Efekt 500+
Polski rynek olejów smarowych osiągnął w roku 2016 wielkość 223 402 ton, co oznacza spadek o 1,58% r/r i odwrócenie trendu po dwóch kolejnych latach wzrostów. Zgodnie z prognozami POPiHN rynek zachowuje się stabilnie, pozostając w zakresie wahań nieprzekraczającym 3%.
W minionym roku nie obyło się jednak bez kilku zaskoczeń w poszczególnych segmentach. Pobito też jeden rekord. Głównym zaskoczeniem okazał się spadek dynamiki wzrostu PKB Polski do poziomu około 2,8% (z prognozowanych 3,6%). Dynamika PKB poniżej 3% w polskich warunkach tradycyjnie oznacza na rynku olejów smarowych przejście od trendu wzrostowego do spadkowego. W 2016 roku reguła ta znalazła tylko częściowe potwierdzenie.
Oleje dla motoryzacji – sprzedaż „syntetyków” pobiła rekord
Przy słabnącej dynamice krajowego PKB zadowalająco, bo o 3,74%, rósł jako całość rynek olejów dla motoryzacji. W ramach tego segmentu doszło jednak do znamiennego rozdźwięku. O ile bowiem rynek olejów silnikowych dla pojazdów ciężarowych zgodnie z przywołaną na wstępie „regułą 3% PKB” skurczył się (-1,06% r/r), o tyle sprzedaż olejów silnikowych dla pojazdów osobowych wzrosła o 10,45% – do 62 822 ton, bijąc wcześniejszy rekord sprzedaży.
O wyniku tym przesądziła głównie sprzedaż w jednej grupie – olejów syntetycznych o najniższych lepkościach (0W i 5W), która również osiągnęła rekordową wartość – 37 184,14 ton. Jeszcze nigdy w Polsce nie sprzedano w ciągu roku takiej ilości tych najwyższych jakościowo produktów. Tym samym udział tejże grupy w segmencie olejów silnikowych dla pojazdów osobowych osiągnął 59%.
Uzasadnienia dla tak dobrych wyników można szukać w splocie takich czynników, jak rosnąca produkcja aut w Polsce (tzw. pierwsze zalanie fabryczne silnika olejem), ich zaskakująco wysoka sprzedaż na krajowym rynku, wreszcie bijący rekordy import używanych pojazdów z zagranicy, których liczba w 2016 wyniosła około 1 miliona sztuk. Jak sygnalizowano w ubiegłorocznej edycji raportu, pewien wpływ na rosnący popyt konsumencki mógł mieć także program „500+”. Mógł on zadziałać antycyklicznie na branżę motoryzacyjną, wspierając silny wzrost kredytów konsumpcyjnych (500 zł jako rata kredytu na pojazd). Ogółem w roku 2016 sprzedano w Polsce około 104 700 ton olejów silnikowych.
Oleje dla przemysłu – najgorzej od 2009 roku
Bardzo wrażliwy na spadek dynamiki PKB okazał się segment olejów dla przemysłu, gdzie przerwana została trwająca przez ostatnie 5 lat stabilizacja. Ogółem segment przemysłowy skurczył się o 10,84% r/r i gorzej było tylko w roku 2009, gdy załamanie sięgnęło ponad 16% r/r. Również osiągnięty poziom sprzedaży (95 219 ton) był lepszy tylko od zanotowanego w kryzysowym roku 2009.
W przypadku tego segmentu sytuacja wydaje się o tyle prostsza, że znacznie wyraźniej podąża on za zmianami PKB, w tym za „regułą 3% PKB”. To jednak nie wyjaśnia do końca tak głębokiego spadku, zwłaszcza po tym, jak stabilnie zachował się ten rynek w latach 2012–2013, kiedy dynamika PKB spadała przecież znacznie mocniej, bo poniżej 2%. Wydaje się, że ponownie mógł dać o sobie znać czynnik psychologiczny – obawy przedsiębiorców związane chociażby z 5-procentowym spowolnieniem w inwestycjach czy z groźbą obniżenia ratingu Polski.
Prognoza
Oczekuje się, że o ile bieżący rok nie dostarczy kolejnych negatywnych niespodzianek – przy nadal rosnącym segmencie olejów dla motoryzacji, mocnym odbiciu w przemyśle oraz efekcie niższej, zeszłorocznej bazy – rynek jako całość powinien powrócić na ścieżkę wzrostową w okolicach 2–3%.
Monitoring POPiHN prowadzony jest od 2006 roku, czyli od ponad 10 lat, tego zatem okresu dotyczy powyższy rekord sprzedaży olejów silnikowych dla pojazdów osobowych. Dotychczas najwyższą sprzedaż w tej grupie produktów zanotowano w roku 2015, kiedy osiągnęła ona 56 876 ton.