Całą rodziną autem na świąteczny wyjazd? Sprawdź ciśnienie w oponach i oszczędź na paliwie

Jak oszczędzić na rodzinnym wyjeździe? Sprawdź ciśnienie Goodyear

Tegoroczne święta nie należą do najtańszych ze względu na wysoką inflację, zatem szykując się do rodzinnych wyjazdów i myśląc o oszczędnościach w codziennym życiu, warto spojrzeć na opony w swoim aucie. To potencjalne źródło oszczędności – zbyt niskie ciśnienie powietrza w oponach oznacza wyższe opory toczenia, przez co samochód spala więcej paliwa. Eksperci Goodyear radzą wyrobić sobie nawyk kontrolowania ciśnienia przynajmniej raz w miesiącu, co może zaowocować realnymi oszczędnościami, nie wspominając o większym bezpieczeństwie.

W świąteczne podróże na rodzinne spotkania wielu z nas wyrusza samochodem – tak jest wygodniej i ekonomiczniej, szczególnie gdy wyruszamy całą rodziną, z bagażami czy domowymi zwierzętami. Co to oznacza dla auta? Spore obciążenie. Dlatego koniecznie zadbajcie o właściwy poziom ciśnienia w oponach, szczególnie po niedawnej serii wahnięć temperatury, które samoistnie zmieniają jego poziom.

Jazda ze zbyt niskim lub zbyt wysokim ciśnieniem powietrza w kołach oznacza gorsze prowadzenia samochodu i zwiększa ryzyko wypadku. Nie mówiąc o tym, że skraca życie opon – jeśli nie sprawdzamy ciśnienia, to opony starczą nam na 3 razy krócej. Wbrew pozorom system pomiaru ciśnienia TPMS (Tire Pressure Monitoring Systems), który stanowi standardowe wyposażenie nowych aut sprzedawanych w UE od listopada 2014 roku, nie zwalnia kierowcy z potrzeby samodzielnego kontrolowania ciśnienia w oponach. Głównym zadaniem TPMS jest informowanie o usterkach, na przykład w razie przebicia opony, a regularne sprawdzanie ciśnienia pozostaje na naszej głowie.

Ciśnienie w oponach w Twoich rękach

Jaki nawyk warto sobie wyrobić? Ciśnienie w oponach należy kontrolować minimum raz w miesiącu. Optymalny poziom zależy od modelu auta i jego aktualnego obciążenia, ale także od rozmiaru opon. Zazwyczaj jest on wskazany na naklejce, jaką producenci aut umieszczają albo na słupku, albo na klapce wlewu paliwa. 
Nie powinno się sprawdzać ciśnienia w kołach bezpośrednio po dłuższej jeździe, ponieważ ciśnienie w rozgrzanych oponach rośnie (gdy się schłodzą – spada). Z pomiarem należy odczekać co najmniej 30 minut. Co innego, gdy jeździmy wyłącznie w ruchu miejskim, pokonując niewielkie odcinki z umiarkowaną prędkością – wtedy możemy zmierzyć ciśnienie od razu.

W sytuacji, gdy nie znamy zaleceń producenta, można napompować ciśnienie w oponach do wartości 2,2 bar – jest to wartość uznawana za uniwersalną,  a jeśli samochód jest mocno obciążony, ciśnienie w kołach tylnej osi powinno być wyższe i wynosić od 2,4 do 2,6 bar.

Prawidłowe ciśnienie = oszczędność i bezpieczeństwo

Co dzieje się z oponą w trakcie jazdy, gdy jej ciśnienie jest zbyt niskie? W jaki sposób ją to osłabia i naraża nas na ryzyko niepotrzebnych kosztów?

  • Opona ulega przegrzaniu, przez co traci swoją elastyczność, zaburzona zostaje stabilność samochodu na zakrętach, zwłaszcza podczas szybkiej jazdy;
  • Rośnie podatność opon na uszkodzenia: wjechanie w dziurę albo najechanie na krawężnik może skutkować uszkodzeniem zarówno ogumienia, jak i felgi;
  • Bieżnik niedopompowanej opony ściera się nawet trzy razy szybciej od tej o prawidłowym ciśnieniu.

Z kolei zbyt wysokie ciśnienie powietrza, które może wystąpić na przykład po rozładowaniu samochodu (gdy ciśnienie było dostosowane do większego obciążenia), też może nas słono kosztować, w kwestii finansów, i bezpieczeństwa:

  • Prowadzi do nierównomiernego zużycia bieżnika (ściera się on bardziej w centralnej części);
  • Zmniejsza się strefa kontaktu opony z nawierzchnią, co negatywnie wpływa na długość drogi hamowania, pogarsza też komfort jazdy – wibracje i wstrząsy są bardziej odczuwalne;
  • Może prowadzić do uszkodzenia zawieszenia samochodu oraz mechanicznego uszkodzenia opon.

Źródło: Goodyear

Tagi artykułu

Zobacz również

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę