Polacy źle dobierają i montują foteliki samochodowe

iStock
10.8.2017

Wprawdzie Polacy zdają sobie sprawę z tego, że dzieci należy przewozić w fotelikach samochodowych, większość kierowców nie potrafi jednak ich właściwie dobierać i montować. Tymczasem w razie wypadku nieodpowiedni fotelik samochodowy może nie zapewnić dziecku potrzebnej ochrony! Jakich błędów związanych z fotelikami unikać i jak przewozić swoje dzieci bezpiecznie?

Polacy z reguły używają fotelików samochodowych. 82% z nas kupuje je przed narodzinami dziecka. Natomiast samo korzystanie z fotelików wzbudza już wątpliwości. Nie do końca wiemy, jak dobrać fotelik i jak go ustawić w samochodzie – mówi Sławomir Molak z fotelik.info.

Na co powinniśmy zatem zwracać uwagę? Przede wszystkim na to, żeby fotelik był dostosowany do wagi, wzrostu oraz wieku dziecka. Tymczasem jednym z podstawowych błędów, które popełniamy, jest używanie fotelika niedopasowanego wagowo. Często, kiedy dziecko wyrośnie z pierwszego fotelika (o przedziale wagowym 0–13 kg), omijamy kategorię 9–18 kg i kupujemy od razu fotelik o przedziale 15–36 kg. Niestety zdarza się też, że rodzice kierują się samą wagą, a zapominają o wzroście dziecka. Pamiętajmy więc, że jego głowa nie może być ani za nisko, ani za wysoko względem zagłówka.

Okazuje się ponadto, że nierzadko nie wiemy, jak dobrać fotelik do auta i w jaki sposób go dobrze zamontować. Z badania „Jak Polacy wybierają foteliki samochodowe dla swoich dzieci”, przeprowadzonego w ramach akcji edukacyjnej „Superfotelik” Nest Banku i fotelik.info, wynika, że 87% rodziców czyta instrukcję obsługi fotelika. Problem w tym, że zwykle nie przekłada się to na jego poprawny montaż.

Kampania „Ogólnopolskie Inspekcje Fotelików” pokazała, że ponad 70% fotelików jest montowanych źle. Błędy polegają m.in. na nieodpowiednim ustawieniu fotelika czy niewłaściwym zapięciu pasów. Często jest to pochodną tego, że wielu z nas kupuje fotelik na oko – nie sprawdza wcześniej w swoim aucie, czy pasuje on do samochodu i dziecka.

Część Polaków nabywa foteliki na rynku wtórnym. To duże ryzyko. Zazwyczaj nie znamy bowiem historii danego fotelika i nie wiemy, czy np. nie „uczestniczył” on w wypadku. Ochrona, którą powinien zapewniać, może być zatem ograniczona, a wówczas dziecko nie będzie wystarczająco bezpieczne.

W sprzedaży są dostępne także podstawki samochodowe służące do przewożenia dzieci. Przeszło 43% Polaków uważa, że są one równie bezpieczne, co same foteliki. Nie jest to prawdą. Podstawki nie zapewniają dziecku ani ochrony bocznej, ani ochrony głowy. Dlatego lepiej kupić w pełni bezpieczny fotelik. Jego koszt to 400–2500 zł.

Źródło: infoWire

O Autorze

autoEXPERT – specjalistyczny miesięcznik motoryzacyjny, przeznaczony dla osób zajmujących się zawodowo naprawą, obsługą, diagnostyką i sprzedażą samochodów oraz produkcją i sprzedażą akcesoriów motoryzacyjnych, części zamiennych i materiałów eksploatacyjnych.

Tagi artykułu

autoExpert 1–2 2025

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę