Fabryka samochodów używanych – opłacalny biznes

Fabryka samochodów używanych  - opłacalny biznes Renault

Jak pokazują najnowsze dane, w dłuższejj perspektywie bardziej opłaca się reperować i regenerować samochody używane, niż składać nowe. Obrót z jednej takiej fabryki Renault we Francji ma sięgać miliarda euro. A to dopiero początek.

Fabryki aut używanych funkcjonują jak ogromne centra detailingowe. Naprawiają samochody w najdrobniejszych szczegółach, wypuszczając je ponownie na rynek. Nihil novi sub sole, czyli nic nowego pod słońcem. Tego typu obiekty mają największe firmy dealerskie, takie jak francuski Aramis Group czy też Emil Frey w Szwajcarii. Tak samo działa też czeska sieć komisów AAA Auto. Sprzedaż tysięcy samochodów rocznie wymaga dobrej obsługi technicznej, a utrzymanie samochodów w dobrej kondycji stanowi podstawę tego biznesu. Wcześniej jednakże takim stanem rzeczy nie były zainteresowane grupy producenckie. Elektryczna rewolucja sprawiła, że zmieniło się ich podejście.

Renault i jego Renaulution w fabrykach aut używanych

Od 2020 roku działa pierwszy fabryczny zakład odnawiający marki Renault. W mieście Flins we Francji naprawia się w ten sposób ok. 180 aut dziennie, a celem jest obróbka 45 tys. samochodów rocznie. Tak samo ambitne plany producent ma w stosunku do swojego oddziału w hiszpańskiej Sewilli. Fabryka ma powierzchnię 5000 m2 i może zregenerować 10 tys. pojazdów rocznie. Miejsca te nazywane są mianem warsztatów naprawczych. Obowiązują w nich określone procedury i kontrole jakości. Po dokonanych analizach technicznych, samochody trafiają na odpowiednie działy odnawiania ich funkcjonalności. Fabryki wyposażone są we własne blacharnie i lakiernie. Części, które nie nadają się do ponownego użytku, wymienia się na nowe, inne zaś poddawane są regeneracji. Kierownictwo Renault prognozuje, że już w 2030 roku sprzedaż odnowionych aut używanych będzie bardziej opłacalna niż produkcja nowych. Nowa strategia w obu miastach została nazwana Renaulution.

Nasza pierwsza fabryka samochodów używanych, ukazuje naszą zdolność do uprzemysłowienia zakładów związanych z gospodarką o obiegu zamkniętym. Fabryka samochodów używanych stawia nas na szczycie rosnącego rynku aut z drugiej ręki, z unikalnym potencjałem przemysłowym o zdolności do regeneracji nawet 45 000 pojazdów rocznie

powiedział Luca de Meo, CEO w Renault.

Odnawianie aut używanych w Renaul. Źródło: Renault


Dlaczego odnawia się stare pojazdy?

Jak twierdzą przedstawiciele branży, tego typu usługi detailingowe mają być odpowiedzią na kryzys związany z dostawą półprzewodników, rosnącymi cenami stali, problemami z dostępnością materiałów oraz karami za przekroczenie norm związanych z emisją dwutlenku węgla (nowe mają mocno ograniczone normy, natomiast wcześniej wyprodukowane zachowują stan poprzedni). Teoretycznie, w 2030 roku, ma być zaniechana produkcja aut spalinowych. Chodzi jednakże nie tylko o to, ale również o tzw. obieg zamknięty. Należy pamiętać o potrzebnych do produkcji baterii elektrycznych złóż surowców takich jaki lot oraz kobalt, których w Europie nie ma. Dlatego też najlepiej jest samochody „zachować” do dalszej eksploatacji.

Nowa wizja użytkowania aut bez konieczności kupna

Zamiast sprzedaży można oferować pojazdy w leasingu albo na wynajem długoterminowy. W ramach miesięcznej raty zawarte byłyby opłaty związane z miesięcznym użytkowaniem oraz serwisem. Pojazd po kilku latach eksploatacji trafiałby znów do serwisu, po czym oferowany byłby za mniejszą ratę. Po ostatecznym użytkowaniu, w fabryce można by odzyskać elementy akumulatora, a stal oraz plastik trafiałaby do ponownej przeróbki. Jest to zapewne dobre rozwiązanie zarówno z punktu ekologii, jak i ekonomii. Choć tego typu wizja wiązałaby się z wyraźną zmianą w postrzeganiu własności prywatnej. Należałoby z niej zrezygnować, traktując zużyty samochód jako źródło problemów, a nie jako część majątku. Tego rodzaju myślenie wydaje się  nam odległe, choć Polska to kraj, który bardzo szybko idzie z duchem czasu. Jesteśmy otwarci na innowacje oraz nowoczesne technologie, więc kto wie. Inwestycje związane z fabrykami samochodów używanych sprawiają, że wątpliwe miałoby się stać, aby samochody spalinowe zniknęły z rynku w najbliższych latach. Dlatego też wciąż cały sektor usług związanych z mechaniką samochodową będzie miał znaczenie. To może dobrze, bo nie każdy chce być zdany wyłącznie na elektronikę pokładową. Tym bardziej że obecnie tylko wyspecjalizowane punkty, mające odpowiedni sprzęt mogą zajmować się naprawą nowych hybryd i pojazdów elektrycznych.

Trudno przewidzieć, jaka będzie dokładnie przyszłość motoryzacji. Z jednej strony są dążenia państw do zmniejszania emisji dwutlenku węgla, a co za tym idzie do ograniczenia produkcji pojazdów spalinowych, z drugiej zaś brak praktycznej możliwości wdrożenia tych postanowień w życie. Jedno jest pewne – recykling zapewnia kolejne funkcjonowanie zużytym elementom, dlatego też wtórne używanie pojazdów to lepsze rozwiązanie niż ich złomowanie.

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę