Sieć ładowania kluczem do rozwoju elektromobilności
Przejście wielu sektorów gospodarki na pojazdy zeroemisyjne i powstrzymanie zmian klimatycznych wymaga rozbudowy paneuropejskiej infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych. Nasz region ma w tym zakresie wiele do nadrobienia, ale dobra wiadomość jest taka, że ładowarek w Polsce wciąż przybywa.
Komisja Europejska wyznaczyła jasny cel – co najmniej 30 milionów pojazdów o zerowej emisji do 2030 roku oraz do 2050 roku park samochodowy w przeważającym stopniu bezemisyjny. Zgodnie z założeniami pakietu Fit for 55 średnie emisje z nowych samochodów powinny ulec redukcji o 55 proc. od 2030 r. i o 100 proc. od 2035 r.
To ambitne przedsięwzięcie, zważywszy, że w 2020 roku w Unii Europejskiej (razem z Wielką Brytanią) zarejestrowano ponad milion elektrycznych samochodów osobowych (1 045 000 sztuk), z których 51,5 proc. stanowiły odmiany czysto elektryczne.
O ile wskaźniki ich sprzedaży systematycznie rosną –w pierwszym półroczu 2021 roku rynkowy udział hybryd typu plug-in (PHEV) oraz pojazdów całkowicie elektrycznych (BEV) wyniósł 15 proc. – to „wdrażanie infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych przez Unię Europejską nie jest wystarczająco szybkie, aby osiągnąć zamierzone cele” – stwierdził w kwietniu tego roku Europejski Trybunał Obrachunkowy (ECA).
Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA), również zauważa nierównomierny rozwój sieci punktów ładowania samochodów elektrycznych w Europie.
70 proc. wszystkich ładowarek w Unii Europejskiej jest zlokalizowana w trzech krajach: Holandii (66 665), Francji (45 751) i Niemczech (44 538). Ta dysproporcja niepokoi tym bardziej, gdy względni się fakt, że ww. kraje obejmują tylko 23 proc. całkowitej powierzchni UE. Pozostałe 30 proc. infrastruktury ładowania jest rozproszone na 77 proc. terytorium regionu.
Obecna sytuacja jasno wskazuje dwutorowość tempa rozwoju infrastruktury, wyznaczając granicę między państwami Europy Zachodniej, a krajami o niższym PKB w Europie Wschodniej, Środkowej i Południowej. Takim przykładem może być m.in. Polska (0,8 proc. ładowarek w UE) czy Hiszpania (3,3 proc.). Po drugiej stronie są natomiast np. Niemcy oraz Włochy, które posiadają odpowiednio – 19,9 oraz 5,8 proc. punktów ładowania.
– Liczba publicznych stacji ładowania samochodów elektrycznych dostępnych w Polsce znacząco odbiega od standardów innych krajów UE. Chodź ich liczba stale rośnie, daleko nam do zachodnich czy północnych sąsiadów. Oczywiście taki stan rzeczy negatywne wpływa na popularność aut elektrycznych. Z drugiej strony projekty budowy dedykowanej infrastruktury dla flot cieszą się dużym powodzeniem wśród klientów biznesowych – komentuje Michał Baranowski, CEO firmy Elocity.
Pod koniec czerwca w Polsce funkcjonowało 1 521 ogólnodostępnych stacji ładowania pojazdów elektrycznych (2 964 punkty). 33% z nich stanowiły szybkie stacje ładowania prądem stałym (DC), a 67% – wolne ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy mniejszej lub równej 22 kW. Jak wynika z Licznika elektromobilności PSPA i PZPM, tylko w czerwcu br. uruchomiono 23 nowe, ogólnodostępne stacje ładowania (33 punkty).
3000 ładowarek w tydzień
Koncerny prognozują sześciokrotny wzrost produkcji pojazdów elektrycznych na Starym Kontynencie w latach 2019-2025. To ponad 4 miliony samochodów osobowych i dostawczych rocznie, co stanowi około jedną piątą rocznej produkcji w krajach UE . Komisja Europejska (KE) widząc zwiększający się potencjał produkcyjny, chce również utrzymać tempo rozwoju infrastruktury. W tym celu wyznaczyła cel miliona punktów ładowania do 2025 roku. Ten plan może być jednak zagrożony, uważają przedstawiciele Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów ACEA. Jego realizacja wymagałaby instalacji około 150 000 nowych ładowarek rocznie, czyli prawie 3000 tygodniowo.
– Upowszechnienie samochodów elektrycznych wymaga bardzo dużych inwestycji. Przede wszystkim w infrastrukturę ładowania oraz w sieć elektroenergetyczną. Niezbędne jest także wsparcie dla operatorów ogólnodostępnych stacji w postaci dotacji na budowę ładowarek, a także na wprowadzenie ułatwień w procesie inwestycyjnym, w tym w zakresie odbiorów stacji przez Urząd Dozoru Technicznego. Za równie istotny element uznaję także przygotowanie możliwości szybkiej rozbudowy infrastruktury ładowania w Miejscach Obsługi Pasażerów przy drogach szybkiego ruchu. Wymaga to uporządkowania kwestii własności istniejącej infrastruktury energetycznej oraz rozpoczęcia inwestycji przez OSD – komentuje Rafał Czyżewski, prezes GreenWay Polska.
Zdynamizowania działań domaga się też ACEA oraz pozarządowa organizacja Transport&Environment (T&E). Instytucje wystosowały wspólny apel do Komisji Europejskiej, w którym dopominają się o zwiększenie liczby ładowarek również dla pojazów ciężarowych. Argumentują, że do 2025 roku w całej UE powinno powstać 11 000 punktów ładowania elektrycznych ciężarówek, a do 2030 roku – 42 000. Autorzy petycji chcą, by do 2025 roku były to stacje o dużej mocy z minimum 4 punktami ładowania, rozlokowanymi co 100 km. Pięć lat później sieć miałaby być jeszcze gęstsza – co 50 km – podano w liście od ACEA i T&E.
– Jesteśmy świadomi niedoskonałości istniejącej infrastruktury ładowania oraz dysproporcji
w tym obszarze pomiędzy poszczególnymi krajami. Europejska jedność wymaga działań
na szczeblu centralnym, ale nieodzowna jest również aktywność regionalna. Dlatego wspólnie z Polskim Stowarzyszeń Paliw Alternatywnych (PSPA) podpisaliśmy 25 czerwca porozumienie o współpracy na rzecz zdynamizowania promocji rynku e-mobility w Europie Środkowo-Wschodniej. Inicjatywa na rzecz Zielonego Transportu (The CEE Green Transport Initiative - CEE GTI) jest odpowiedzią na potrzeby tego regionu w zakresie dekarbonizacji transportu drogowego – mówi Patrik Krizansky, Dyrektor Słowackiego Stowarzyszenia Pojazdów Elektrycznych (SEVA).
Oczekiwania rynku
Na podstawie wyników opracowanego przez PSPA Barometru Nowej Mobilności 2020/21, w zakresie stanu wiedzy o pojazdach i infrastrukturze, w dalszym ciągu zauważalne są znaczące braki podstawowych informacji w społeczeństwie na temat ładowania pojazdów elektrycznych. Spośród badanych osób, nie będących użytkownikami samochodów zasilanych wyłącznie energią elektryczną, aż 89,9 proc. respondentów nie wie, jakie są typy złącz i gniazd. 88,9 proc. miałoby problem ze wskazaniem rodzajów dostępnych ładowarek, a 86,5 proc. nie jest świadoma od czego zależy czas ładowania.
– Niska świadomość społeczna warunkuje funkcjonowanie w społeczeństwie mitów m.in. dotyczących stopnia rozbudowy infrastruktury ładowania. Zgodnie z wynikami „Barometru” prawie 67 proc. Polaków uważało, że w Polsce funkcjonowało nie więcej niż 500 punktów ładowania, tymczasem na koniec września 2020 roku - dwa miesiące przed opublikowaniem raportu – było dostępnych 2445 takich punktów. Pod koniec czerwca 2021 r. ta liczba wzrosła do niemal 3000 – komentuje Albert Kania z PSPA.
Ekologia i technologie
Warto przypomnieć, że około jedna czwarta wszystkich emisji gazów cieplarnianych w Unii pochodzi z transportu, a sektor transportu drogowego odpowiada za 72 proc. nich. Działacze na rzecz ochrony środowiska oraz organizacje pozarządowe tj. T&E, PSPA czy SEVA od dawna wzywają władze unijne i rządy poszczególnych państw do tworzenia dedykowanego prawa oraz ambitnych planów na rzecz rozwoju elektromobilności, w tym zwiększania liczby punktów ładowania pojazdów elektrycznych.
Inicjatywy takie jak np. CEE Green Transport Initiative, tworzone m.in. przez PSPA i SEVA, wspiera również UE. – Elektryfikacja i dekarbonizacja transportu drogowego są kluczowym elementem naszego planu na zieloną Europę. Przed nami jednak wiele różnych wyzwań, dlatego projekty takie jak Green Transport Initiative są tak ważne. Przedstawiciele branży w Europie Środkowo-Wschodniej znają lokalne uwarunkowania i dostrzegają olbrzymi potencjał w tym regionie. Ważne jest, aby wasz głos został usłyszany w Brukseli – powiedział podczas podpisywania inicjatywy Maroš Šefčovič, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. Stosunków Międzyinstytucjonalnych i Prognozowania.
Tylko w ten skonsolidowany sposób można rozwiązać problem kryzysu klimatycznego, a przy okazji ożywić gospodarki poszczególnych krajów. E-mobility to nie tylko ekologia. To również innowacyjne technologie (np. nowe typy baterii), inteligentne sieci oraz nowatorskie rozwiązania w budownictwie i przemyśle z zastosowaniem zielonych technologii, które stanowią około 60 proc. wszystkich patentów – wynika z analiz Europejskiego Urzędu Patentowego i Międzynarodowej Agencji Energetycznej.
Kampania elektromobilni.pl, realizowana przez PSPA oraz Krajowy Ośrodek Zmian Klimatu, to pierwsza w Polsce i jedna z najbardziej kompleksowych w Europie inicjatyw na rzecz rozwoju zeroemisyjnego transportu. Celem projektu jest edukacja i podnoszenie świadomości społecznej na temat elektromobilności. W inicjatywę zaangażowało się kilkadziesiąt podmiotów i instytucji aktywnych w obszarze zrównoważonego transportu w Polsce. Do partnerów strategicznych elektromobilnych.pl należą: ABB, BMW, Enelion, Grupa Volkswagen, Hyundai, Mercedes-Benz, Nexity, PKN ORLEN i Toyota, a do partnerów branżowych Alphabet, EFL, Garo, GO+EAuto, GreenWay, LeasePlan, LOTOS, Nissan, PKO Leasing, PRE Biel, Shell oraz Volvo. Kampania została objęta patronatem Ministerstwa Klimatu i Środowiska, Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii oraz Ministerstwa Infrastruktury. Patronat nad kampanią objęły także liczne ambasady, m.in. Niderlandów, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Izraela, Niemiec oraz izby handlowe i kilkadziesiąt polskich samorządów.
Więcej na stronie: www.elektromobilni.pl
Źródło: Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA), Krajowy Ośrodek Zmian Klimatu (KOZK)