Henniges Automotive zainwestuje w Prudniku

Kolejny inwestor z branży automotive – amerykańska firma Henniges Automotive, dostawca uszczelek i komponentów amortyzujących drgania dla rynku motoryzacyjnego - wybrał Opolszczyznę jako miejsce swojej inwestycji. W fabryce Henniges w Prudniku w ciągu 5 lat pracę ma znaleźć ponad 500 osób.
Będzie to pierwsza fabryka tego koncernu w Polsce. Henniges Automotive Holdings to amerykańska firma z branży motoryzacyjnej, której główna siedziba znajduje się w Stanach Zjednoczonych, w Michigan. Inwestycja w Prudniku jest częścią globalnego rozwoju marki.
Burmistrz Prudnika Franciszek Fejdych podkreśla, że decyzja o inwestycji firmy Henniges to bardzo dobra wiadomość dla jego gminy. - Po pierwsze dlatego, że firma powiedziała tym samym, iż Prudnik to dobre miejsce dla biznesu. Po drugie dlatego, że przy sięgającym u nas obecnie około 13 procent bezrobociu cieszy każde miejsce pracy. A tyle miejsc pracy cieszy szczególnie.
- Fabryka w Prudniku pozwoli nam na zwiększenie naszej konkurencyjności w regionie - uznał wiceprezydent ds. globalnej sprzedaży i marketingu Henniges Boris Gavric w wypowiedzi cytowanej na stronie internetowej Henniges. – Jednocześnie daje nam ona możliwość zainwestowania w mieście, gdzie zanikł przemysł - dodał.
Firma podała, że w fabryce w Prudniku w ciągu pięciu lat zatrudnienie ma znaleźć ponad 500 pracowników. Inwestycja w Prudniku ma umożliwić amerykańskiej firmie, w oparciu o doświadczenie zdobyte już w Czechach, rozszerzenie oferty technologicznej w tym regionie Europy. Prudnik jest położony 150 kilometrów na północ od fabryki Henniges w Hranicach w Republice Czech.
Porozumienie między gminą Prudnik, a firmą Henniges ws. inwestycji podpisano 26 kwietnia br. Planowany termin rozpoczęcia działalności to 1 września 2016 roku.
Do tego czasu gmina Prudnik, by wyjść naprzeciw inwestorowi, wyremontuje hale po dawnym Frotexie. - Kończymy już prace związane z remontem dachu i posadzek oraz rozpisujemy przetargi na prace instalacyjne. Pomagamy w ten sposób inwestorowi, ale też robimy to, co musielibyśmy i tak zrobić, bo hale są własnością gminy – zaznaczył burmistrz Fejdych.
Źródło: Opolskie Centrum Rozwoju Gospodarki