Instalacje zasilające samochód gazem są w Polsce popularne do tego stopnia, że pod względem stosowania LPG w samochodach jesteśmy światowym potentatem. Znacznie gorzej jest, jeśli chodzi o CNG/LNG, bo stacje ładowania tego typu paliwem można policzyć na palcach jednej ręki. A już w przypadku wodoru trzeba pojechać aż do Berlina, bo w Polsce nie ma ani jednego punktu tankowania H2.