Jak zadbać o auto i opony na wiosnę?
Popularne stwierdzenie „wiosenne porządki” można zastosować również wobec samochodu. Będąc w domu, możemy efektywnie wykorzystać wolny czas i poświęcić go na odpowiednie przygotowanie pojazdu. We własnym zakresie jesteśmy w stanie wykonać niektóre czynności przy aucie, a także zweryfikować pracę serwisu wulkanizacyjnego, jeśli zdecydowaliśmy się skorzystać z usługi. Poniżej znajduje się kilka zasad, w myśl których należy postępować.
Wraz z poprawą pogody i chcąc wykorzystać wolny czas możemy zająć się naszymi samochodami. Niektóre czynności możemy wykonać we własnym zakresie, jednak należy przy tym zachować odpowiednie środki ostrożności. – Wymieniając opony, warto jednocześnie zadbać o ich wyważenie, odpowiednie ciśnienie oraz skontrolować głębokość bieżnika – tłumaczy Artur Posłuszny, Product, Marketing and Key Account Manager w ITR CEE, firmie będącej oficjalnym dystrybutorem opon Yokohama w Polsce. Korzystając z usług wulkanizacyjnych, dobrze jest skontrolować wykonaną przez specjalistę pracę.
U wulkanizatora
Duża liczba serwisów w Polsce zajmujących się oponami sprawia, że konkurencja jest spora, ale poziom wykonanej pracy nierówny. Odbierając auto od wulkanizatora, należy skontrolować czy nie została uszkodzona opona oraz felga. Ta druga powinna zostać też prawidłowo oczyszczona, a koła dokręcone kluczem dynamometrycznym ze wskazaną przez producenta samochodu siłą. Fachowy serwis użyje profesjonalnych narzędzi, zaproponuje wyważenie kół, zadba o prawidłowe ciśnienie opon, a także wymianę zaworów, które poddawane są działaniu dużych sił odśrodkowych i zróżnicowanych warunków atmosferycznych.
Wiosenne porządki
Korzystając z ładniejszej aury i wolnego czasu warto zrobić porządek w samochodzie. Nie tylko umyjmy go i wyczyśćmy wnętrze, ale również pozbądźmy się nieużywanych przedmiotów, np. narzędzi, łańcuchów czy butli z płynem do spryskiwaczy.
Koła kontaktem z nawierzchnią
Koła, a dokładnie ogumienie jako jedyny element wyposażenia samochodu ma kontakt z nawierzchnią drogi. Stąd niezwykle istotne są prawidłowy wybór i zamontowanie opon, szczególnie po okresie zimowym. Warto sprawdzić wyważenie kół oraz stan opon, czy nie posiadają wybrzuszeń lub pęknięć. Uszkodzona opona może pęknąć w czasie jazdy i doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji na drodze.
Pamiętaj o ciśnieniu
Prawidłowe ciśnienie w ogumieniu jest jednym z podstawowych warunków zapewniających bezpieczeństwo w trakcie jazdy. To od niego zależy, czy opona będzie dobrze przylegać do drogi w czasie przyspieszania, hamowania czy wchodzenia w zakręty. Przy zbyt niskim poziomie ciśnienia obniża się stabilność pojazdu, wydłuża droga hamowania i zwiększa się spalanie. Za wysokie ciśnienie opon przekłada się na uszkodzenia ogumienia, a co za tym idzie, na szybsze zużycie zawieszenia samochodu. Prawidłowa, wskazana przez producenta wartość ciśnienia znajduje się w instrukcji obsługi, naklejce na słupku przy drzwiach pojazdu, klapce wlewu paliwa lub tabliczce znamionowej przy kole zapasowym. Pomiaru należy dokonywać na zimnym ogumieniu lub jeździe nie dłuższej niż 2 km.
Bieżnik istotnym czynnikiem
Zgodnie z przepisami ustawy Prawo o ruchu drogowym w Polsce minimalna głębokość bieżnika wynosi 1,6 mm zarówno dla opony letniej, jak i zimowej. Obecnie większość opon wyposażona jest w tzw. wskaźnik TWI (tread wear indicator – wskaźnik zużycia bieżnika). Są to zgrubienia w rowkach na środku bieżnika. Ich lokalizacja oznaczona jest trójkątem na ścianie bocznej opony. Do pomiaru głębokości można wykorzystać miernik dostępny na stacjach benzynowych. Ponadto kierowca może dokonać pomiaru przy pomocy monety dwuzłotowej. Gdy złota obwódka w całości chowa się w zagłębieniach bieżnika, wtedy warunek minimalnej głębokości został zachowany. Należy pamiętać o skontrolowaniu kilku miejsc bieżnika, w rowkach poprzecznych i obwodowych. Zdaniem ekspertów cytowanych w Raporcie Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego[1] bieżnik płytszy niż 3 mm nie zapewnia odpowiedniego odprowadzania nadmiaru wody spod kół.
– Ciśnienie wody gromadzącej się pod oponą rośnie i prowadzi do utraty kontaktu bieżnika z nawierzchnią, a w konsekwencji do utraty przyczepności, tzw. zjawiska aquaplaningu – wyjaśnia Artur Posłuszny.
Źródło: ITR CEE