TITAN GT1 PRO FPW03 – odpowiedź na problemy silników Stellantisa – wywiad z Łukaszem Hercogiem, Product Managerem w Fuchs Oil Corporation

autoEXPERT: Panie Łukaszu, co sprawia, że olej TITAN GT1 PRO FPW03 wyróżnia się w ofercie FUCHS?

Łukasz Hercog: Przede wszystkim jest to produkt, o który nasze R&D we Francji oraz w Niemczech intensywnie się starało. Musieliśmy znaleźć odpowiednią recepturę oraz odpowiednich dostawców surowców, żeby móc spełnić rygorystyczną normę Stellantisa FPW9.55535/03. Ta norma opiera się na ACEA C3, ale Stellantis wymaga dodatkowo przeprowadzenia wielu własnych testów – zarówno silnikowych, jak i tych na kompatybilność – z uszczelnieniami czy z mieszankami gum używanych w pasku rozrządu.

Powiązane firmy

Aktualna sytuacja na rynku wygląda tak, że zaaprobowane oleje można policzyć na palcach jednej ręki. Co prawda, ze względu na długotrwałe procedury, nie mamy jeszcze oficjalnego dopuszczenia ze strony Stellantis, ale testy wykonane w zewnętrznych laboratoriach potwierdzają, że nasza formulacja spełnia – a nawet przewyższa – wymagania tej normy.

Wspomniał Pan o nowej normie Stellantisa. Dlaczego w ogóle była potrzebna jej zmiana?

To wynika bezpośrednio z problemów, które ujawniły się w silnikach PureTech. Na początku te silniki pracowały z paskiem rozrządu w kąpieli olejowej – według normy PSA B71-2010 w klasie 0W-20. Ta kąpiel miała wydłużyć życie pasków nawet do 200 tys. km, podczas gdy przy suchym pasku jest to zakres 70-120 tys. km.

Niestety, skład mieszanki gumy tych pasków był niekompatybilny z olejem silnikowym. Dosyć szybko pojawiały się pęknięcia w pasku, wykruszenia elementów, które zatykały sito olejowe i dostawały się do silnika, powodując niedostateczne smarowanie. Zdarzały się awarie całych silników. Były liczne reklamacje, nawet pozwy zbiorowe względem Stellantisa. Dlatego opracowano nową specyfikację.

Oprócz problemów z paskiem rozrządu, użytkownicy PureTech skarżą się też na nadmierne zużycie oleju. Jak Państwa nowy olej radzi sobie z tym problemem?

Tutaj kluczowe jest użycie odpowiedniej jakości olejów bazowych, które są bardzo odporne na utlenienie i starzenie się. Stosowanie wyłącznie topowych jakości olejów bazowych zabezpiecza przed nadmiernym zużyciem, starzeniem i utlenieniem.

Nowa norma wymaga także bardzo długich testów kompatybilności z różnymi gumami, żeby sprawdzić czy po zanurzeniu w oleju dana mieszanka nie pęcznieje, nie kruszy się, nie zmienia twardości. Jedną z kluczowych właściwości tego oleju jest ochrona przed LSPI.

Czy może Pan wyjaśnić, dlaczego to zagadnienie jest tak istotne?

LSPI to Low Speed Pre-Ignition – spalanie, które można porównać do spalania stukowego, gdy zapłon mieszanki następuje przed iskrą ze świecy. To zjawisko zaobserwowano po raz pierwszy kilkanaście lat temu w silnikach po downsizingu – gdy zmniejszono pojemność, dodano turbo dla lepszej dynamiki oraz paliwooszczędności.

Skorelowano występowanie tego zjawiska ze składem oleju. Zauważono, że częściej pojawia się ono w mieszankach, w których układ detergentowy jest oparty o związki wapnia. Gdy system oparty jest o związki magnezu, LSPI występuje bardzo rzadko. Pierwsze badania zrobił General Motors, który nawet wymógł na API normę SN PLUS.

Co by Pan poradził właścicielom pojazdów Stellantisa, którzy borykają się z problemami silników PureTech?

Zdecydowanie warto przejść na nowy olej, ale rekomenduję także sprawdzenie stanu paska rozrządu. Znane mi są przypadki, że w tych silnikach, po 40 tys. km przebiegu, pasek był już popękany. Olej nie jest lekarstwem – może zapobiegać zjawiskom, ale nie naprawi silnika.

MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ TAKŻE

Produkt Roku 2025

FUCHS – Olej silnikowy FPW03 SAE 5W-30 – Nominacja: Produkt Roku 2025

Nowy Olej Silnikowy TITAN GT1 PRO FPW03 SAE 5W-30 w ofercie FUCHS przeznaczony do silników Stellantis. 

A kiedy warsztat może mieć pewność, że wybiera właściwy olej do konkretnego pojazdu?

Mamy narzędzie „Dobierz olej” na naszej stronie internetowej – wyszukiwarkę aktualizowaną na bieżąco. Można filtrować po marce, modelu, roczniku. W odpowiedzi dostaniemy pojedynczy produkt lub zestaw produktów nadających się do danego zastosowania.

FUCHS to globalna firma z długą tradycją. Jak kwestie ekologii wpływają na rozwój nowych produktów?

Kładziemy mocny nacisk na to, żeby nasze produkty jak najmniej obciążały środowisko. TITAN GT1 PRO F PW03 5W-30, też jest bardziej paliwooszczędny niż typowe oleje 5W-30 – nie tylko jako świeży, ale również po przepracowaniu w silniku.

Jako jedyni w Europie używamy małych opakowań wykonanych w 100% z plastiku po recyklingu, co pozwala ograniczyć wprowadzanie na rynek tysięcy ton tego tworzywa. Wszystkie nasze produkty od 2020 r. są z zerowym bilansem emisji CO₂.

Emisje równoważymy uczestnictwem w certyfikowanych projektach międzynarodowych: wymiana tysięcy kuchenek w Afryce, wspieranie budowy elektrowni wodnej w Indiach. Mamy już 20 tys. metrów kwadratowych systemów solarnych na naszych obiektach produkcyjnych.

Proszę jeszcze powiedzieć, jakie są plany FUCHS na przyszłość – w kontekście nowych technologii?

Już opracowaliśmy olej do silników zasilanych wodorem – nie ogniw paliwowych, ale silników ICE spalających wodór. To technologia przyszłości, ale problematyczna dla środków smarnych ze względu na olbrzymią ilość wody powstającej przy spalaniu. Nasz olej dobrze separuje wodę i jest odporny na hydrolizy.

Mamy też dwie platformy technologiczne: BluEV Technology dla hybryd oraz Fuchs BluEV stricte dla samochodów elektrycznych. Nasza fabryka w Chinach już produkuje środki smarne do różnych układów pojazdów elektrycznych – od przeniesienia mocy po bezpośrednie chłodzenie silników i baterii. Jak widać więc przygotowujemy się na przyszłość motoryzacji we wszystkich jej kierunkach.

Materiał przygotowany na zlecenie klienta.