A jednak! Dbamy o amortyzatory!

Przez dwa tygodnie specjaliści z firmy Bilstein sprawdzali stan techniczny zawieszenia w samochodach poruszających się po polskich drogach. Ponad 90 proc. badanych pojazdów uzyskało pozytywny wynik.
Amortyzatory są głównym elementem zawieszenia w pojeździe. Ich podstawowym zadaniem jest zapewnienie optymalnego docisku auta do nawierzchni. Stąd też jakiekolwiek nieprawidłowości w działaniu tego podzespołu mogą pogorszyć trakcję, a tym samym bezpieczeństwo na drodze. Jednak kierowcy nie przywiązują do ich stanu technicznego większej uwagi, w ograniczonym zakresie powinien zrobić to diagnosta podczas badania technicznego samochodu. Okazję do takiej "nadplanowej" kontroli zawieszenia przygotowała dla polskich kierowców firma Bilstein.
- Od kilku lat udostępniamy kierowcom na całym świecie mobilny tester zawieszenia. W tym roku, za namową naszego oficjalnego dystrybutora - firmy IHR, po raz pierwszy przyjechaliśmy z nim do Polski - mówi Rainer Popiol odpowiedzialny za system szkolenia mechaników w firmie Bilstein. - Będzie to więc dla nas nowe, ale i cenne doświadczenie. Wyniki będziemy mogli porównać z uzyskanymi danymi z innych krajów europejskich.
Mobilny tester zawieszenia Bilstein podróżował po całej Polsce przez dwa tygodnie. Z bezpłatnej kontroli mógł skorzystać każdy kierowca samochodu osobowego i lekkiego dostawczego (do 3,5 tony). Sprawdzian składał się z dwóch części - optycznej oceny zawieszenia na podnośniku warsztatowym oraz praktycznego testu na specjalnie przygotowanej platformie, tzw. szarpaku. Po zakończeniu kierowca otrzymywał wydruk z wynikami oraz porady dotyczące dalszej eksploatacji pojazdów bądź sugestię wymiany amortyzatorów.
W sumie przez dwa tygodnie skontrolowano 327 samochodów różnych marek i roczników. W co trzecim zawieszenie było utrzymane w bardzo dobrym stanie technicznym. W 57 pojazdach (17,4 proc.) stan amortyzatorów był akceptowalny, natomiast w 27 przypadkach (8,3 proc.) wymagały one wymiany.
- Sprawdzian na mobilnym testerze polegał na skontrolowaniu przyczepności lewego i prawego koła na tej samej osi. Różnica poniżej 15 proc. uznawana jest za bardzo dobry wynik - mówi Andrzej Wojciech Buczek, doradca techniczny w firmie IHR - Z kolei różnicę do 30 proc. możemy przyjąć jako ocenę akceptowalną, uzyskanie większej kwalifikuje amortyzatory do wymiany. Jeśli chodzi o przyczepność przedniego i tylnego koła po tej samej stronie samochodu, różnica nie może przekroczyć 30 proc.
W tym roku polscy kierowcy będą mieli jeszcze jedną okazję do takiej kontroli. Mobilny tester zawieszenia Bilstein powróci na kolejne dwa tygodnie we wrześniu.
Źródło: Informacja prasowa Bilstein