T&E wskazuje, że decyzja Komisji Europejskiej o przesunięciu wejścia w życie nowych norm emisji z 2025 na 2027 rok spowolni transformację rynku i doprowadzi do sprzedaży około 2 milionów mniej samochodów elektrycznych w tym okresie. Jednocześnie producenci zwiększyli różnicę cenową pomiędzy autami elektrycznymi a spalinowymi – w połowie 2025 roku wynosiła ona już 40%, podczas gdy na początku roku było to 30%.

Sytuacja Mercedesa jest szczególna, ponieważ marka – mimo że obecnie przewodniczy Europejskiemu Stowarzyszeniu Producentów Samochodów (ACEA) i aktywnie sprzeciwia się unijnym regulacjom – jako jedyny w branży pozostaje poniżej progu zgodności z normami, osiągając wynik gorszy o 10 gramow CO₂/km od wymaganych wartości.

Jednocześnie rynek elektromobilności w Europie rozwija się dynamicznie. Ceny akumulatorów spadną w tym roku o 27% względem 2022 r., a do 2027 r. mogą być niższe o kolejne 28%. Sieć infrastruktury ładowania spełnia już unijne wymagania na 2025 rok – stacje powstały na 77% głównych tras UE, a wszystkie państwa członkowskie osiągnęły minimalne cele w zakresie liczby punktów ładowania.

Eksperci podkreślają, że osłabienie norm grozi utratą przewagi konkurencyjnej Europy na tle szybko rozwijających się rynków, takich jak Chiny, Indie czy Tajlandia, gdzie sprzedaż pojazdów elektrycznych rośnie w szybkim tempie. Zdaniem T&E, dalsze ustępstwa wobec branży mogą doprowadzić do sytuacji, w której europejski przemysł motoryzacyjny stanie się jedynie cieniem globalnych liderów innowacji.

MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ TAKŻE

Silnik i układ napędowy

Liczenie cząstek stałych

Ze względu na nową metodę pomiaru cząstek stałych nawet silniki wysokoprężne, które spełniają normę Euro 6/VI, nie mieszczą się w standardach dotyczących emisji spalin. 

Silnik i układ napędowy

Brudna prawda o czystych spalinach

Współczesne samochody to prawdziwe laboratoria na kółkach. Szczególnie dotyczy to układów oczyszczania spalin, które muszą spełniać coraz bardziej wyśrubowane normy. 

Źródło:  Transport & Environment