3 minuty z... Wywiad z Agnieszką Włoszczyną
Wśród słów, na dwóch kółkach – Agnieszka Włoszczyna, PR Manager w firmie AUTOPART SA, odpowiada na pytania autoEXPERTa.
Moja przygoda w branży...
W branży motoryzacyjnej pracuję dopiero 8 lat. Wcześniej przez 10 lat byłam związana z IT i z telekomunikacją. Zmieniłam więc radykalnie nie tylko branżę, ale też sektor usług i trafiłam do firmy produkcyjnej. To był spory, a zarazem fascynujący przeskok! Wreszcie mogłam na własne oczy zobaczyć jak powstaje produkt, który trzeba marketingowo „opakować”, jak funkcjonuje cały fabryka, jak przebiegają: proces produkcyjny, automatyzacja, robotyzacja...
Musiałam się dużo nauczyć, ale to wszystko jest tak interesujące, że do dzisiaj z przyjemnością rozwijam się w zakresie wiedzy o motoryzacji. Ponadto, moje wcześniejsze doświadczenia skupiały się głównie na pracy dla firm działających w Polsce – a AUTOPART ma zasięg międzynarodowy i ten aspekt jest dla mnie bardzo rozwijający: w obszarze biznesu, nowych kultur i – oczywiście – wiedzy językowej.
Moim głównym zadaniem w firmie stała się komunikacja. Lubię słowa, ich znaczenia, pochodzenie, lubię mówić i pisać do ludzi tak, by mnie zrozumiano. Odpowiadam w firmie za komunikację wewnętrzną i często właśnie informacje do pracowników są tymi tekstami, które piszę najdłużej – im mniej dostaję potem pytań, tym lepszy jest komunikat – to taka moja prywatna miarka /uśmiech/.
Sposób na WORK-LIFE BALANCE?
Łatwo się o tym mówi i żyje według takiego właśnie modelu, gdy mamy dorastające dzieci, stabilną sytuację życiową… czyli zwykle ok. 40-stki /śmiech/. Jednak początki naszej drogi zawodowej zwykle zbiegają się z powiększaniem rodziny, często ze zmianą mieszkania… To wszystko sprawia, że dopiero na końcu myślimy o sobie, o swoich potrzebach. Żyjemy w pędzie między zebraniem w pracy, a zebraniem w szkole, odpoczywamy tak, by dzieci były zadowolone…
A siebie troszkę pomijamy, ale to naturalny proces. Z czasem nabieramy doświadczenia i przekonania, że świat się bez nas nie zawali. Odpuszczamy. I wtedy zaczyna się świadome korzystanie z każdego dnia. Nagle okazuje się, że mamy bardzo dużo czasu do dyspozycji i tylko od nas zależy, jak go sobie podzielimy. Moja zmiana zaczęła się, kiedy przestałam jeździć do pracy 90 km codziennie w jedną stronę… Zyskałam czas, odszedł nieustanny stres i pośpiech. Zaczęłam zupełnie inaczej myśleć.
Zdarzenie związane z branżą motoryzacyjną, które zapadło mi w pamięć:
W tym roku miałam przyjemność poznać Kajetana Kajetanowicza i wziąć udział w jego imprezie Rajdowy Ustroń – pierwszy raz byłam w sercu takiego wydarzenia. Duże emocje, nowe doświadczenia i atmosfera wielkiej motoryzacyjnej rodziny Kajto! Bardzo mi się podobało.
PLANY (te prywatne i zawodowe) na najbliższe miesiące.
Jeśli „prawdziwa zima” przed nami, to zbliża się pracowity okres dla branży akumulatorowej /śmiech/. Ponadto, marketingowo, także wiele się dzieje: jesteśmy w środku kampanii reklamowych, mając świadomość, że czeka nas niebawem absorbujący sezon działań przedświątecznych. Na zasłużony odpoczynek pojadę dopiero podczas ferii: planuję narty w ukochanych Włoszech.
MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ TAKŻE
szybkie PYTANIE – pierwsze SKOJARZENIE
Autorytetem jest dla mnie:
Martyna Wojciechowska.
Gdy słyszę hasło „samochód idealny”, myślę o:
Czarnym Porsche 911. Moje marzenie! Zadowoli mnie nawet resorak tej marki /śmiech/.
Dzień zwykle zaczynam od:
Najpierw piję espresso, potem szykuję jedzenie dla kotów (mam 2 koty rasy maine coon) i o 6.00 jestem już w samochodzie – w drodze na basen, ponieważ moja córka trenuje pływanie, więc już o 6.15 otwieram swoje biuro /uśmiech/. I chyba, jak każdy PR-owiec, zaczynam dzień od prasówki…
Bardzo relaksuje mnie:
Rower, taniec i książki. Od kilku lat intensywniej jeżdżę na rowerze – mam nawet na koncie kilka ultramaratonów rowerowych (od 200 do 600 km na gravelu). Dystans robi wrażenie na wielu, wiem… ale to naprawdę bardziej kwestia głowy niż nóg. Takie zawody to test dla psychiki, który nie zawsze jest zdany pozytywnie. Ale za każdym razem to cenna lekcja wiedzy o sobie... W firmie prowadzę rowerową grupę Pokręceni – co jakiś czas wybieramy się razem na wycieczki, zwiedzamy okolicę i wspólnie pokonujemy dziesiątki kilometrów.
W tygodniu chodzę też na zumbę – świetna zabawa przy muzyce latino, polecam!
Moją pasją są także książki… urządziłam w domu bibliotekę, czytam dużo: głównie literaturę piękną polską i obcą, często tę nagradzaną na świecie.
Nie żałuję, że w życiu:
Nie wyjechałam za pracą za granicę – z pewnością to cenne doświadczenie, ale jakoś mi go nie brakuje.
Ulubione filmy / książki, które zapadły mi w pamięć:
„Forrest Gump”! Pierwsza książka, którą przeczytałam po angielsku, a sam film widziałam mnóstwo razy!
źródło: Materiały redakcyjne