Branża blacharsko-lakiernicza musi stawiać na nowe technologie

Rozwój sytuacji rynkowej w branży blacharsko-lakierniczej Unsplash – Clarity Coat

Obecna sytuacja ogólnokrajowa – wysoka inflacja, rosnące ceny energii, gazu i większości produktów, presja na wzrost płac – wpływa także na branżę blacharsko-lakierniczą. Dlatego też firmy, które świadczą tego typu usługi naprawcze, muszą się liczyć z trudniejszym okresem, a nawet walką o przetrwanie.

Przez długie lata rynek blacharsko-lakierniczy należał do najszybciej rozwijających się branż z szeroko rozumianego sektora automotive. W ostatnim czasie utrzymywał się trend wzrostowy, jeśli chodzi o sprzedaż nowych samochodów. Na wysokim poziomie utrzymywała się także liczba sprowadzanych aut używanych z zagranicy. Jeśli dodamy do tego dużą wypadkowość na polskich drogach (jedną z najwyższych w Unii Europejskiej), to nie dziwi, że warsztaty blacharsko-lakierniczne miały ręce pełne roboty.

>>>Zestawienie producentów i dystrybutorów wyposażenia warsztatów lakierniczych<<<

Pandemiczne spowolnienie

Pandemia COVID-19 pośrednio wpłynęła na rozwój sytuacji rynkowej w branży blacharsko-lakierniczej. Przede wszystkim nastąpiło dość znaczne ograniczenie mobilności. Spadła również (głównie w 2019 r.) liczba sprzedawanych nowych samochodów, a także liczba importowanych pojazdów z rynku wtórnego.

Jednocześnie przestawienie się na pracę zdalną, ograniczenie wyjazdów służbowych i generalnie zmniejszenie mobilności przełożyło się na znaczący spadek liczby wypadków drogowych. Według danych Global Industry Analysts w największych miastach europejskich i północnoamerykańskich liczba wypadków spadła o 40–60%.

Również na polskich drogach mieliśmy do czynienia z mniejszą liczbą wypadków. Wprawdzie tendencja spadkowa była widoczna już od co najmniej kilku lat, to w ostatnich 2 latach nastąpiło znaczne przyspieszenie tego trendu. W 2019 r. w Polsce doszło do 30 288 wypadków drogowych, w 2020 r. – 23 540, a w 2021 r. –
do 22 816. To naturalnie cieszy, jednak dla warsztatu, który prowadzi usługi blacharsko-lakiernicze, oznacza ograniczenie liczby potencjalnych klientów.

Do tego należy też dodać stały rozwój technologii motoryzacyjnej, zwłaszcza systemów wspierających kierowcę, których zadaniem jest zminimalizowanie ryzyka wypadku.

Wprawdzie według wspomnianego badania Global Industry Analysts mimo powyższych ograniczeń rynek napraw blacharskich będzie rósł w dalszym stopniu, jednak tempo to będzie wolniejsze niż w przypadku napraw elektromechanicznych czy oponiarskich.

Kabina lakierniczy Unsplash whereslugo

Bolączki branży

Warsztaty z branży blacharsko-lakierniczej muszą mierzyć się z tymi samymi problemami, z jakimi walczą obecnie warsztaty świadczące inny typ usług. Powodem są przede wszystkim wysoka inflacja i rosnące ceny większości dóbr i usług, zwłaszcza energii elektrycznej i gazu. Nie zawsze te rosnące koszty prowadzenia działalności można w całości przenieść na klientów, dlatego firmom coraz trudniej jest uzyskać dochodowość z prowadzonej działalności. Pewnym rozwiązaniem jest dywersyfikacja prowadzonej działalności, tj. zwiększenie liczby potencjalnych źródeł przychodów, co jednak nie w każdym przypadku jest możliwe do zrealizowania.

Do tego dochodzą coraz bardziej odczuwalne problemy z dostępem do odpowiednio wykwalifikowanej kadry. A jeśli nawet takich problemów nie ma, to bardzo często blacharze i lakiernicy oczekują wzrostu wynagrodzenia, przynajmniej analogicznego do ogólnego wzrostu cen na rynku.

W osiąganiu odpowiedniego poziomu przychodów nie pomaga również spora konkurencja rynkowa. Z jednej strony konkurencją są autoryzowane serwisy, z drugiej – małe, niemal podwórkowe serwisy. Osobnym zagadnieniem, do tego trudnym do jednoznacznego zdefiniowania, jest szara strefa. Działające na pograniczu prawa warsztaty blacharsko-lakiernicze mają niższe koszty prowadzenia działalności, a tym samym są w stanie zaoferować niższy koszt wykonania usługi. Dlatego też warsztaty, które pracują w pełni legalnie, muszą konkurować przede wszystkim wysoką jakością wykonanych usług.

Kolejną bolączką warsztatów, które wykonują naprawy blacharskie i lakiernicze, są stawki roboczogodzin wykonywanych usług w rozliczeniach szkód komunikacyjnych z zakładami ubezpieczeniowymi. Stawki te są niższe od oficjalnych stawek, jakie stosowane są w przypadku bezpośredniego rozliczenia z klientem. Do tego pozostają na niezmienionym od kilku lat poziomie, co przy rosnących kosztach prowadzenia działalności gospodarczej przekłada się na niższą dochodowość warsztatu. Szacuje się, że nawet 80% napraw powypadkowych może być realizowana po zaniżonych cenach. Ponadto towarzystwa ubezpieczeniowe coraz częściej starają się forsować stosowanie tańszych części alternatywnych. Powyższe problemy dotykają w szczególności tych warsztatów, które świadczą usługi głównie dla tzw. klientów ubezpieczeniowych.

Nowoczesne technologie zyskują na popularności

W obliczu rosnących kosztów niemal wszystkiego na znaczeniu zyskują takie rozwiązania, które pozwolą przedsiębiorcy znacząco ograniczyć koszty prowadzonej działalności. W przypadku warsztatów blacharsko-lakierniczych warto więc stawiać na takie narzędzia i urządzenia, które sprawią, że wykonywane procesy staną się bardziej efektywne energetycznie. To niezwykle istotna kwestia, zwłaszcza w przypadku najbardziej energochłonnych procesów, do których należy np. ogrzanie pobieranego ciepła do kabiny lakierniczej.

– W dzisiejszych czasach firmy zwracają szczególną uwagę na perspektywy przyszłych opłat eksploatacyjnych kabiny, jakimi są zużycie energii elektrycznej z tytułu oświetlenia i mocy silników oraz rodzaj medium grzewczego, palnik zasilany gazem lub olejem opałowym. Redukcję miesięcznych kosztów eksploatacyjnych uzyskujemy poprzez zastosowanie takich technologii, jak inwerterowe sterowanie silników agregatów, system rekuperacji ciepła czy już wszystkim dobrze znane oświetlenie LED – mówi Bartek Górecki, kierownik projektów w firmie FBD, oficjalnego dystrybutora kabin lakierniczych Saima Meccanica.

I dodaje, że aktualnie firmy dużo częściej decydują się na palnik olejowy z wymiennikiem ciepła, który w perspektywie niepewnych czasów związanych z dostawami gazu prawdopodobnie zapewni warsztatowi bardziej płynną, nieprzerwaną pracę i niższe opłaty z tytułu ogrzania kabiny w sezonie zimowym.

Bartek Górecki FBDKabiny mają coraz bardziej rozwinięte systemy sterowania poszczególnymi fazami pracy i umożliwiają bardziej zautomatyzowaną obsługę podczas procesów lakierowania, suszenia i faz pośrednich. Dzięki temu uzyskujemy bardziej zoptymalizowaną i wydajną kabinę lakierniczą, co przekłada się na realną rentowność serwisu i świadczonych przez niego usług.

Bartek Górecki
Kierownik projektów w firmie FBD,
która jest oficjalnym dystrybutorem kabin lakierniczych Saima Meccanica

Wybór technologii ogrzewania kabiny z wymiennikiem ciepła umożliwia użytkownikowi ewentualną zamianę rodzaju ogrzewania z olejowego na gazowy (lub na odwrót), w momencie gdy koszty danego nośnika bardzo różnią się cenowo. Koszt takiej operacji jest stosunkowo niski, bo polega ona na wymianie palnika i regulacji sterowników. Jeśli kabina lakiernicza ma zainstalowany system z palnikiem bezpośredniego spalania gazu (otwarta komora spalania), zamiana na zasilanie olejowe jest dużo bardziej kosztowna i pracochłonna.

Nowością, która w obecnych czasach może przynieść znaczne oszczędności, jest kabina hybrydowa, która łączy system grzania gazowego z elektrycznym. Koncepcja takiej kabiny opiera się na współdziałaniu z panelami słonecznymi, które pozwolą wykorzystywać pobieraną energię słoneczną do ogrzewania powietrza wtłaczanego do kabiny.

Równie spore oszczędności może przynieść stosowanie systemów rekuperacji, które pozwolą odzyskiwać ciepło z odprowadzanego z kabiny powietrza (najbardziej zaawansowane systemy są w stanie odzyskiwać nawet do 80% ciepła). Ciepło to jest następnie wykorzystywane do ogrzania powietrza ponownie zaciąganego do kabiny z zewnątrz.

– Czasy się zmieniają, klienci zaczynają doceniać nowe technologie, które dają tak wiele oszczędności podczas eksploatacji kabiny lakierniczej. A to bardzo istotna kwestia w dobie galopujących cen energii – mówi Damian Dzik, prezes zarządu firmy Blowtherm Polska. – Również my szykujemy duże zmiany. Nowością, którą już wprowadzamy na rynek, jest kabina lakiernicza hybrydowa. To połączenie odnawialnych źródeł energii z tradycyjnymi mediami grzewczymi. Jednocześnie odradzamy zakup tańszych, używanych kabin lakierniczych. Nie spełniają aktualnych wymogów, łatwo o problemy formalno-prawne. Często brak im wymaganych parametrów lub po prostu nie spełniają warunków związanych z BHP.

Czasy się zmieniają, klienci zaczynają doceniać nowe technologie, które zapewniają tak wiele oszczędności podczas procesów lakierniczych. A to bardzo istotna kwestia w dobie galopujących cen energii.

Damian Dzik
Prezes zarządu, Blowtherm Polska

Osobnym zagadnieniem jest grupa produktów, które pozwalają znacząco skrócić czas lakierowania (np. lakierów o krótkim czasie schnięcia) albo obniżyć temperaturę procesu schnięcia. 

>>>Zestawienie producentów i dystrybutorów wyposażenia warsztatów lakierniczych<<<

O Autorze

Wojciech Traczyk

Redaktor miesięcznika „autoEXPERT”

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę