eksperci z Autoplac.pl wyjaśniają, jak go obliczyć i dlaczego warto to zrobić przed zakupem zarówno nowego, jak i używanego auta.
Cena zakupu to dopiero początek
Cena pojazdu stanowi jeden z najważniejszych czynników, który powinniśmy brać pod uwagę przed podjęciem ostatecznej decyzji o jego zakupie. Jednak to nie wszystko. Cena jest zaledwie częścią całkowitego kosztu, który poniesie przyszły właściciel pojazdu.
Właściwie użytkowane auto będzie generować regularne wydatki, takie jak koszty tankowania, ubezpieczenia, przeglądów technicznych i gwarancyjnych, wymiany części eksploatacyjnych, naprawy, ewentualne podatki.
– Zakup pojazdu należy traktować jako wydatek długoterminowy. Dopiero obliczenie całkowitego kosztu użytkowania, czyli TCO, pozwoli ocenić czy samochód, na który zwróciliśmy uwagę i rozważamy jego kupno, rzeczywiście zmieści się w naszym budżecie. Nie tylko w dniu zakupu, ale również w kolejnych latach posiadania – informuje Tomasz Czarnecki, Autoplac.pl
Właśnie dlatego warto patrzeć perspektywicznie i nie myśleć wyłącznie o cenie zakupu auta, ale też dokładnie przeanalizować wszystkie aspekty związane z utrzymaniem pojazdu.
TCO – czyli prawdziwy koszt auta, o którym sprzedawcy nie mówią
TCO, czyli Total Cost of Ownership, to całkowity koszt użytkowania samochodu, który obejmuje znacznie więcej niż tylko cenę zakupu. To kompleksowy wskaźnik uwzględniający wszystkie wydatki, jakie poniesiecie podczas użytkowania pojazdu.
– Często zdarza się, że kierowcy kupują pojazd w atrakcyjnej cenie, nie zdając sobie sprawy z wysokich kosztów utrzymania. To duży błąd. Dlatego, mając kilka upatrzonych modeli warto (poza kwotą zakupu) porównać również spalanie, choćby katalogowe, koszty części, przeglądów gwarancyjnych, ubezpieczenia, spadek wartości. Różnice w podobnych modelach mogą być niemałe – mówi Tomasz Czarnecki.
Dzięki analizie TCO można dowiedzieć się, ile faktycznie będzie kosztować auto w dłuższej perspektywie, co pozwoli uniknąć finansowych niespodzianek. W skład tego tajemniczego wskaźnika wchodzą m.in.:
Koszty paliwa
Z punktu widzenia TCO, będą się one różnić w zależności od typu silnika, ciężaru i wielkości auta, ale także cech niezależnych od pojazdu - stylu jazdy kierowcy i cen paliw na rynku. Dobrym sposobem porównania modeli są dane od producentów, jednak należy pamiętać, że te pomiary robione są laboratoryjnie. Zatem, realne koszty można poznać dopiero po przeczytaniu testów, znalezieniu informacji od użytkowników lub samodzielnemu sprawdzeniu pojazdu, jeśli jest taka możliwość.
Ubezpieczenie
Przede wszystkim zakup obowiązkowej polisy OC, ale też dobrowolnych, takich jak AC czy GAP.
Eksploatacja i naprawy
Należy zwrócić uwagę przede wszystkim na ceny najważniejszych elementów auta i koszt ich wymiany: klocki hamulcowe, filtry, ale także sprzęgło, skrzynia biegów, amortyzatory itp.). Wydatek będą stanowić również opony, których wymiana zależy od preferencji kierowcy i potrzeb pojazdu, np.: właściciele aut klasy premium nie założą najtańszego ogumienia, inni zdecydują się na opony typu run flat, a osoby jeżdżące tylko po mieście zainwestują w opony całosezonowe itp. Szczególnie przy starszych autach dobrym rozwiązaniem będzie rezerwacja dodatkowego budżetu na potencjalne naprawy.
Przeglądy
Zarówno techniczne (stałe kwoty) i gwarancyjne, jeśli samochód im podlega.
Utrata wartości
Samochody tracą na wartości z każdym rokiem, co ma znaczenie, jeśli w planach właściciela jest późniejsza sprzedaż, choć swego rodzaju anomalia cenowe z ostatnich lat ostatnio hamują. Tzw. wartość rezydualna zależy m.in. od marki, modelu, silnika, wyposażenia, przebiegu. Potrafi ona czasem boleśnie zaskoczyć. Przykładowo - auto tańsze w zakupie o 10 000, po okresie na przykład 5 lat i przejechaniu 150 000, po podliczeniu wszystkich wydatków, może okazać się droższe.
Podatki i opłaty
Jeśli kupujemy pojazd od osoby prywatnej, należy doliczyć podatek od czynności cywilnoprawnych (PCC) wynoszący 2% wartości samochodu. Należy też pamiętać, że w większości krajów europejskich autostrady są płatne.
Poświęcenie swojego czasu i dokładne obliczenie TCO pozwoli uniknąć finansowych pułapek i wybrać samochód, który będzie pasował do budżetu, nie tylko w momencie zakupu, ale także w codziennym użytkowaniu w dalszej przyszłości. Dlatego przed podpisaniem umowy warto dokładnie przeanalizować wszystkie potencjalne koszty – w końcu samochód to inwestycja i ma służyć przez lata. Jak to zrobić?
Jak obliczyć całkowity koszt posiadania auta?
Chcąc poznać wartość TCO dla wybranego modelu pojazdu, należy zsumować poniższe elementy. To pozwoli uzyskać pełny obraz całkowitego kosztu posiadania auta w danym okresie, np. w roku czy 5 lat.
MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ TAKŻE
Cena zakupu to punkt wyjścia, oczywiście jeśli będzie on finansowany, np. kredytem, należy doliczyć również odsetki i prowizje. Poważny punkt w budżecie stanowi paliwo. Warto oszacować roczne zużycie benzyny czy Diesla z uwzględnieniem średniego spalania, np. porównując dane fabryczne kilku modeli podane przez producenta. Nie są one w pełni realne, bowiem dziennikarze w testach wielokrotnie osiągają wyższe wyniki, lecz stanowią punkt odniesienia. Rezultat finansowy każdego kierowcy też będzie nieco inny, choćby ze względu na styl jazdy, wybór stacji (ceny paliw), liczby przejechanych kilometrów, a w przypadku aut na prąd sposobów ładowania.
Utrata wartości pojazdu. Samochody tracą na wartości każdego roku. Należy sprawdzić, jak dany model się deprecjonuje (można to zrobić na podstawie ogłoszeń podobnych aut starszych o kilka lat) oraz oszacować, ile auto będzie warte po okresie, w którym będzie użytkowane.
Można też skorzystać z pomocy fachowych firm świadczących tego rodzaju usługi.
Ubezpieczenie to przede wszystkim koszt polisy OC, która jest obowiązkowa oraz ewentualne AC. Stawki będą się różnić w zależności od modelu pojazdu, wieku kierowcy, miejsca zamieszkania. Warto zgłosić się do kilku ubezpieczycieli i uzyskać indywidualne wyceny.
Koszty serwisu i napraw, czyli uwzględnienie regularnych przeglądów technicznych, wymian oleju, filtrów, klocków hamulcowych czy opon. Pamiętajmy także o ewentualnych naprawach – bardziej skomplikowane modele mogą generować wyższe koszty serwisu. Istotną kwestią z punktu widzenia finansowego, będzie korzystanie z możliwości zakupu części regenerowanych i warsztatów nieautoryzowanych.
Eksploatacja i części zamienne, należy doliczyć także koszty takich elementów, jak opony (letnie, zimowe/całoroczne), akumulator czy inne części eksploatacyjne, które wymagają wymiany w czasie użytkowania.
Podatki i opłaty. Jeśli samochód podlega podatkowi od zakupu lub innym, trzeba także uwzględnić te koszty oraz inne, które wynikają z indywidualnych potrzeb właściciela, takie jak np.:, itd.
Dodatkowe koszty, które uwzględniają winiety, opłaty za przejazdy płatnymi drogami, za parkowanie, dodatkowe ubezpieczenia (np.: turystyczne), garażowanie, myjnia, itd.
TCO dla aut z rynku wtórnego
Analiza TCO jest równie istotna przy zakupie auta na rynku wtórnym, jak i nowego pojazdu. W przypadku samochodów używanych różnice w TCO wynikają głównie z niższej ceny zakupu oraz większego ryzyka związanych z kosztami serwisu i utrzymania. Auto z rynku wtórnego może wymagać dodatkowych inwestycji, takich jak wymiana części eksploatacyjnych, naprawy usterek czy nowe opony, co będzie wpływać na całkowity koszt użytkowania.
Z kolei w przypadku nowego pojazdu TCO bywa wyższe z uwagi na szybszą utratę wartości w pierwszych latach użytkowania, wyższe stawki ubezpieczenia i niekiedy wyższe koszty finansowania zakupu. Niewątpliwym plusem jest za to gwarancja producenta, która zmniejszy ryzyko niespodziewanych wydatków.
Całkowity koszt posiadania (TCO) to bardzo ważny wskaźnik, który pozwala świadomie spojrzeć na zakup samochodu, mając w perspektywie kilkuletnie użytkowanie.
Dzięki analizie TCO można uniknąć finansowych pułapek i wybrać auto, które nie tylko spełni oczekiwania przyszłego właściciela, ale także wpisze się w jego budżet.
Bo wymarzone auto to takie, które cieszy nie tylko w momencie zakupu, ale także w codziennym użytkowaniu.
Źródło: Neptis