Jak być szczęśliwym i bogatym?

Dariusz Wójcik

Eksperci z portalu superauto24.com wyliczyli, ile powinniśmy zarabiać, aby bank dał nam kredyt na wymarzone auto. W najlepszej sytuacji są dobrze uposażeni single i singielki.

Samotna osoba, która „wyciąga" miesięcznie średnią krajową (4015 zł brutto, czyli 2900 zł netto), nie ma dodatkowych zobowiązań, kart kredytowych ani debetu na rachunkach, może sobie pozwolić na samochód za 70 tys. zł przy pięcioletnim okresie spłaty - na przykład na Forda Focusa z wyprzedawanego rocznika 2011.

Przeciętny kupowany w Polsce samochód kosztuje 60 tys. zł (np. Alfa Romeo Mito, Fiat Bravo Multijet czy Mitsubishi Lancer). Jest on w zasięgu czteroosobowej rodziny o dochodzie 2418 zł netto, która nie ma żadnych innych zobowiązań fi nansowych, co obecnie zdarza się niezwykle rzadko. W takiej sytuacji rata miesięczna wynosi 1208 zł przy kredycie pięcioletnim lub 850 zł przy dziesięcioletnim. Oczywiście w tym drugim wypadku kredyt jest wyżej oprocentowany i nie każdy bank oferuje taki produkt. W przypadku auta najniższej klasy - takiego jak Fiat Panda za 26 tys. zł - bank wymaga dochodu w wysokości 1728 zł netto, a miesięczna rata wynosi 528 zł przy kredycie pięcioletnim lub 370 zł przy dziesięcioletnim.

Rhonda Byrne napisała bestsellerową książkę zatytułowaną „Sekret". Tytułowy „sekret" to tak zwane „Prawo Przyciągania", które mówi, że stajemy się tym, lub osiągamy to, o czym najczęściej myślimy. W skrócie: „myśli stają się rzeczami". „Sekret" sprzedał się w sześciu milionach egzemplarzy i uczynił Rhondę Byrne multimilionerką, z czego wypływa oczywisty wniosek, że jego autorce nie zabrakło pozytywnego myślenia podczas pisania przyszłego bestselleru. Jednym spośród bohaterów „Sekretu" i wynalazcą „Prawa Przyciągania" jest Joe Vitale. Uczy on adeptów sztuki bycia milionerami, jak sprawić, żeby w naszych skrzynkach pocztowych zamiast rachunków zaczęły pojawiać się czeki. Dzięki jego książkom i wykładom możemy się dowiedzieć, jak zostać milionerami w ciągu roku. Jeżeli po roku dorobimy się zaledwie połowy miliona, będzie to niechybny dowód na to, że zbyt słabo chcieliśmy być milionerami. Joe Vitale chciał bardzo, jest więc multimilionerem.

Zamiast rozsyłać wymyślne CV i listy motywacyjne, zamiast brać udział w upokarzających rozmowach kwalifi kacyjnych, zamiast wykonywać niewdzięczną i stresującą pracę, a później zamartwiać się niespłaconymi kredytami, weźmy przykład z Rhondy i Joe'ego. Zacznijmy uczyć innych, jak mogą osiągnąć szczęście i obfi tość. Ważne tylko, żeby był to prosty przepis. A wówczas, zamiast ciułać latami na wychodzącego z mody Forda Focusa, będziemy się rozbijali kupowanymi za gotówkę Maybachami. Czego Państwu i sobie życzymy.

Cezary Kruk

autoExpert 12 2025

Chcesz otrzymać nasze czasopismo?

Zamów prenumeratę