Muzyka musi być legalna

Jeśli w warsztacie, sklepie z częściami, hurtowni motoryzacyjnej czy też salonie samochodowym odtwarzana jest muzyka z radia, telewizji, odtwarzacza CD czy komputera, nie wystarczy opłacany abonament radiowo-telewizyjny. Trzeba również odprowadzać tantiemy do instytucji chroniących prawa autorskie twórców, wykonawców i producentów.

Muzyka, jak każdy inny wytwór działalności człowieka jest chroniona prawami własności i należy do jej twórców, czyli autorów tekstów, artystów i producentów. Za jej wykorzystywanie jej właściciele mają prawo do wynagrodzenia. Kwestie te reguluje ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 r. Jak wynika z przeprowadzanych badań, muzyka wpływa na atmosferę miejsca pracy i jest jednym z elementów przyciągających klientów, dlatego też słuchamy jej nie tylko w pubach, klubach, restauracjach, ale także zakładach fryzjerskich, klubach fitness, siłowniach, salonach kosmetycznych, ale również sklepach, warsztatach samochodowych, hurtowniach motoryzacyjnych czy salonach samochodowych. Jeśli odtwarzana jest w miejscach, do których mają dostęp klienci, mówimy o jej publicznym odtwarzaniu, a wtedy należy odprowadzać z tego tytułu tantiemy do różnych instytucji.

Co na to prawo
Kwestią legalnego odtwarzania muzyki w miejscach publicznych w Polsce zajmują się tzw. organizacje zbiorowego zarządzania, które legalizują publiczne odtwarzanie muzyki. Należą do nich:

  • Stowarzyszenie Autorów ZAiKS – instytucja chroniąca prawa autorskie twórców tekstów i muzyki,
  • Związek Artystów Wykonawców STOART lub Stowarzyszenie Artystów Wykonawców Utworów Muzycznych i Słowno-Muzycznych (SAWP) – instytucje chroniące prawa pokrewne do artystycznych wykonań, czyli prawa wykonawców,
  • ZPAV (Związek Producentów Audio -Video) – instytucja chroniąca prawa pokrewne do fonogramów i wideogramów, czyli prawa producentów.

Zgodnie z art. 94 ust. 5 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994 r. w przypadku nadawania, reemitowania lub odtwarzania wprowadzonego do obrotu fonogramu lub wideogramu, producentowi przysługuje prawo do stosownego wynagrodzenia. O ile korzystanie w domu czy gronie znajomych z zakupionych płyt nie podlega dodatkowym opłatom, o tyle już korzystanie z nich w miejscach publicznych wykracza poza użytek prywatny i wiąże się z ponoszeniem dodatkowych opłat. Trzeba też pamiętać, że publicznie odtwarzanie muzyki dozwolone jest tylko z nośnika legalnie wprowadzonego do obrotu. Nie można więc w firmie korzystać z muzyki skopiowanej na CD czy pendrive’ach. Wtedy bowiem konieczna jest odrębna licencja na kopiowanie.

Niezalegalizowane publiczne odtwarzanie muzyki jest w świetle prawa przestępstwem i wiąże się z groźbą pociągnięcia do odpowiedzialności karnej, włącznie z karą pozbawienia wolności do pięciu lat. W ostatnim czasie głośno było o wyroku wydanym przez świdnicki sąd. Oddalił on powództwo Stowarzyszenia Autorów ZAiKS, które domagało się od właściciela niewielkiego zakładu fryzjerskiego w Wałbrzychu opłat za emitowaną z radia muzykę. Wyrok jest jak na razie nieprawomocny, jednak już wywołał sporo kontrowersji, ponieważ jest w sprzeczności z obowiązujących prawem i stawia pod znakiem zapytania nie tylko zasadność pobierania opłat za legalne odtwarzanie muzyki, ale także sens istnienia takich organizacji, jak ZAiKS, STOART czy ZPAV. Oczywiście każdą sprawę należy rozpatrywać indywidualnie i nie można tego wyroku odnosić do każdego przedsiębiorcy zobowiązanego do ponoszenia tego typu opłat. Czy będzie to wyrok precedensowy? Okaże się po rozpatrzeniu apelacji i wydaniu wyroku prawomocnego.

Nie wystarczy jedna umowa
Odtwarzając muzykę w warsztacie, sklepie z częściami, hurtowni motoryzacyjnej czy salonie samochodowym na powierzchni, do której dostęp mają klienci, należy płacić miesięczne opłaty za legalne jej rozpowszechnianie. Nie pobiera się opłat za muzykę odtwarzaną z jakiegokolwiek nośnika, jeśli jest ona przeznaczona wyłącznie dla pracowników i słychać ją jedynie na zapleczu, w pomieszczeniach socjalnych czy stołówkach. Wtedy wystarczy abonament radiowo-telewizyjny za znajdujące się tam odbiorniki. Co ważne, nie wystarczy podpisana umowa tylko z jedną ze wspomnianych na wstępie instytucji chroniących prawa autorskie i pokrewne, lecz z każdą z osobna. Pełna koncesja na publiczne odtwarzanie muzyki składa się bowiem minimum z trzech umów: ZAIKS-em, STOART-em lub SAWP-em oraz ZPAV-em. Wówczas dopiero można uznać, że zostały opłacone wszystkie prawa dotyczące publicznego i legalnego odtwarzania muzyki.

Od czego uzależnione są opłaty
Opłaty są uzależnione od tego, czy mówimy o odtwarzaniu, nadawaniu, reemitowaniu czy korzystaniu z radia czy telewizji internetowych, ale również od powierzchni danego salonu, sklepu, klubu, hurtowni czy warsztatu. Dla przykładu, opłata dla ZPAV-u za odtwarzanie muzyki w sklepie czy innym obiekcie handlowym do 50 m2 wynosi 27,99 zł miesięcznie, a w zakładzie usługowym do 20 m2 – 22,39 zł lub 55,99 przy powierzchni do 50 m2. Przypomnieć warto, że liczy się powierzchnia, do której dostęp mają klienci, a nie cała powierzchnia sklepu, warsztatu czy hurtowni. Opłaty regulowane są na podstawie wystawionej przez daną instytucję faktury, w związku z czym można je później wliczyć do kosztów prowadzonej działalności. O opłatach za legalne odtwarzanie muzyki trzeba również pamiętać podczas różnego rodzaju imprez targowych, kiedy to firmy umilają odwiedzającym czas muzyką włączaną na swoich stoiskach. Dobrze jest więc zorientować się, czy podczas takiego wydarzenia opłaty za muzykę reguluje organizator targów czy też trzeba je ponosić indywidualnie.

Gdy przyjdzie inspektor
Świadomość w społeczeństwie odnośnie opłat za legalne korzystanie z muzyki cały czas rośnie. Niejednokrotnie przedstawiciele zobligowanych do takich opłat przedsiębiorstw sami zgłaszają się do odpowiednich instytucji i podpisują stosowne umowy. Z reguły jednak miejsca takie odwiedzają pełnomocnicy organizacji chroniących prawa autorskie i pokrewne, informując o konieczności podpisania umowy. Nikogo nie powinno więc dziwić, jeśli do warsztatu czy hurtowni motoryzacyjnej zawita inspektor ze ZPAV-u, ZAIKS-u czy STOART-u, aby sprawdzić czy odtwarzanie z jakiegokolwiek nośnika muzyki zostało w danym miejscu zalegalizowane.

Podstawa prawna
1. Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jedn. DzU z 2006 r. nr 90, poz. 631)
2. Międzynarodowa konwencja o ochronie wykonawców, producentów fonogramów oraz organizacji nadawczych sporządzona w Rzymie dnia 26 października 1961 r. (DzU z 1997 r. nr 125, poz. 800)
3. Traktat WIPO sporządzony w Genewie dnia 20 grudnia 1996 r. o artystycznych wykonaniach i fonogramach (DzU z 2004 r. nr 41, poz. 375)

Jeśli chcesz się podzielić swoją opinią na temat konieczności odprowadzania tantiem, skontaktuj się z nami:
tel. 71 78 23 191
e-mail: sylwia.lewandowska@autoexpert.pl

Tagi artykułu

autoExpert 1–2 2025

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę