Turcja jako kraj leżący na dwóch kontynentach jest naturalnym mostem łączącym Europę z Azją. Mieszkańcy tego kraju od niepamiętnych czasów z umiłowaniem zajmują się handlem, łącząc ze sobą dwa kręgi kulturowe. Turecka gospodarka nie należy do światowych potęg, ale Stambuł ewidentnie wymyka się z tego schematu. Miasto odpowiada za ok. ¼ produkcji kraju, tu znajduje się Giełda Papierów Wartościowych. Co roku w mieście przybywa około 500 tysięcy mieszkańców, jest to największe miasto w Europie, choć nawet nie jest stolicą swojego kraju.

W Stambule w dniach 2–5 czerwca odbyła się już kolejna edycja targów Automechanika Istambuł. Nie była to pierwsza impreza po pandemii. W 2021 roku z pewnym strachem i ograniczeniami zorganizowano pierwszą popandemiczną edycję. Edycję 2021 odwiedziło ponad 32 tys. zwiedzających, wystawiły się 652 firmy, z 18 krajów, a stoiska pomieściły się w trzech pawilonach. Poprzednie wydarzenie oprócz gospodarzy zdominowali przedstawiciele krajów Afryki i Azji. Impreza, patrząc przez pryzmat podobnych w środkowej czy wschodniej Europie, była spora.

Porównując targi Automechanika w roku 2022 i 2021, należy jednak uznać, że zeszłoroczne wydarzenie zostanie potraktowane jako odchylenie standardowe według danych statystycznych, ze względu na zaniżone dane. Tegoroczne targi zostały rozmieszczone w 12 halach, gdzie swoje stoiska miało 825 firm. Wydarzenie odwiedziło prawie 50 tys. odwiedzających z 141 państw. Wystawcy zostali podzieleni tematycznie na takie sektory jak: części, komponenty, elektronika, diagnostyka, naprawa, akcesoria, chemia, baterie, elektromobilność i myjnie samochodowe.

Wydarzenie trwało 4 dni. Impreza cieszyła się dużą popularnością również z powodu sytuacji na świecie. Z wiadomych względów w tym roku targi nie odbędą się w Kijowie, a popularność targów w Moskwie – jeśli się odbędą – spadnie drastycznie. Wiele firm, szukając alternatywy, podjęło decyzję o wyjeździe w Stambułu. Wśród wystawców i zwiedzających oczywiście nie zabrakło polskich przedsiębiorców. Z Polski wystawiło się aż 18 firm. Odwiedzający mogli zapoznać się z ofertą takich przedsiębiorstw, jak m.in.: Kaliński, Fristom, Frogum, Mar-Mot, Kufieta czy Kampol.

Wszystkich przedsiębiorców łączyło również stoisko narodowe, którym kierował Michał Sobański:

Całe wydarzenie podsumowali również inni przedsiębiorcy:

– Cieszymy się z możliwości uczestnictwa w kolejnym wydarzeniu targowych, które są coraz liczniej organizowane. Muszę przyznać, że po raz pierwszy byliśmy wystawcą na Automechnika Istambuł, a wydarzenie pozytywnie nas zaskoczyło. Ponad 12 hal, bardzo dużo odwiedzających, nastawionych na kontakty biznesowe, nie tylko z Turcji, ale również z innych części Europy, Azji czy Afryki. Mamy nadzieję, że dzięki targom zdobędziemy nowych klientów i rozszerzymy naszą ekspansję na dalsze rynki. Części regenerowane są coraz chętniej wybieranym produktem zarówno przez klientów indywidualnych, biznesowych czy też pośredników dystrybucyjnych. Takie wydarzenia jak Automechnika Istambuł pozwalają nam dotrzeć do zagranicznych klientów zainteresowanych regenerowanymi filtrami cząstek stałych czy katalizatorami – powiedział Paweł Żyliński, Marketing Manager w firmie Kalinski.

Po obecności na targach Automechanika Istambuł można stwierdzić, że imprezy targowe wracają na świecie do poziomu sprzed pandemii. Obserwując różne wydarzenia, dostrzeżemy, że nowoczesne technologie nie są w stanie zastąpić prawdziwych relacji międzyludzkich. Targi mimo różnych form i schematów organizacyjnych zawsze będą służyć zgłębianiu relacji międzyludzkich, nawiązywaniu nowych znajomości czy prezentacji produktów w pełnej formie, możliwości ich dotknięcia, zagłębienia się w szczegóły.

Targi Automechanika Istambuł pozwalają nawiązać kontakty nie tylko w samej Turcji, ale również w Europie, Azji czy Afryce. Firmy, których horyzont sięga dalej niż Polska powinny zastanowić się nad obecnością w Stambule.

Źródło: Kaliński