Pewna strona mocy

kfz betrieb
23.10.2012

Nawet wiekowy akumulator może być sprawny. Wystarczy, że był prawidłowo obsługiwany i użytkowany. Ale drugim, też istotnym aspektem jest to, by zawsze pod maską samochodu był zamontowany akumulator o parametrach właściwych dla danego pojazdu.

W tym artykule skupimy się na akumulatorach do starszych pojazdów - aut, które są dla ich właścicieli oczkiem w głowie. Bo to właśnie w nich każdy podzespół jest często oryginalny, włączając w to akumulator.
Starsze modele akumulatorów wykonywane były niegdyś w ponad 80% ręcznie. Ich obudowa była z czarnego ebonitu, który w dzisiejszych konstrukcjach przypomina o ich pochodzeniu. Z kolei budowa jest bardzo podobna do współcześnie stosowanych baterii akumulatorowych. Elektrody dodatnie i ujemne są ze sobą połączone w ogniwa, zaś między nimi znajduje się separator odpowiedzialny za izolację elektrod dodatnich od ujemnych. W akumulatorach stosuje się najczęściej 6 ogniw połączonych ze sobą szeregowo, co daje napięcie wyjściowe na poziomie 12 woltów. 
Praktycznie wszystkie akumulatory rozruchowe działają dzięki dwóm składnikom. Chodzi tu o ołów i kwas siarkowy, który jest elektrolitem. Elektrody dodatnie zbudowane są z dwutlenku ołowiu (PbO2), natomiast ujemne z czystego ołowiu. Elektrolitem jak wspomniano jest kwas siarkowy rozcieńczony do odpowiedniego stężenia, który umożliwia przepływ jonów między elektrodami. Podczas rozruchu silnika z akumulatora pobierane są duże wartości prądu dochodzące do 100 amperów. Akumulator rozruchowy musi więc być w stanie dostarczyć tak duże natężenie. Możliwości prądowe akumulatora można sprawdzić testerem akumulatorów. Aby określić jego zdolność rozruchową, test powinien być wykonywany pod obciążeniem. Jeśli tego nie zrobimy, to podczas pomiaru napięcia nawet niesprawny akumulator wykaże napięcie na poziomie 12 do 13 V (6-6,5 V w przypadku akumulatorów 6-woltowych). Pomiar bez obciążenia nie dostarczy więc wiarygodnych informacji na temat stanu akumulatora.
Pomiar pod obciążeniem powinien być wykonywany przynajmniej 10 minut po wyłączeniu silnika. Jeśli akumulator był przedtem ładowany prostownikiem, to powinno się odczekać przynajmniej 20 minut, zanim zacznie się test z obciążeniem. Odczekanie jest bardzo ważne, ponieważ w trakcie pracy silnika prądnica ciągle doładowuje akumulator. Tak samo jak w przypadku ładowania prostownikiem podczas ładowania wydziela się wodór, który gromadzi się w ogniwach nad elektrolitem. Przy podłączaniu testera zawsze występuje zaiskrzenie. Jeśli osoba obsługująca nie odczeka, aż wodór się ulotni, to przy podłączaniu testera może dojść do wybuchu mieszanki wodoru z powietrzem, a coś takiego zawsze kończy się uszkodzeniem akumulatora i poważnym zagrożeniem dla obsługującego. Zagrożenie to nie wynika z faktu zapłonu niewielkich ilości wodoru, ale z tego, że podczas zapłonu gazy o nagle zwiększonej objętości nie zdążą „uciec" z ogniw. To powoduje silny wzrost ciśnienia we wnętrzu ogniw i rozerwanie obudowy akumulatora. W wyniku tego ostatniego wszystko, co znajduje się w pobliżu, łącznie z osobą obsługującą, zostanie ochlapane kwasem siarkowym z elektrolitu. W związku z tym podczas obsługi akumulatora należy koniecznie zachować ostrożność, stosując rękawice i okulary ochronne. Najlepiej jest sprawdzić akumulator za pomocą testera, który po podłączeniu może mierzyć jego parametry. Jednak dopiero po wyborze opcji „test systemu" można sprawdzić poziom naładowania. By zdiagnozować akumulator, mechanik powinien włączyć w samochodzie odbiorniki prądu, np. światła. W trakcie pomiaru powinien też włączyć na kilka sekund rozrusznik, by sprawdzić spadek napięcia pod obciążeniem. Jeśli akumulator jest w dobrym stanie, to w takich warunkach pomiaru tester powinien wskazać wartość napięcia na poziomie 9-12 V. Jeśli akumulator jest niesprawny, to napięcie spadnie poniżej 9 V. W przypadku akumulatorów 6-woltowych napięcie przy obciążeniu nie powinno spaść poniżej 4,5 V, a w przypadku akumulatora niesprawnego wartość napięcia będzie mniejsza niż 4,5 V. Aby akumulator nie uległ uszkodzeniu w niskich temperaturach w zimie, powinien być wymontowany z pojazdu na czas, kiedy nie jest użytkowany. Najbezpieczniej przechowywać go w suchym i niezbyt ciepłym miejscu, tak by nie doprowadzić do zagęszczenia elektrolitu przez odparowanie z niego wody.
Kolejnym sposobem pomiaru stanu akumulatora jest pomiar gęstości elektrolitu. Należy go przeprowadzić w temperaturze między 20 a 25°C. W tabeli przedstawiono, jak prezentuje się stan akumulatora w zależności od gęstości zawartego w nim elektrolitu.

Markus Lauer

Więcej informacji o akumulatorach w najnowszym „autoEXPERCIE" 10/2012.

O Autorze

autoExpert 04 2024

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę