Chociaż sektor pojazdów elektrycznych boryka się z kilkoma poważnymi problemami – rosnącymi cenami energii elektrycznej, inflacją materiałów, z których wykonane są komponenty akumulatorów, oraz polityką rządową, taką jak ustawa o ograniczeniu inflacji w USA i reakcja Europy na IRA – to stratedzy Goldman Sachs spodziewają się, że innowacje technologiczne pokonają te przeszkody w nadchodzących latach.

Przesiadka na elektryki ma przyspieszyć

Sprzedaż EV gwałtownie wzrośnie do około 73 milionów sztuk w 2040 roku w porównaniu z około 2 milionami w 2020 roku – wynika z prognoz Goldman Sachs Research. W tym samym czasie udział pojazdów elektrycznych w światowej sprzedaży samochodów ma wzrosnąć do 61% z 2%. Przewiduje się, że w wielu krajach rozwiniętych udział sprzedaży EV będzie znacznie przekraczał 80%.

– Oczekujemy, że w latach 2020-2030 przemysł motoryzacyjny przejdzie poważną transformację, napędzaną przez rosnącą elektryfikację pojazdów i autonomiczną jazdę – napisał w raporcie Kota Yuzawa, strateg ds. badań kapitałowych Goldman Sachs. W miarę zaostrzania się przepisów dotyczących ochrony środowiska i doskonalenia technologii elektryfikacji nie będzie przerwy w ekspansji branży EV. Jednak źródła zysków sektora zmienią się diametralnie.

UE liderem sprzedaży pojazdów elektrycznych?

Wraz z rozwojem ekosystemu Goldman Sachs Research przewiduje, że sposób zarabiania pieniędzy przez branżę ulegnie transformacji. Stratedzy przewidują, że w tej dekadzie sprzedaż pojazdów elektrycznych będzie rosła o 32% rocznie, nawet gdy sprzedaż produktów związanych z silnikami benzynowymi się załamie. Oczekuje się, że zyski operacyjne globalnego przemysłu samochodowego wzrosną do 418 mld dolarów w 2030 roku, w porównaniu z 315 mld dolarów w 2020 roku, podczas gdy pula zysków dla EV ma wzrosnąć do 110 mld dolarów z 1 mld dolarów.

Tymczasem rynek baterii do EV, które stanowią aż 40% kosztów samochodu, staje się coraz bardziej zagęszczony. Pięciu największych producentów baterii miało ponad 80% udziału w globalnym rynku w 2020 roku – wynika z szacunków Goldman Sachs Research. Dla porównania pięciu największych producentów samochodów miało około 40% światowego rynku. Siła nabywcza przesunęła się w stronę producentów baterii, dając im przewagę w generowaniu wyższych zysków. Próbując zrównoważyć swoją siłę nabywczą z producentami baterii, firmy montujące pojazdy gotowe spieszą się z rozwojem pionowo zintegrowanej produkcji i zakładów typu joint-venture.

Zyski z pojazdów elektrycznych mają szybko rosnąć

Jednocześnie polityka rządu jest gotowa do zmiany łańcuchów dostaw. Podczas gdy łańcuch dostaw baterii dla czterech kluczowych komponentów koncentruje się w Chinach, amerykańska ustawa o redukcji inflacji (IRA) ma na celu promowanie krajowego montażu pojazdów elektrycznych, a także lokalizacji montażu baterii i produkcji materiałów – podaje Goldman Sachs Research. W tych ramach firmy nie będą mogły wykorzystywać łańcucha dostaw baterii, który został zbudowany w Chinach, do eksportu do USA. 

Stratedzy Goldman Sachs sygnalizują, że oficjalne ogłoszenie IRA w marcu 2023 r. da względną przewagę producentom, którzy przeforsują lokalną produkcję w USA pojazdów EV, produktów związanych z bateriami i komponentów EV.

Produkcja baterii jest w dużym stopniu uzależniona od Chin

Sektor EV ma wyzwania do pokonania w najbliższym czasie. Ceny pojazdów elektrycznych spadają, co może obniżyć marże w branży. A walka o transformację energetyczną wywołała „zieloną inflację”, ponieważ popyt na baterie powoduje wzrost cen kluczowych materiałów wykorzystywanych do ich produkcji – twierdzą stratedzy z Goldman Sachs Research. Oczekują oni, że koszty baterii wzrosną o 6% w 2023 roku w stosunku do roku poprzedniego – Biorąc pod uwagę, że początkowe koszty EV są wyższe niż pojazdu z silnikiem spalinowym (ICE), obniżenie kosztów poprzez innowacje technologiczne (w obszarach takich jak baterie i półprzewodniki) jest główną przesłanką do bardziej powszechnego przyjęcia EV – napisali stratedzy Goldman Sachs Research.

Na razie EV mają mniejszą przewagę, jeśli chodzi o ceny energii. Ceny ropy naftowej osiadły ostatnio na poziomie około 80 dolarów za baryłkę, podczas gdy koszty energii elektrycznej wykazują tendencję wzrostową, dając EV mniejszą przewagę, jeśli chodzi o koszty. Bazując na doświadczeniach z pojazdami hybrydowymi, według Goldman Sachs Research, samochody elektryczne muszą osiągnąć okres zwrotu z inwestycji (czas, w którym koszt posiadania i eksploatacji samochodu elektrycznego staje się opłacalny w porównaniu z pojazdem z silnikiem spalinowym) wynoszący około trzech lat. Analitycy oczekują, że samochody elektryczne osiągną ten próg w 2027 roku.

Przewiduje się, że pojazdy elektryczne będą miały dwucyfrowy wzrost sprzedaży na świecie

Nie jest też jasne, jak na konsumentów wpłynie polityka rządu. Na przykład amerykańska ustawa IRA określa nowe limity rocznego dochodu nabywcy i ceny detalicznej pojazdu, aby kwalifikować się do zachęt podatkowych.

Biorąc pod uwagę te wyzwania, Goldman Sachs Research twierdzi, że innowacje technologiczne będą miały kluczowe znaczenie dla branży. Stratedzy Goldman Sachs spodziewają się, że rynek baterii do pojazdów elektrycznych znacznie wzrośnie w tej dekadzie częściowo dzięki opracowaniu nowych materiałów i wprowadzeniu nowych konstrukcji baterii. Uważają oni również, że jednostki napędowe i zarządzanie termiczne staną się bardziej wydajne, zmniejszając zużycie energii, podczas gdy inżynierowie znajdą sposoby na zmniejszenie masy samochodów elektrycznych – Innowacje technologiczne będą niezbędne do pokonania tego rodzaju szumu w najbliższym czasie – jak napisali.

Źródło: Goldman Sachs