Wszystko, co warto wiedzieć o filtrach powietrza
Jak to się stało, że kiedyś wystarczyło przetrzepać, czy przedmuchać filtr powietrza, a teraz nie dość, że trzeba go wymienić, to jeszcze na taki o odpowiednich parametrach? Czy to kwestia wymogów producentów samochodowych, marketingu producentów części zamiennych, restrykcji dotyczących emisji spalin, a może oczekiwań nas samych? Zobaczmy, kto i w jaki sposób wpływa na te nieustające zmiany.
Wyobraź sobie, że jedziesz z Wrocławia do Warszawy, a przed tobą maraton wyprzedzania tirów. Już sprawdziłeś sytuację w lusterkach – OK, czysto. Już wcisnąłeś gaz do dechy, żeby wyprzedzić dwa jadące za sobą tiry, zmieniłeś pas, już jesteś w połowie wyprzedzania, na liczniku 110 km/h, a w lusterku widzisz poruszające się z prędkością 180 km/h BMW (Volvo, Mercedesa itd.), które zbliża się tak szybko, że już wiesz, że zaraz zacznie migać światłami, a tobie potrzeba jeszcze kilku sekund, bo przecież już prawie jesteś na wysokości kabiny pierwszego tira. Może dociśniesz do 140 km/h, jeśli jeździsz tańszym autem, a może nagniesz przepisy i pojedziesz 160 km/h, jeśli moc silnika na to pozwala, ale i tak zawsze znajdzie się ktoś szybszy od ciebie.
A przecież jadąc w taką trasę, prędzej czy później będziesz musiał pogonić do galopu tyle koników, ile ci fabryka dała, bo nie będziesz się całą drogę „wlókł” 90 km/h czy 100 km/h za tirami. No więc dociśniesz, ile się da, a w konsekwencji w tym maratonie wyprzedzania, a następnie hamowania pomiędzy tirami (żeby przepuścić tych szybszych) auto spali na 100 km nie 8 l, ale 12–20 l. Dociskanie nie jest tanie. Ty dociskasz gaz w swoim samochodzie, a on dociska twój portfel, do skraju utraty kontroli nad budżetem przeznaczonym na paliwo. Wszyscy „dociskamy” producentów, żeby móc jeździć dynamicznie i ekonomicznie, a w międzyczasie ich „dociska” prawo, żeby konsekwentnie zmniejszali emisję spalin.
Co (poza limitami prędkości) narzuca prawo?
Restrykcje dotyczące emisji spalin wpływają na to, jak zaprojektowany został samochód, którym jeździsz, bez względu na to, czy ma on kilka, czy kilkanaście lat. Każda dekada miała bowiem swoje obostrzenia. Tak naprawdę wszystko zaczęło się w 1992 r. (dla samochodów osobowych z silnikiem wysokoprężnym) i w 1993 r. dla „benzyniaków”. Norma EURO 1 dopuszczała wtedy emisję CO na poziomie 2,72 g/km (dla obu rodzajów napędu) oraz HC+NOX 0,97 g/km.
Obowiązująca od 2014 r. norma EURO 6 określa emisję CO na poziomie 0,5 g/km dla diesla i 1 g/km dla silnika benzynowego. Jednocześnie równie rygorystycznym limitom poddaje emisję pozostałych substancji szkodliwych, na które przy EURO 1 czy EURO 2 nikt nawet nie zwracał uwagi. Producenci samochodów od lat z większym czy mniejszym sukcesem próbują pogodzić te wszystkie restrykcje z marzeniami kierowców.
Co muszą robić producenci samochodów?
Nad tym, jak pogodzić marzenia kierowców o podróżowaniu z wymaganiami dotyczącymi emisji spalin, głowią się inżynierowie z firm produkujących samochody oraz części samochodowe. Z jednej strony, dążą oni do osiągnięcia wystarczającej mocy z jak najmniejszej pojemności skokowej, a z drugiej – próbują sprostać rygorystycznym normom emisji zanieczyszczeń. Jednakże wymagania te znajdują się na dwóch różnych biegunach!
Zapomnijmy o pięciocylindrowych i sześciocylindrowych silnikach w klasie kompakt (VW Golf IV). Na palcach jednej ręki możemy policzyć silniki V8 montowane w europejskich samochodach. Przyzwyczajajmy się do faktu, że dużo to 2 l i 4 cylindry. Downsizing pojemności silników i powszechne doładowanie zastąpiło dużą pojemność silników u praktycznie każdego producenta samochodów.
Precyzyjny, bezpośredni wtrysk paliwa, zastosowanie turbosprężarek, a przede wszystkim relatywnie czyste spaliny wymagają dokładnie odmierzonej porcji powietrza, niezależnie od warunków atmosferycznych, temperatury zasysanego powietrza czy wysokości terenu, po którym porusza się samochód. Silnik współczesnego samochodu musi zawsze „oddychać”, a nie każdy filtr zapewni mu takie same możliwości w tym zakresie.
Co robią producenci części zamiennych?
Dzięki ścisłej współpracy z producentami wielu światowych marek samochodowych Hengst wie, jak perfekcyjnie dopasować parametry filtracji powietrza, żeby pogodzić marzenia kierowców o pełnej mocy silnika w całym okresie międzyserwisowym oraz restrykcje dotyczące czystości spalin czy wpływające na downsizing. W wyniku tej współpracy powstają kompaktowe moduły filtracyjne, które są seryjnie montowane w nowych modelach samochodów, a także filtry jakości OE perfekcyjnie dopasowane do danego modelu auta i sprzedawane pod marką własną (Hengst Filter) na niezależnym rynku części zamiennych.
Najważniejszym zadaniem filtra powietrza jest oczyszczanie zasysanego powietrza z pyłu, kurzu, piasku, cząstek metalu, sadzy czy kropelek wody. Filtr powietrza chroni silnik i w znaczący sposób przyczynia się do jego niezawodnej pracy, szczególnie w zaawansowanych technologicznie pojazdach, w których odgrywa on kluczową rolę. Silnik samochodu musi zawsze „oddychać”, a niestety wybór najtańszego rozwiązania może mu nie zapewnić takiej możliwości w całym okresie międzyserwisowym. Na koniec przyjrzyjmy się, które elementy wpływają na jakość filtra powietrza, a tym samym zapewniają spełnienie wymienionych wcześniej oczekiwań.
Co warunkuje jakość filtra powietrza?
Z wyglądu filtry różnych producentów niewiele się od siebie różnią, ale nie o wygląd tu chodzi, tylko o to, co widać dopiero pod mikroskopem albo w fabryce podczas produkcji. Przewaga konkurencyjna filtrów powietrza Hengst opiera się na dwóch głównych filarach. Są to:
Właściwości zastosowanego materiału filtracyjnego.
Rodzaj włókien, długość oraz ich ułożenie to główne kryteria określające jakość papieru filtracyjnego, a co za tym idzie – jego właściwości filtracyjne. Odpowiednio dobrana struktura, porowatość, rozmiar oraz równomierne rozłożenie włókien na powierzchni papieru filtracyjnego zapewniają maksymalną ochronę silnika przy niskich oporach przepływu przez cały okres użytkowania wyprodukowanego filtra bądź wkładu. W materiałach filtracyjnych nowej generacji coraz częściej używa się domieszek włókien syntetycznych, które znacznie poprawiają skuteczność filtracji oraz chłonność materiału. To właśnie dlatego filtry powietrza Hengst produkowane są z włókien celulozy z domieszką włókien syntetycznych, które mają regularną strukturę, dzięki czemu przy zachowaniu tej samej powierzchni poprawie ulega chłonność i skuteczność filtracji.
Obróbka materiału filtracyjnego.
W zakładach Hengst podczas plisowania bibuła filtracyjna poddawana jest procesowi tłoczenia a następnie wypalania. Plisowanie polega na:
- wykonaniu odcisków wzmacniających strukturę,
- ukształtowaniu mieszka,
- bróbce termicznej (hartowaniu).
Od prawidłowości tych procesów w dużej mierze zależeć będą parametry użytkowe filtra.
Aby sprostać najwyższym wymaganiom stawianym przez światowych producentów samochodów, firma Hengst wykorzystuje sprzęt najnowszej generacji oraz najnowsze rozwiązania technologiczne obróbki papieru. Obróbka termiczna utrwala włókna celulozowe oraz sprawia, że przegroda filtracyjna trwale „zapamiętuje” swój kształt i wykonane w niej odciski. Przegrody filtracyjne Hengst nie tylko dobrze wyglądają, ale przede wszystkim znakomicie filtrują bez względu na zmianę środowiska pracy (zmiany temperatury, wilgotności czy wysokości nad poziomem morza).
Dzięki zastosowaniu zaawansowanej mieszanki włókien tworzących medium filtracyjne, odpowiednio dobranej powierzchni filtracyjnej oraz precyzyjnej obróbce termicznej filtry powietrza Hengst charakteryzują się zwiększoną zdolnością pochłaniania pyłu przy jednocześnie wysokim stopniu oddzielania zanieczyszczeń. Niski opór przepływu gwarantuje nieprzerwany dostęp powietrza, a dzięki precyzyjnej dawce mieszanki paliwowo-powietrznej – niższe spalanie. Stosowanie najwyższej jakości filtrów powietrza Hengst zapewnia właściwą moc silnika bez wzrostu zużycia paliwa. To natomiast wpływa korzystnie nie tylko na moc silnika, ale też na zawartość portfela kierowcy.
Porównanie | Filtry powietrza Hengst | Filtry powietrza niskiej jakości |
Różnice w budowie i właściwościach. | Optymalna impregnacja i geometria wytłaczania plis oraz odporność na wilgoć. | Niedostateczna impregnacja powodująca zaklejanie się filtra pod wpływem wilgoci. |
Idealnie dobrany profil uszczelki gwarantujący szczelne osadzenie filtra w obudowie. | Uszczelka wykonana ze zbyt miękkiego (taniego) materiału odkształca się w skrajnych temperaturach, co powoduje zaciąganie „lewego” powietrza. | |
Korzyści lub konsekwencje. | Ochrona przed zużywaniem się silnika i jego dłuższa żywotność. | Wzrost oporu przepływu i spadek mocy silnika, w konsekwencji wzrost spalania paliwa. |
Ochrona przepływomierza (HFM). | Możliwa całkowita utrata wydajności filtra i awaria przepływomierza. |
Jak pogodzić interesy wszystkich zaangażowanych grup?
Jak widzimy, filtracja powietrza we współczesnym pokoleniu silników podyktowana jest wymaganiami wszystkich wymienionych i zaangażowanych stron. Jeśli auto jest lepsze, szybsze, bardziej ekologiczne niż było 5, 10 czy 20 lat temu, to takie też muszą być jego komponenty, w tym filtry powietrza. Oszczędności poczynione na jednej części zamiennej prędzej czy później odbiją się wyższym kosztem naprawy innej części. Dlatego, aby zapewnić prawidłowe i oczekiwane działanie silnika, warto od początku wybierać sprawdzone, markowe filtry uznanych producentów.
Artykuł sponsorowany Hengst Filtration
Hengst Filtration
Świat nieskończonej filtracji Hengst
Mobilność, zdrowie, ekonomia, ochrona środowiska i zrównoważony rozwój. Codzienna działalność Hengst skoncentrowana jest wokół głównych problemów współczesnych czasów – a wszystko po to, aby Ziemia stała się czystszym miejscem.
Hengst to firma rodzinna, zatrudniająca 3500 pracowników w 21 lokalizacjach na całym świecie, która stawia na innowacyjne rozwiązania w zakresie filtracji i zarządzania płynami. Nasze produkty mają miliony aplikacji i czynią świat czystszym miejscem. Napędza nas myśl, że możemy zrobić jeszcze więcej, dlatego myślimy o filtracji – we wszystkim, co robimy.
Dostarczamy systemy filtracji oparte na najnowocześniejszej technologii dla fabryk i inżynierii maszynowej, filtracji przemysłowej, hydrauliki, nauk przyrodniczych i ochrony zdrowia. Uszyte na miarę rozwiązania znajdują zastosowanie w pomieszczeniach medycznych, klimatyzatorach, sprzęcie czyszczącym, instalacjach przemysłowych, elektronarzędziach i robotach. Jesteśmy również dostawcą OEM dla międzynarodowego przemysłu motoryzacyjnego i silnikowego oraz partnerem w zakresie rozwoju zrównoważonych koncepcji napędów i mobilności.
Dzięki tak szerokiej wiedzy Hengst Filtration umożliwia powstawanie technologii przyszłości we wszystkich światowych gałęziach przemysłu.